Włoska armia hoduje marihuanę. W 2023 roku chcą pobić rekord

Krzysztof Górski
03 stycznia 2023, 10:11 • 1 minuta czytania
Armia we Włoszech od lat jest czołowym producentem medycznej marihuany dla tutejszych aptek. W 2023 roku mundurowi chcą pobić rekord i wyprodukować aż 700 kilogramów leku.
Włoska armia hoduje medyczną marihuanę już od 2014 roku fot. Laura Lezza/Getty Images
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jeśli uważaliście, że we Włoszech hoduje się jedynie rozmaryn i oregano, to musimy Was zaskoczyć. Piękny kraj na Półwyspie Apenińskim posiada również duże plantacje medycznej marihuany.


Wojskowi hodują trawkę

Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy to na podstawie porozumienia między wojskiem, a ministerstwem zdrowia armia zobowiązała się do hodowli leku na potrzeby chorych. Chodziło o obniżenie kosztów leczenia i uczynienie marihuany bardziej dostępną dla tych, którzy jej potrzebują.

Zapytacie, dlaczego akurat armia? Wszystko bowiem musiało znajdować się pod ścisłą ochroną i tajemnicą. Dodatkowo wojskowi mieli duże doświadczenie w przemyśle chemicznym i farmaceutycznym, produkując m.in. pigułki leczące malarię.

Chcą osiągnąć większą samowystarczalność

Do tej pory skala produkcji leku przez włoskie wojsko nie była wystarczająca, by zapewnić normalne życie około 3000 osobom, które korzystają z niego w celu złagodzenia objawów wielu chorób – m.in. pacjentów z bólami onkologicznymi.

Roczne zapotrzebowanie na medyczną marihuanę we Włoszech wynosi 1500 kilogramów. W 2022 roku armii udało się wyhodować zaledwie 300 kg, dlatego część musiała importować m.in. z Holandii. Ta jednak różni się od „włoskiej trawki”. Lek hodowany na Półwyspie Apenińskim ma mniejszą ilość THC, a więcej przeciwzapalnego kannabidiolu CBD. Obecnie tutejsza armia produkuje dwie odmiany swojej leczniczej marihuany: FM1 i FM2, różniące się poziomem THC.

Celem Włochów w 2023 roku jest podwojenie ubiegłorocznej produkcji i wyhodowanie aż 700 kilogramów leku. Pomóc w tym ma nowa mieszanka składników odżywczych oraz nawadnianie hydroponiczne, które zapewni masowość procesu. - To, co możemy zrobić we Florencji, to wyprodukować wysoce standaryzowany produkt, tak aby dawka była niezmienna, w tej samej cenie, jaką teraz płacimy za import – powiedział w rozmowie dla DefenseNews Gabriele Picchioni, dyrektor Wojskowych Zakładów Chemicznych i Farmaceutycznych we Florencji.

Drogie koszty leczenia

Mimo że marihuana do celów leczniczych we Włoszech jest legalna od 2007 roku, to wciąż nie każdego na nią stać. Przykładowo miesiąc leczenia stwardnienia rozsianego kosztuje około 700 euro.

We Włoszech sprzedaż i posiadanie marihuany jest nielegalne, jednak kilka lat temu kraj uchylił ustawę, która przewidywała takie same wyroki dla marihuany jak dla kokainy czy heroiny. Obecnie posiadanie niewielkiej ilości specyfiku traktowane jest jako wykroczenie, a nie przestępstwo.

Czytaj także: https://dadhero.pl/290500,szczury-zjadly-prawie-200kg-marihuany-policja-rozklada-rece