Gamer to nie tłuścioch na kanapie, a miłośnik sportu. Nie wierzysz? Są na to badania

Aneta Zabłocka
19 sierpnia 2022, 14:29 • 1 minuta czytania
"Zdrowy jak gamer" nie brzmi jak najbardziej wiarygodne przysłowie. A jednak,l jak pokazują badania, kto jak kto, ale miłośnicy gier wideo mają słabość do monitorowania swojego stanu zdrowia oraz uprawiania sportu.
Gamer to nie tłuścioch na kanapie, a miłośnik sportu. Są na to badania Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Introwertyk, spędzający całe dnie przy komputerze czy grający w gry na telefon, stroniący od sportu i zdrowego trybu życia. Kiedy myślimy o fanach gier, to nierzadko taki obraz rysuje nam się w głowie. Tymczasem, gamerzy to nie tylko e-sportowcy, ale także osoby, które w realnym życiu mocno skupiają się na swoim zdrowiu i kondycji.


Według badań naukowców z Queensland University of Technology przeprowadzonych na grupie ponad 1400 zawodników z 65 krajów wynika, że jedynie 4 proc. z nich jest narażonych na otyłość. Najlepsi gracze e-sportowi spędzają nawet godzinę dziennie na siłowni.

Z kolei według raportu AdColony „The life of Mobile Gamer”, już 4 na 10 graczy mobilnych monitoruje jednocześnie swoją aktywność fizyczną za pomocą apek. W Polsce widoczny jest podobny trend. Gry i aplikacje mobilne gromadzą przed ekranami bardzo zróżnicowaną publiczność.

Gry na telefon i aplikacje mobilne

Ilu z nas ściągnęło na telefon aplikacje do monitorowania stanu zdrowia lub ćwiczeń? A ilu realnie ich używa? 84,4 mln – tylu jest obecnie użytkowników aplikacji zdrowotnych/fitness. Wśród nich duży odsetek stanowią gracze komputerowi.

Użytkownicy najczęściej sięgają po narzędzia pozwalające: monitorować aktywność fizyczną typu Google Fit (40 proc.), spalanie kalorii (26 proc.) czy sen (14 proc.) .

- Globalne badania pokazują, że nawet 4 na 10 graczy mobilnych śledzi również swoją aktywność fizyczną przy pomocy aplikacji i jest to 2 razy więcej niż w przypadku przeciętnego konsumenta. Tak wynika z raportu AdColony „The Life of the Mobile Gamer ”. Może się to wydawać dość zaskakujące, biorąc pod uwagę powszechnie panujący stereotyp gracza wpatrzonego w ekran telefonu lub komputera. Mobilni gracze nie tylko używają aplikacji do śledzenia kondycji, spalonych kalorii czy jakości snu. Znaczna część tej grupy korzysta również z apek w celach medycznych jak np. realizacja recept, przypomnień o lekach i do rezerwowania wizyt lekarskich – mówi Michał Giera, Mobiem Polska.

Sportowy reżim zawodowego gamera

Jak się okazuje, typowy gracz rzadko okazuje się "piwniczakiem", o wiele częściej ci, którzy zajmują się graniem zawodowo, bardzo pilnie przestrzegają sportowej rutyny.

Harmonogram dnia gamingowego wyjadacza jest napięty i podlega ścisłym regułom. Na pewno nie dziwi fakt, że muszą oni poświęcać dużo czasu na ćwiczenia w świecie wirtualnym. Wydawać by się mogło, że to wystarczy. Okazuje, się, że wielu z nich dba również o kondycję fizyczną. Dlaczego?

Bo to idealne uzupełnienie do treningu w onlinowej rzeczywistości. Dzięki temu mogą uniknąć bólu nadgarstków, pleców czy innych dolegliwości, które mogą zaważyć na rezultatach gry.

- Od wielu lat obserwujemy środowisko gamingowe, a w szczególności to związane z grami mobilnymi. Wiemy, że wokół wizerunku gracza narosło wiele mitów, często nieprawdziwych i krzywdzących. Obecnie graczami mogą być wszyscy. W tej przestrzeni znajdziemy różne pokolenia, od baby boomersów po najmłodszych, osoby prowadzące zróżnicowany tryb życia, niejednokrotnie bardzo aktywny - dodaje Magdalena Wąsikowska – Gal, Marketing Manager, Mobiem Polska.

Następnym razem, gdy będziesz się zastanawiał, czy napisać w opisie na Tinderze, że lubisz grać w grę, nie wahaj się. Bycie gamerem oznacza, że naprawdę dbasz o swoje zdrowie.

Czytaj także: https://dadhero.pl/287953,zona-nie-pozwala-mi-grac-co-to-sa-wife-pointy-i-czemu-musisz-je-zbierac