Gwiazdor filmów o Harrym Potterze po mistrzowsku strollował fanów. Chodzi o ważną sprawę

Kamil Rakosza
W czasach kiedy jaraliśmy się filmami o Harrym Potterze, Neville Longbottom nie był takim śmieszkiem jak teraz. Matthew Lewis, który wcielił się w postać tej ciamajdy o lwim sercu właśnie postanowił zakpić z fanów na Twitterze. Ci powinni mu jednak wybaczyć, ponieważ aktor zwrócił uwagę na bardzo istotną kwestię.
Matthew Lewis, czyli filmowy Neville Longbottom, zrobił fanom psikusa – ale w słusznej sprawie. Fot. Facebook / @harrypottermovie
"Zdjęcia do nowego filmu o Harrym Potterze z udziałem oryginalnej obsady rozpoczną się w 2020 roku" – napisał na Twitterze Lewis. Do tego sensacyjnie brzmiącego tweeta został dołączony link, którego nie da się rozszyfrować na pierwszy rzut oka. Kliknięcie w niego nie prowadzi jednak do strony ze szczegółowymi informacjami o filmie lecz... na stronę brytyjskiego parlamentu, na której można zarejestrować się przed wyborami parlamentarnymi, które w Wielkiej Brytanii odbędą się w grudniu. "Albo umierasz jako bohater, albo żyjesz wystarczająco długo, by stać się łotrem. Tobie udało się osiągnąć obie z tych rzeczy" – napisał pod tweetem Lewisa jeden z fanów. "Jestem tym, kogo chciałaby widzieć we mnie Wielka Brytania" – odpisał aktor. Po niekończącym się zamieszaniu związanym z Brexitem, które sparaliżowało pracę izby niższej brytyjskiego parlamentu, przyspieszone wybory w Wielkiej Brytanii zostały rozpisane na 12 grudnia. Post Lewisa zrobił niezłą furorę w sieci – podało go dalej niemal 23 tysiące osób, a fani w żartach zastanawiają się, ile punktów dla Gryffindoru zdobył Matthew Lewis dzięki aktywizowaniu Brytyjczyków i zachęcaniu ich do udziału w wyborach.