Jeszcze więcej gwiazd w obsadzie nowego "Matrixa". Wiemy, kto wystąpi obok Keanu Reevesa

Kamil Rakosza
Od premiery oryginalnego "Matrixa" minęło dwadzieścia lat. Przez dwie dekady arcydzieło Wachowskich nie straciło na popularności. Świadczą o tym emocje, które budzi zapowiedź kolejnej części filmu. Produkcja "Matriksa 4" rozpocznie się w przyszłym roku. Oczywiście wszyscy najbardziej ekscytują się tym, kto zagra w tym filmie.
Kolejne nazwiska dołączają do obsady nadchodzącej części "Matrixa". Fot. Facebook / The Matrix
Pierwszy "Matrix" spadł na fanów kina z siłą bomby. Paranoiczny, zmuszający do refleksji nad rzeczywistością scenariusz w połączeniu z dynamicznymi kadrami i efektami komputerowymi był mieszanką, która wstrząsnęła widzami - i nie przestaje ich poruszać 20 lat po premierze. Dodajcie do tego kultowe kreacje Keanu Reevesa, Laurence'a Fishburne'a i Carrie-Ann Moss oraz ponury klimat, a stanie się jasne, że "Matrix" jeszcze przez wiele lat będzie otaczany kultem. Nic dziwnego, że kontynuacja trylogii Wachowskich budzi ogromne emocje u fanów. Producenc kompletują obsadę, a każdy przeciek jest na wagę złota. Kogo zobaczymy u boku Keanu Reevesa w czwartej części "Matrixa"?


Wiemy już na pewno, że w filmie zagrają Keanu Reeves (Neo) i Carrie-Ann Moss (Trinity). Potwierdzono również udział Yahya'i Abdul-Mateena II znanego z filmu "Aquaman". W nowym "Matriksie" zobaczymy też gwiazdę sitcomu "Jak poznałem waszą matkę" – Neila Patricka Harrisa. Na razie nie wiadomo jednak, kto kogo zagra ani jak znaczące będą to role. Jest jeszcze zbyt wcześnie, produkcja filmu ma ruszyć dopiero w przyszłym roku.

Jak donosi filmowy serwis "Deadline", producenci prowadzą także rozmowy z Jadą Pinkett-Smith, która w drugiej i trzeciej części "Matrixa" wcieliła się w postać Niobe. Dodatkowo twórcy mają negocjować występ w filmie z Jessicą Henwick, którą można było oglądać na Netflixie w serialu "Iron Fist".

Kolejne tygodnie przyniosą na pewno następną porcję plotek. Nawet bez pełnej wiedzy o tym, kto wystąpi w Matrixie 4" możemy być pewni. To będzie filmowa premiera nie tyle roku, co wręcz dekady.