11–latek zatrzymany przez policję. Prowadził auto, kluczyki dali rodzice, żeby przestał grać w gry

Kacper Peresada
Gdy dostałem piątkę z egzaminu pianistycznego w piątej klasie podstawówki, moja mama w nagrodę powiedziała, że nauczy mnie jeździć samochodem. Udało się, dzień po egzaminie wyjechaliśmy do lasu i zasiadłem za kierownicą. Przekręciłem kluczyk, wcisnąłem sprzęgło, dodałem gazu, ale nie miałem pojęcia o prowadzeniu auta, więc silnik natychmiast zgasł.
Fot: VisionPic .net/Pexels
Wszystko trwało jakieś 15 sekund. Moja matka stwierdziła, że tego nie wytrzyma, więc po prostu w nagrodę dostanę od niej pieniądze, ale żebym już wysiadł z samochodu.

Podobną taktykę marchewki obrali rodzice 11-letniego chłopca z Anglii. Mieli dość tego, że ich syn spędza mnóstwo czasu, grając w Grand Theft Auto.

Aby odciągnąć syna od konsoli, wymyślili sprytny plan – postanowili zaoferować mu to, o czym marzy każde dziecko – samodzielną przejażdżkę samochodem.

Dziecko za kierownicą

Policja w Blackpool dziwnie zachowującego się Vauxhalla Astrę na jednym z parkingów w mieście. Policjanci zapewne zakładali, że za kierownicą będzie pewnie pijany mężczyzna, tymczasem okazało się, że na fotelu kierowcy siedział 11-latek.




"Kierujący samochodem miał jedenaście lat." Napisali policjanci w raporcie. "Jego rodzice mieli dość patrzenia na to, że dziecko całymi dniami gra na Playstation, więc postanowili nauczyć chłopca jazdy samochodem na parkingu. Rodziców ukarano mandatem za złamanie przepisów drogowych."

Niektórzy dorośli boją się, że ich pociechy uzależnią się od gier wideo. Może jednak warto, w ramach alternatywy, oferować dzieciom rozrywki legalne, zamiast nielegalnych. W końcu, jeśli wasze dziecko pije za dużo coli, nie oferujecie mu w zamian piwa.