Chcesz poznać prawdę o swoim związku? Zrób z partnerką "badanie techniczne" miłości
Do regularnego badania "stanu technicznego" związku namawia, nie tylko swoich pacjentów, psycholożka i terapeutka par Sylwia Sitkowska. Jak przekonuje, jest to równie ważne jak okresowe badania lekarskie, bo też pozwala uniknąć wielu problemów albo rozwiązać je, zanim urosną do niebezpiecznych rozmiarów. – Tak jak regularne badania kontrolne są kluczowe dla naszego zdrowia, tak i twój związek zasługuje na okresowy przegląd i szczerą diagnozę – zachęca Sitkowska na swoim profilu na Instagramie.
Wystarczy 10 pytań
Psycholożka przygotowała też odpowiednie narzędzie, które pozwoli przeprowadzić taki przegląd związku. To krótki, składający się z zaledwie 10 pytań kwestionariusz. Dotyczą one pięciu obszarów: spraw codziennych, miłości i uczuć, intymności, wzajemnego wsparcia w dążeniu do osiągnięcia wspólnych celów oraz wyzwań, jakie sobie nawzajem stawiacie.
– Regularne zadawanie sobie tych pytań to świetny sposób na poprawę komunikacji, wzmocnienie więzi i wzajemne zrozumienie. (...) One pomogą Ci zrozumieć, co działa dobrze, a nad czym warto popracować w twojej relacji – twierdzi Sitkowska.
Zestaw pytań można znaleźć w poście terapeutki. Dla ułatwienia podajemy je też poniżej.
Pytania o codzienność:
1. O czym najczęściej ostatnio myślisz?
Odpowiedź na to pytanie pozwoli ci się dowiedzieć, co jest aktualnie ważne dla twojej partnerki, czemu poświęca swój czas i na czym skupia myśli.
2. Czy jest coś, co cię ostatnio irytuje w naszej relacji, a ja tego nie zauważyłem?
To pytanie będzie dla twojej partnerki zachętą do spokojnego wyrażenia krytycznych uwag pod twoim adresem. A konstruktywna krytyka jest o wiele lepsza niż wyrzucanie pretensji podczas kłótni.
Pytania o miłość i uczucia:
1. Kiedy ostatnio czułaś się najbardziej kochana?
Odpowiedź na to pytanie da ci jasność w kwestii tego, co w waszej relacji ceni twoja ukochana.
2. Czy jesteś zadowolona z podziału obowiązków w domu?
Pytanie o obowiązki domowe w sekcji "miłość i uczucia"? To nie pomyłka. Nieodpowiedni podział pracy w domu bywa przyczyną wielu niszczących relację konfliktów, więc warto je sobie zadawać właśnie w trosce o stałość uczuć.
Pytania o intymność:
1. Czy jesteś zadowolona z naszego życia intymnego?
To pytanie warto zadać nie tylko partnerce, ale też sobie. Intymność to jeden z najważniejszych elementów związku, awaria w tej sferze może sprawić, że cały związek zacznie się psuć.
2. Jaka czynność, którą ostatnio robiliśmy razem, sprawiła ci przyjemność i chciałabyś to powtórzyć?
W tym pytaniu nie chodzi tylko o sprawy łóżkowe, ale szeroko pojętą bliskość. Odpowiedź pozwoli ci się dowiedzieć, jak powinniście spędzać razem czas.
Pytania o wsparcie i cele:
1. Czy wspieramy się nawzajem w realizacji wspólnych celów?
To pytanie pozwoli przede wszystkim sprawdzić, czy w ogóle macie wspólne cele i plany. A jeśli tak, to czy dajecie sobie nawzajem siłę, by dążyć do osiągnięcia tych celów.
2. Czego brakuje w naszej relacji?
Proste pytanie i nieskończona ilość możliwych odpowiedzi. Każda z nich może być wskazówką, co w związku działa, a co trzeba wymienić, bo szwankuje.
Pytania o wyzwania:
1. Z czym teraz się zmagasz i jak mogę Ci pomóc?
Ważne, by sformułować je dokładnie w taki sposób. Bo to nie tylko pytanie, ale też deklaracja gotowości wsparcia.
2. Co powinienem regularnie robić, żebyś czuła się doceniana i kochana?
Na jakość i trwałość związku mają wpływ nie tylko wielkie wydarzenia, ale też drobne codzienne gesty. O ich znaczeniu często zapominamy, dlatego warto, by partnerka od czasu do czasu odświeżyła nam pamięć i przypomniała, jakie drobiazgi sprawiają jej przyjemność.
"Na koniec zastanówcie się wspólnie, co w waszej relacji działa świetnie, a co moglibyście zmienić. Ta refleksja pozwoli wam na stały rozwój i umacnianie więzi" - radzi Sitkowska. Oczywiście, tak jak badanie u lekarza czasem jest początkiem terapii czy zmiany stylu życia, tak to "badanie techniczne" może być początkiem procesu usuwania usterek w związku. A to może wymagać czasu i wysiłku. No ale przecież lepiej zapobiegać niż leczyć czy wręcz reanimować.