Znana marka po raz pierwszy otworzyła tak nietypowy sklep. Sprzedaje w nim tylko używane ubrania
Przyzwyczaiłeś się, że w sklepach kupujesz rzeczy nowe, prosto z fabryki, pachnące prestiżem i jakością. Na szczęście zaczynamy myśleć inaczej – ubranie ma być nie tylko fajne, ale też trwałe, dobrej jakości. A nowe? Niekoniecznie. Zwłaszcza jeśli mówimy o ciuchach outdoorowych – w tym przypadku jakość liczy się ponad wszystko.
81-letni Chouinard, obecnie miliarder, w młodości wspinacz i producent sprzętu wspinaczkowego, zbudował przedsiębiorstwo inne niż wszystkie. Patagonia od kilku dekad wyznacza trendy w myśleniu o tym, jak powinna funkcjonować nowoczesna firma.
30 lat temu w centrali firmy stworzono żłobek dla dzieci, potem w stołówce wprowadzono menu wegetariańskie. Od lat 80. Patagonia co roku przeznacza jeden procent wartości sprzedaży na projekty ochrony środowiska.
20 lat temu firma przestawiła się na używanie wyłącznie organicznej bawełny. A pracownicy zatrudnieni w centali w kalifornijskim mieście Ventura mają prawo rzucić robotę i iść nad Ocean jeśli panują dobre warunki do surfowania. „Moi ludzie są tak niezależni w pracy, że właściwie nie nadają się do tego, by zatrudnić ich w jakiejkolwiek innej firmie” – ironizuje Chouinard.
Worn Wear powstał w górskim miasteczku Boulder w amerykańskim stanie Colorado. Co w nim wyjątkowego? Sprzedawane są tam wyłącznie używane ubrania marki Patagonia.
Projekt okazał się sukcesem, w ciągu dwóch lat sprzedano ponad 120 tysięcy sztuk odzieży. Teraz przyszedł czas na tradycyjny sklep z rzeczami używanymi. Oprócz nich w można w nim kupić również rzeczy z kolekcji ReCrafted.
Worn Wear w amerykańskim Boulder będzie funkcjonował do lutego 2020 roku.