
"Internet dzieci" to nie jest kolejny raport mówiący o tym, że dzieci są przyklejone do smartfonów, nie potrafią żyć bez internetu, a życie towarzyskie prowadzą w mediach społecznościowych. Tak oczywiście jest. Ale obraz, który przynosi to nowe badanie, jest znacznie gorszy. Pokazuje bowiem, czego najmłodsi szukają w sieci i co oglądają całymi godzinami. Nie są to treści bezpieczne. Wystarczy wspomnieć, że w czołówce najczęściej odwiedzanych serwisów przez dzieci w wieku 7-12 lat jest... Pornhub.
Bezpieczeństwo dzieci w internecie to mit
Raport "Internet dzieci" jest przełomowy. Nie powstał bowiem na podstawie ankiet robionych wśród rodziców czy samych dzieci. Przygotowała go fundacja "Instytut Cyfrowego Obywatelstwa", ale wykorzystano w nim dane dostarczone przez Polskie Badanie Internetu. Dane bardzo obszerne, pochodzące z monitorowania aktywności Polaków w internecie w trzech ostatnich miesiącach 2024 roku. Oczywiście autorzy skupili się na tym, jakie treści w sieci szukali najmłodsi – w wieku 7-14 oraz 15-18 lat.
Pierwszy ponury wniosek z tego raportu jest taki – żaden rodzic nie może myśleć, że jego dziecko nie ma dostępu do szkodliwych treści, bo przecież większość portali społecznościowych jest dostępna od 13. roku życia, a strony dla dorosłych wymagają potwierdzenia pełnoletności. Otóż te "zabezpieczenia" to fikcja.
Specjaliści z PBI odkryli, ponad połowa dzieci w wieku 7-12 lat korzysta z minimum jednego serwisu społecznościowego lub komunikatora dozwolonego od 13. roku życia. A wspomniany wyżej popularny serwis pornograficzny jest wśród dziesięciu najczęściej odwiedzanych domen przez dzieci w wieku 7-14 lat. W grudniu odwiedziło go co trzecie dziecko w tym wieku.
Rządzi TikTok i komunikatory
Przeglądanie stron erotycznych, na szczęście, nie jest najpopularniejszym sposobem spędzania czasu w sieci przez najmłodszych. To dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że dzieci ślęczą w serwisach społecznościowych – poświęcają na to ponad 2 godziny dziennie. Nie szukają tam szczególnie ambitnych treści, przede wszystkim oglądają krótkie filmiki. A że najwięcej takich treści wideo jest na TikToku, to właśnie ten serwis króluje wśród dzieci w wieku 7-12 lat. I to mimo że według regulaminu można z niego korzystać po ukończeniu 13 lat. Na drugim i trzecim miejscu są Messenger i WhatsApp, też dostępne przecież od 13. roku życia.
Gdy dzieciaki nie siedzą w którymś z serwisów społecznościowych, to oddają się internetowej rozrywce. To drugi najpopularniejszy sposób spędzania czasu w sieci. Nie jest to jednak rozrywka bardzo wyszukana. Dzieciaki przede wszystkim grają w sieci albo oglądają filmiki na YouTube. Od czasu do czasu słuchają muzyki lub podcastów, ale to zajmuje 11 minut dziennie.
Pewnym pocieszeniem może być fakt, że dzieci wykorzystują też internet do zdobywania wiedzy. Poświęcają na to znacznie mniej czasu niż na śledzenie mediów społecznościowych czy komunikatorów, ale jednak szukają też wiadomości, zarówno tych potrzebnych do szkoły, jak i newsów na temat tego, co dzieje się na świecie. Odwiedzają więc serwisy i fora edukacyjne, portale ze ściągi, ale też strony instytucji i uczelni organizujących kursy i szkoleniach.
10 najpopularniejszych portali wśród dzieci
Tego rodzaju portale nie są jednak w czołówce najczęściej odwiedzanych stron. Z danych ekspertów Polskich Badań Internetu wynika, że w grupie wiekowej 7-14 lat najczęściej odwiedzaną stroną jest wyszukiwarka Google. Na drugim miejscu jest Youtube, a na trzecim Facebook. W pierwszej dziesiątce są jeszcze dwa informacyjne (Onet, Interia), portal Brainly oraz Wikipedia, a także Allegro i strona internetowa sieci sklepów Media Expert. Na dziewiątym miejscu w tym zestawieniu znalazł się wspomniany już Pornhub. Zagląda tam co trzecie dziecko w wieku 7-14 lat, a średni czas spędzony na tej stronie to 77 minut. Dłużej dzieci siedzą tylko na YouTube.
To nie jest najgorsza wiadomość. Treści erotyczne, nie tylko na tym jednym portalu, są coraz częściej poszukiwane przez dzieci. Badanie ujawnia, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku z różnych serwisów i aplikacji oferujących zdjęcia, filmy, opowiadania czy gry dla dorosłych korzystało 1,4 miliona dzieciaków do 14 roku życia. To ponad połowa internautów w tej grupie wiekowej.
Wcześniejsze badania alarmowały, że polskie dzieciaki zbyt wcześnie zaczynają korzystać z internetu i spędzają w nim stanowczo zbyt wiele czasu. Ten raport pokazuje, co w tym czasie robią. Mówiąc wprost, robią sobie krzywdę. Zmienić to mogą chyba tylko rodzice. Na właścicieli portali społecznościowych nie ma co liczyć. "Przedstawiciele big techów doskonale wiedzą, że z ich platform do gier i portali społecznościowych korzystają dzieci. Dowodzą tego choćby dokumenty przedstawione przez amerykańskich prokuratorów w procesie przeciwko Mecie" – piszą w podsumowaniu autorzy raportu.
Radzą też rodzicom, by pozbyli się złudzeń, że ich dzieci są bezpieczne w sieci i sprawdzali, co oglądają w swoich smartfonach i komputerach. Nie po to, by szpiegować, ale by rozmawiać i ostrzegać przed zagrożeniami.
Raport "Internet dzieci" przygotowała Fundacja Instytut Cyfrowego Obywatelstwa we współpracy z ekspertami Polskiego Badania Internetu, Państwową Komisją do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15 oraz firmą badawczo-technologiczną Gemius.