Wcale nie chodzi o wygląd. Mężczyźni zdradzili nam, co powoduje, że dają "w lewo" na Tinderze

Kacper Peresada
Tinder jest jedną z najgorszych rzeczy na świecie. Zarazem jest rzeczą wspaniałą. Ale tak naprawdę jest beznadziejny. Stawia nas w końcu w sytuacji, w której non stop jesteśmy oceniani, czy dobrze wyglądamy, czy pasujemy na potencjalnego partnera, czy jesteśmy coś warci. Z drugiej strony pozwala nam poznawać ludzi, którzy normalnie nigdy nie znaleźliby się w naszym pobliżu. Dając szansę na przyjaźnie, związki, a czasami na wielogodzinne kłótnie z osobą, która wydawała się fajna, ale okazała się beznadziejna.
Nie tylko wygląd. Co powoduje, że mężczyźni swipe'ują w lewo fot.Adrian Swancar / Unsplash
Pierwszym krokiem, do którejkolwiek z tych opcji jest odpowiedni swipe. Postanowiłem spytać mężczyzn, jakie rzeczy poza atrakcyjnością potencjalnej dziewczyny automatycznie odrzucają ich od profilu. Okazuje się, że powodów jest wiele i czasami najpiękniejsza dziewczyna na świecie może zostać odrzucona, jeśli nie spełni odpowiednich kryteriów.

– Czasami dziewczyny rozpisują się w swoich profilach na temat tego, czego szukają, ale nie piszą nic o tym, jakimi są ludźmi – mówi Tomek. Według niego w wielu wypadkach jest to oznaka kobiet, które przekładają swoje potrzeby nad te drugiej osoby. Oczywiście widzi też w tym pozytywy, ponieważ z łatwością jest w stanie znaleźć kogoś, kto będzie mu odpowiadał. – Ale gdy po prostu mówisz o tym, czego ty chcesz, bez wspominania o sobie wychodzisz trochę na dupka – podkreśla.

Posiadanie psa nie jest cechą charakteru

– Niektóre dziewczyny uważają, że śmiesznie jest napisać "zobaczmy, czy będziesz w stanie utrzymać moje zainteresowania" – opowiada Krzysiek, który przyznaje, że nienawidzi takiego podejścia. Uważa, że zarówno chłopak, jak i dziewczyna muszą się starać, aby coś między nimi się zdarzyło. Nie jest rolą mężczyzn błagać o spotkania, a rolą kobiet wybierać odpowiednich osobników.


Krzysiek dodaje, że odrzuca go, gdy dziewczyny mają wpisany minimalny wzrost faceta na swoim profilu. – Nie rozumiem, co jest takiego magicznego w 180 centymetrach wzrostu, gdy dziewczyna ma 160 centymetrów w kapeluszu – denerwuje się. Przyznaje, że kilka razy zdarzyło mu się stracić kontakt z dziewczyną, z którą wszystko szło w dobrym kierunku gdy ta dowiedziała się, że ma 1,76 m.

– Rozumiem, że możesz mieć preferencje, ale jeśli rozmawiamy od tygodnia, wszystko nam pasuje, podobamy się sobie, to fakt, że mam 4 centymetry mniej nie powinno nic zmieniać – mówi.

I dodaje, że teraz za każdym razem, gdy widzi, że dziewczyna wpisała w swoim profilu minimalny wzrost, z miejsca traci zainteresowanie, nawet jeśli spełnia wymagania.

Tinder nie służy do budowania kariery na Instagramie

– Jeśli widzę, że ktoś ma podany adres do Instagrama z informacją, że tylko tam tak naprawdę rozmawia z ludźmi, zakładam, że próbuje zrobić z siebie instagramerkę – mówi mi Bartek. Według niego wiele dziewczyn traktuje Tindera, jako sposób promocji swojej osoby. Jeśli są ładne, wiedzą, że łatwo ściągnąć facetów na ich prywatny profil sugestią, że mogą liczyć na coś więcej. W zamian dostają darmowych followersów i nie muszą za bardzo się o nich starać.

– Jeśli faktycznie chcesz użyć Instagrama, aby pokazać swoją osobowość, wystarczy, że połączysz go z Tinderem – wyjaśnia i podkreśla, że podobnie reaguje na widok wymienionego Snapchata na czyimś profilu. Z jego doświadczenia większość dziewczyn, które go podają, robią to, aby sprzedać dostęp do swoich erotycznych fot. – Szanuję pracownice seksualne, ale nie używam do ich wynajdywania Tindera. Mam konkretne powody, dla których na nim jestem i nie zalicza się do nich płacenie za amatorską pornografię.

Bycie "szczerą i pełną sarkazmu" nie jest usprawiedliwieniem dla chamstwa

– Automatycznie swipe'uje w lewo, gdy kobiety uważają, że warto pochwalić się tym, że uwielbiają sarkazm – wyjaśnia Andrzej. – To nie powoduje, że myślę, że jesteś inteligentną i zabawną osobą, zakładam, że jesteś po prostu wredną babą, która usprawiedliwia bycie chamską swoją miłością do sarkazmu.

Andrzeja złoszczą również osoby, które czują potrzebę przekazania zadania potencjalnym partnerom. – Gdy widzę, że dziewczyna pisze "rozśmiesz mnie" albo "pisz pierwszy, ja tego nigdy nie zrobię" automatycznie tracę zainteresowanie. Nie jestem na posyłki, każdy z nas powinien starać się zbudować między nami relację.

W jego opinii często świadczy to o tym, że nie traktują Tindera na poważnie, po prostu starają się poczuć lepiej dzięki zainteresowaniu obcych facetów. Wskazuje zresztą, że wiele dziewczyn lubi pisać o tym, że nie wiedzą, dlaczego tak naprawdę są na Tinderze. – Jeśli nie jesteś w stanie powiedzieć, dlaczego jesteś na apce do poznawania facetów, oznacza to, że jest coś z tobą nie tak.

Nikt nie chce być z "drama queen"


– Osobiście nie jestem jakoś wybredny, ale gdy widzę opis typu "Jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to nie zasługujesz na mnie, gdy jestem najlepsza" nawet się nie zastanawiam – dodaje Maciek. W jego opinii świadczy to najczęściej o kobietach, które po prostu są wredne i uważają, że robienie dramatów mężczyznom jest częścią bycia w związku. – Chcę znaleźć kogoś, z kim będę się czuł dobrze, a nie kogoś, kto uważa, że związek jest tylko po to, aby spełniać jego zachcianki

Każdy z moich rozmówców zgadza się co do jednego. Jeśli dziewczyna ma na swoim profilu same zdjęcia z wykorzystaniem filtrów, musi z nią być coś nie w porządku.

– Naprawdę nie oczekuję wiele po Tinderze – mówi Maciek. – Chciałbym wiedzieć, jak wyglądasz, posiadać kilka informacji, na których mógłbym oprzeć naszą rozmowę i tyle. To nie jest nic skomplikowanego.