Monstrum – to jest największy Starbucks na świecie, do tego w jednym z najbardziej polskich miast

Andrzej Chojnowski
Mała, kameralna kawiarnia? Co to, to nie, milordzie. Dla niektórych więcej znaczy: lepiej. Starbucks właśnie pokazał, że kawiarnia może mieć wielkość hipermarketu.
Pięć pięter przyjemności – na to możesz liczyć w nowej kawiarni Starbucksa Fot: Starbucks
Co do tego musimy się zgodzić. Chicago to arcypolskie miasto, jedno z największych skupisk Polaków poza granicami naszego kraju – w tej metropolii i na jej obrzeżach mieszka ponad milion osób polskiego pochodzenia. I właśnie w „Wietrznym mieście” Starbucks 15 listopada otwiera największą kawiarnię na świecie – Chicago Reserve Roastery.
Fot: Starbucks
Lokal będzie miał powierzchnię 3500 metrów kwadratowych, co odpowiada mniej więcej czterem sklepom sieci Lidl. Tak, to prawda, cztery Lidle tylko po to, żeby można było napić się kawy.
Fot: Starbucks

Co znajdzie się w pięciopiętrowej kawiarni Starbucks Chicago Reserve Roastery? Oczywiście, mnóstwo miejsca na to, żebyś mógł napić się kawy, to jasne, w każdej możliwej odmianie – oprócz espresso czy cappuccino, także w formie hipsterskich kawowych wynalazków takich jak aeropress czy kawa z syfonu.
Fot: Starbucks

Ale to nie wszystko. Sporą część przestrzeni zajmie gigantyczny zbiornik na ziarna kawy, do którego będą one trafiać po wypaleniu. Silos ma wysokość 17 metrów i dominuje w kawiarni. Nie koniec na tym. W Chicago Reserve Roastery przewidziano miejsce na piekarnię, cukiernię i pizzerię. Wisienką na torcie będzie lodziarnia, w której serwowane będą lody chłodzone ciekłym azotem.
Fot: Starbucks

Mniejsza o kawę. Nowy Starbucks wygląda po prostu kosmicznie, jak wnętrze steampunkowej budowli – albo pokład łodzi podwodnej kapitana Nemo. No, a jeśli dodamy do tego jeszcze fakt zniesienia wiz do Stanów…