Radek Majdan zabrał syna do muzeum. Zachwycił matki i dał lekcję ojcom

Artur Grabarczyk
11 kwietnia 2024, 11:36 • 1 minuta czytania
Kiedyś słynął z romansów i skandali, dziś jest wzorowym mężem i ojcem. Radek Majdan, bo o nim mowa, właśnie po raz kolejny pokazał, że faceci mogą brać z niego przykład. Dowodem są zachwyty kobiet pod jego instagramową relacją z wizyty w… Muzeum Techniki Wojskowej. 
Radek Majdan od ponad 10 lat jest związany z Małgorzatą Rozenek.W czerwcu 2020 urodził im się syn Henryk. fot. East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W filmiku opublikowanym przez Radka Majdana na Instagramie na pierwszy rzut oka nie ma niczego wyjątkowego. Widać na nim 4-letniego Henia, który przechadza się po terenie warszawskiego Muzeum Techniki Wojskowej i podziwia stojące tam sprzęty. – Tato, autko! Autko tutaj jest! – woła zachwycony chłopczyk, wskazując na potężne pojazdy opancerzone. Potem jest krótka dyskusja o myśliwcach, które Henio nazywa "rakietami", więc tata spokojnie tłumaczy mu, że to akurat są samoloty, a wyrzutnie rakiet stoją po drugiej stronie. 


I byłaby zwykła rozmowa ojca z zafascynowanym wojskiem synkiem, gdyby nie jeden szczegół. Otóż w pewnym momencie mały Henio zauważa, że wśród stojących na trawniku pojazdów i samolotów rosną mlecze. Na widok tych żółtych kwiatów chłopiec reaguje z takim samym entuzjazmem, z jakim wcześniej podziwiał rakiety i samoloty. I zaczyna je zbierać. – Zerwałeś kwiatka, synku? Dla kogo masz tego kwiatka – dopytuje Majdan. – Dla mama! – pada odpowiedź.

Panowie, bierzmy przykład!

Z komentarzy pod tą relacją wynika, że to właśnie ten finałowy moment wizyty zrobił największe wrażenie na fanach Majdana. A właściwie fankach, które zachwycają się tym, że Henio jest "słodki", "uroczy", bo wypatrzył i zerwał kwiaty dla mamy. A niektóre z komentujących pań wspominają też, jak to kiedyś ich synowie na spacerach zrywali dla nich polne kwiatki. 

Te komentarze to dla nas, facetów, przypomnienie rzeczy oczywistej. Kobiety lubią dostawać kwiaty. A mali chłopcy dowiadują się tego od swoich ojców i biorą z nich przykład. Mały Henio pewnie nie zerwałby tych mleczy, gdyby wcześniej nie widział, jak jego tata przynosi do domu bukiet i jaką to przyjemność sprawia mamie. Tak, panowie ojcowie, ważnych rzeczy można dziecko nauczyć w prosty sposób. I nie mam na myśli odróżniania samolotu od rakiety.

Czytaj także: https://dadhero.pl/289522,jak-pokazac-kobiecie-ze-naprawde-ja-kochasz-10-najlepszych-sposobow