Dlaczego to zawsze musisz być ty? Kilka słów (i badań) o inicjowaniu seksu w długoletnim związku
- Dane wskazują, że kobiety rzeczywiście mają niższy popęd niż mężczyźni.
- Osoby w długich związkach nie dostrzegają pożądania seksualnego partnera.
- Mężczyźni oceniają libido partnerki jako znacznie słabsze w dni, w których wydaje im się, że i tak zostaną odrzuceni w sypialni.
Bywa, że nawet w idealnych związkach sprawy łóżkowe sprawiają małe kłopoty. Szczególnie u młodych rodziców potrzeby nie zawsze idą w parze z siłami i chęciami do wznowienia współżycia po narodzinach dziecka.
Ale i długoletnich związkach, gdy iskra nie płonie już tak mocno jak kiedyś, zanim na dobre rozdmucha się płomień namiętności, ktoś musi pierwszy nabrać powietrza w policzki.
Zastanawiasz się pewnie, czemu zwykle musi być to facet. Być może jesteśmy w stanie odpowiedzieć na twoje pytanie.
Kto ma większe libido?
One zarzucają facetom, że myślą tylko o seksie, a oni kobietom, że są oziębłe. Czy ktoś w tym sporze może mieć rację?
Spójrzmy na badania, zamiast kierować się stereotypami. Dane wskazują, że kobiety rzeczywiście mają niższy popęd niż mężczyźni. Ale nie wszystkie i te z wysokim libido są bardziej skłonne do pociągu do obu płci. Mężczyźni, którzy lubią seks, raczej skupiają się na jednej płci.
W 2016 roku Amy Muise i Sarah CE Stanton opublikowały wyniki ankiety, w której badały sposób postrzegania pożądania seksualnego u partnerów w ustalonych związkach romantycznych.
Ich praca udowodniła, że mężczyźni w długich związkach nie dostrzegają pożądania seksualnego partnera. Szczególnie jeśli w relacji się coś psuje lub jedna ze stron uważa się za bardziej zaangażowaną. Muise i jej ekipa zauważyli, że ta funkcjonalność dotyczy szczególnie mężczyzn.
Podnoszą także kwestię, że mężczyźni oceniają libido partnerki jako znacznie słabsze w dni, w których wydaje im się, że i tak zostaną odrzuceni w sypialni, choć nie mają jednoznacznej odpowiedzi od kobiety.
Innymi słowy, choć stosuję trochę radykalny opis, jeśli facet czuje, że dzisiaj nie ma szans na małe tete-a-tete, a do tego partnerka w ciągu kilku ostatnich dni nie okazała mu życzliwości, oceni ją jako zimną.
Do całej tej psychologicznej otoczki dorzućmy wyższy poziom testosteronu, który charakteryzuje mężczyzn i fakt, że jeśli hormony zaczną działać, są spontanicznie gotowi do seksu.
A z babami, wiadomo, trzeba się namęczyć (żart).
5 powodów, dlaczego kobiety nie inicjują seksu
Pierwszy i najważniejszy argument jest taki, że wcale go nie chcą. Jest to normalna sytuacja, a zdanie partnerki należy bezwzględnie uszanować.
Co powoduje, że twoja partnerka nie ma ochoty na czułości?
Niektóre badania pokazują, że kobiety cierpią na więcej problemów ze snem niż mężczyźni. To w prostej linii przekłada się na nieustające poczucie wyczerpania.
Jest jeszcze jeden aspekt, który dotyczy szczególnie matek niemowląt i małych dzieci. Przez większość dnia ich ciało nie należy do nich. Dziecko trzyma je za nogi, ręce, wspina się na nie albo one nieustannie bujają i lulają malucha. Nie należy oczekiwać, aby zaraz po odłożeniu niemowlęcia do łóżeczka, kobieta "wskoczy" w swoje ciało i poczuje chęć na całonocne cielesne harce.
Jak zawsze w przypadku tematów o związkach powinno pojawić się hasło: brak odpowiedniej komunikacji. I jak zawsze jest ono szalenie trafne. Bez wyrażenia dosłownego, że mężczyzna chciałby, aby to kobieta inicjowała seks, nic się samo nie wydarzy. A mówiąc językiem stereotypu: "Ona się nie domyśli".
Być może w pierwszy etapach związku intymność i pożądani były zupełnie spontaniczne i częste tak bardzo, że para nie zauważyła, kto zwykle inicjował zbliżenie. Po ograniczeniu częstotliwości uprawiania seksu okazało się, że inicjatywny był tylko mężczyzna.
W takim wypadku trzeba byłoby zadać kobiecie pytanie: Z czego to wynika? A to nie będzie prosta rozmowa, jeśli partnerzy nie wyzbędą się wstydu i będą wychodzić z poczucia winy lub bycia niewystarczająco dobrym.
Choć może okazać się, że odpowiedź nigdy nie była prostsza - nikt jej nigdy o to nie poprosił.