Bunt dwulatka? Najnowsze badania sugerują, że winny jest tatuś

Aneta Zabłocka
20 października 2022, 14:31 • 1 minuta czytania
Kto nie miał w życiu awantury o "nie ten kubeczek", nie zna życia. Bunt dwulatka potrafi dać się we znaki nawet najspokojniejszym rodzicom. Badania King's Collage pokazują niestety, że zachowanie taty odgrywa ogromną rolę w tym, czy bunt malucha w ogóle będzie miał miejsce.
Bunt dwulatka? Najnowsze badania sugerują, że to przez tatusia Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Bunt dwulatka to mityczny okres w życiu dziecka, gdy od rana do wieczora urządza ono awantury, w sumie, nie wiadomo o co. To tak w skrócie. W zaawansowanej definicji jest to okres rozwoju emocjonalnego pomiędzy 18 a 36 miesiącem życia, gdy dziecko manifestuje swoją odrębność, uczy się komunikacji z rodzicami oraz podejmuje aktywności i wyzwania, które choć niezbędne do wzrostu kompetencji, nie zawsze idą po jego myśli.


W efekcie maluch się złości. I to dużo.

Okazuje się, że morze łez wylane z powodu budowania swojej tożsamości ma związek z tym, jak zachowuje się tata bobasa w pierwszych miesiącach jego życia.

Tata winny buntowi dwulatka?

Najnowsze badania opublikowane w "Journal of Child Psychology and Psychiatry" sugerują powiązanie pomiędzy niepokojami ojców w pierwszych miesiącach po porodzie dziecka a buntem 2-latka.

Ankiety Instytutu Psychiatrii, Psychologii i Neuronauki londyńskiego King's Collage wypełniło 901 ojców i 939 matki. Badani odpowiadali na pytania dotyczące stresu, poczucia utraty kontroli i obciążenia codziennymi problemami. Oceniali swoje odczucia w skali od 1 do 20, przy czym wskaźnik powyżej 10 był uznawany za wysoki.

Około 7 proc. ojców doświadczyło wysokiego poziomu stresu w trzech pierwszych miesiącach po porodzie. Ten odsetek rósł do 10 proc. w drugim roku życia dziecka.

Badania wykazały silne powiązanie pomiędzy stresem okołoporodowym u ojców a problemach behawioralnych dzieci w wieku 2 lat. Maluchy, których ojcowie żyli w lęku i stresie, dużo częściej przejawiały problematyczne zachowania i buntowały się przeciwko rodzicom.

Wnioski są przytłaczające dla całej rodziny. Tata, który nie potrafi radzić sobie z emocjami, wpływa na matkę, a potem na dziecko. Niespokojny maluch prowadzi do narastania konfliktów pomiędzy rodzicami i koło się zamyka.

Jaka rada? Tato, rozmawiaj o tym, co czujesz - z partnerką, kumplem, a nawet do dziecka. Zwróć się do kogoś, kto pomoże ci zrzucić ciężar ze swoich barków i głowy.

Czytaj także: https://dadhero.pl/288247,nas-nie-dogoniat-tak-sobie-poradzisz-z-dzieckiem-uciekajacym-na-spacerach