"Tato, widziałeś tego gościa?". Wyjaśniamy, co tak naprawdę bobasy widzą w lustrze

Aneta Zabłocka
"Patrz, znalazł kolegę w lustrze", "Kto to taki ładny tam w lusterku się do ciebie uśmiecha?". Trzymasz na rękach bobasa, a on śmieje się jak szalony, bo z gładkiej tafli szkła wygląda do niego inny niemowlak. Zanim dziecko odkryje, że on i koleś naprzeciwko to jedna i ta sama osoba, musi przejść aż 5 poziomów samoświadomości. Oto one.
Niemowlę i lustro: czy małe dzieci potrafią rozpoznać się w lustrze Fot. 123rf
Rodzice uwielbiają pochodzić z niemowlętami i małymi dziećmi do lustra i patrzeć, jak głuptaski zachwycają się własnym odbiciem.


Oczywiście, że się zachwycają. W mniemaniu bobasów właśnie spotkały innego przedstawiciela swojego gatunku - tak samo pulchnego, strzelającego takie same miny i noszącego podobne ubrania. Normalnie najlepszy kumpel, o jakim mogły marzyć. Tylko dzieli ich niewidzialna bariera, która przy próbie forsowania jej potrafi nabić guza.
Philippe Rochat z Emory University w 2003 roku przeprowadził badania rozwojowe, które wyodrębniły 5 etapów samoświadomości nabieranych przez dzieci.

Oto ten wspaniały proces rozłożony na części pierwsze:

Etap 1: zderzenie z rzeczywistością

Widzieliście kiedyś lecącego sobie w najlepsze ptaka, który znienacka przybija dziobem w szybę? A teraz pomyślcie, że wasze dziecko ma tak samo.

Widzi lustro, które jest dla niego po prostu składowa rzeczywistości - są w nim meble takie, jak w domu, światło podobnie się odbija, nawet jakieś bobasy tam gugają. Wykorzystują więc ten szklany portal do przemieszczania się po mieszkaniu. Dopóki nie zderzą się głową.

Choć niemowlęta potrafią świadomie ustalić, gdzie kończy się ich ciało, a zaczyna np. łóżko oraz rozumieć, że ja to ja, a tata to tata, ale niuanse szklano-lustrzane są dla nich jeszcze niezrozumiałe.

Etap 2: uśmiech Mona Lisy

To ten czas, kiedy bobas odpowiada uśmiechem na widok bobasa w lustrze. W okolicach 2. miesiąca życia pojawiają się u niemowląt zachowania mimiczne i naśladowcze. Dlatego robi (mniej więcej) to, co kolega z lustra.

Tutaj tez pojawi się chęć zrozumienia przestrzeni. Dziecko sięga rączką, by sprawdzić, jak daleko od niego są przedmioty, w tym także lustro. W jego przypadku zwierciadło okazuje się pozbawione głębi, a raczej hamujące jego zapędy eksploracyjne.

Etap 3: coś jest nie tak

Gdy dziecko kończy półtora roku ma już świadomość, że ono to ono, a dziecko w lustrze to odbicie.

Traktuje obraz ze zwierciadła jak obrazek "znajdź 10 różnic". Na tym etapie dziecko potrafi sięgnąć po przedmiot znajdujący się po jego prawej lub lewej stronie, który zauważył w lustrze.

Etap 4: ktoś mi ukradł ubrania

Twoje dziecko już jest całkiem blisko umiejętności rozpoznawania siebie w lustrze, ale czasem łapie zawieszki.

Widzi siebie w lustrze, dostrzega, że jego ruchy i ruchy osoby naprzeciwko są zbieżne, potrafi zrobić głupią minę do lustra i powiedzieć "Tato, spójrz, co robię", wskazując na lustro, ale czasem pyta, dlaczego dzieciak z lustra podwędził mu ubrania.

Dlatego na tym etapie dziecko zwykle nie powie, że w lustrze jestem ja, ale widzi "Jasia" lub "Hanię". Jeszcze wyraża się w trzeciej osobie, choć lampeczka, że ono i Jaś to mogą być te same osoby.

Etap 5: kurczę, to ja!

"Mamo! Tato! Zobaczcie to ja w lustrze!". W wieku 4 lat twoje dziecko rozbija bank, bo nie tylko rozumie, że odbicie w lustrze to ono we własnej osobie, ale także dostrzega, że inni ludzie również mogą je tam zobaczyć.

Dlatego też, jeśli dziecko przygląda się sobie w lustrze, a ty je zaskoczysz albo skomentujesz jego wygląd, zrobi ci awanturę. Poczucie bycia obserwowanym spowoduje u niego dyskomfort, bo dziecko traktuje zabawę ze samym sobą w lustrze jako coś intymnego.

I proszę, zrozumienie, jak działa lustro, zajęło mu tylko 4 lata. Za 8 nie będzie umiał się od niego oderwać i będzie blokował łazienkę przed pełne dwie godziny.