Oto nowa gwiazda Instagrama. Kim jest tajemniczy facet, który ciągle przeciw czemuś protestuje?

Andrzej Chojnowski
Jest nową gwiazdą Instagrama. Zapewne jedną z bardziej zaskakujących. Nie robi "dzióbka". Nie testuje kosmetyków. Nie pozuje na ściankach. Niczego nie sprzedaje. Po prostu stoi na ulicy i protestuje. Na pewno widziałeś tego gościa na Instagramie. O co chodzi w szaleństwie, które rozpętało się na jego punkcie?
Fot: Instagram/dudewithsign
W ostatnich tygodniach szturmem zdobył Instagram. Pojawia się regularnie i szybko stał się pożywką dla memów. Jego każde zdjęcie wygląda tak samo. Zwyczajny typek, nieco zapuszczony, w okularach przeciwsłonecznych, stoi na ulicy z kawałkiem tektury w rękach. Na nim hasło, za każdym razem inne, ale każde trafione w punkt, bo dotyczące rzeczy, które wkurzają wszystkich bez wyjątku. To hasła o tym, co jest do dupy w naszym świecie.

Przestańcie wyświetlać mi reklamy rzeczy, o których właśnie rozmawiałem

Tak, babciu, ciągle jestem singlem


Wystarczy już serwisów streamingowych

Wkładajcie więcej czipsów do paczek

Nikogo nie obchodzi, czego słuchasz na Spotify


Przestańcie wrzucać całe koncerty na Insta Stories


Przestańcie wrzucać do Insta Stories swoje posty z Instagrama

Może to nie są najważniejsze problemy tego świata. Może nawet nie są to najważniejsze problemy Pierwszego Świata, poza tym:

Pomóżmy w walce z pożarami w Australii

Ale umówmy się – każdy zna te tematy i niemal każdego one wkurzają. Chcesz zobaczyć, co u twojego znajomego na Insta Stories, a widzisz jedynie serię zrzutów ze Spotify i to ma ci wystarczyć zamiast normalnej relacji międzyludzkiej. Gadasz o czymś na Messengerze, a chwilę później widzisz, że Facebook wyświetla ci reklamy miejsc czy produktów, o których powiedział ci twój znajomy czy znajoma.


Nie ogarniasz wszystkich zaległych rzeczy do obejrzenia na Netflixie HBO Go, więc coraz częściej brakuje ci tematu do rozmowy ze znajomymi, a już grozi ci, że niebawem pojawi się się następny serwis, Disney+.

Próbujesz poskładać sobie życie do kupy, ale na plecach ciągle czujesz, pardon, oddech rodziny, która niby kibicuje, ale tak naprawdę ciągłymi pytaniami o stały związek, sprawia że masz ochotę zostać singlem forever.

I tak dalej.

Człowieka z tablicą można regularnie zobaczyć na ulicach Nowego Jorku, ludzie robią sobie z nim zdjęcia. Jakimś cudem udało mu się zachować anonimowość, wiadomo, że nazywa się Seth i mieszka w Nowym Jorku. Jego tożsamość w sumie nie ma aż tak wielkiego znaczenia, liczy się przekaz. Dzięki niemu ta twarz gościa w okularach i z rozczochranymi włosami zdobyła Instagram szturmem, profil Setha obserwują już niemal trzy miliony osób. Koleś z tablicą stał się tak popularny, że fotki z jego udziałem zaczęto przerabiać na memy.

Pojawili się też naśladowcy – choćby ten pies z tablicą.

Przestańcie udawać, że rzucacie piłkę, rzućcie ją w końcu

Przestańcie dzielić psie przysmaki na mniejsze kawałki

Przestańcie wykorzystywać mnie do podrywu