Nie wstydź się dodatkowych kilogramów. To aktualnie najseksowniejsza męska sylwetka
Dziś wszyscy jesteśmy ojcami, którzy trochę sobie odpuścili po narodzinach dziecka. Większości z nas udało się wyhodować w czasie lockdownów większy lub mniejszy brzuszek, który zajmuje dumne miejsce nad naszym paskiem i blokuje dosunięcie fotela do biurka. Ale czy coś w tym złego?
- 65 procent badanych twierdzi, że lekko zaokrąglone ciałko jest atrakcyjne, a 61 procent, że mężczyźni z miękkościami są seksowni.
- Prawie cztery na pięć kobiet i mężczyzn uważa, że "ciało tatusia" jest oznaką mężczyzny, który dobrze czuje się w swojej skórze".
- Możemy oficjalnie przyznać, że pandemia zniosła z nas obowiązek dbania o siebie za wszelką cenę.
Może się wydawać, że tęsknimy za siłowniami i dźwiganiem ciężarów. W zaciszu domu możemy przyznać, że pandemia zniosła z nas obowiązek dbania o siebie za wszelką cenę. Zaczęliśmy rozkoszować się swoją brzydotą i ją akceptować.
To, co nie udało się ruchowi #bodypositive załatwił chiński wirus. Dzięki mu za to.
Lekka nadwaga jest sexy
Z badań opublikowanych przez Planet Fitness wynika, że prawie cztery na pięć kobiet i mężczyzn uważa, że "ciało tatusia" jest oznaką mężczyzny, który dobrze czuje się w swojej skórze".65 procent badanych twierdzi, że lekko zaokrąglone ciałko jest atrakcyjne, a 61 procent, że mężczyźni z miękkościami są seksowni – co stanowi wzrost o dziesięć procent w porównaniu z 2018 r.
Amerykańskie badanie wykazało, że wraz ze wzrostem pozytywnej postawy ciała 23 miliony mężczyzn w Stanach Zjednoczonych oceniło, że ma ciało tatuśka – 71 procent z nich uważa, że jest to powszechnie akceptowane.
Co z tym brzuchem?
W internecie krążą już memy, że po miesiącach izolacji lato zostaje odwołane i można sobie odpuścić beach body. A raczej nie odpuścić, ale przyzwyczaić się do nowych standardów sylwetkowych.W ubiegłym roku dziennikarka Dorota Wellmann poruszyła temat bodyshamingu na polskich plażach. Pisała o "wielorybach" i "szkieletorach".
W tym roku takiej dyskusji nie będzie. Mamy za sobą trudny czas, nie będziemy rozliczali, kto więcej zjadł przez miesiące siedzenia w domu.
Choć kulturystyka to wymysł z początków XX wieku, to w ciągu stulecia przeorał umysły całego społeczeństwa. Od Arnolda Schwarzeneggera do wymodelowanych fotek z zajęć crossfitu na Instagramie przez dziesięciolecia wtłaczała mężczyzn w poczucie winy, że nie mają dostatecznie szerokiego bicepsu w obwodzie, a na ich brzuchach nie da się trzeć ziemniaków na placki.
Wreszcie odrzucamy te toksyczne wymagania i stajemy na swoim balkonie tak, jak nas pan bóg stworzył. Idealnych w swojej nieidealności.
Wszystko wskazuje na to, że bez zbędnego wysiłku masz szanse zostać Davidem Hasselhoffem Jastarni.
Może cię zainteresować: "Nie wstydzę się, że ćwiczyłem z Chodakowską". Ci faceci robią "beach body" przed telewizorem