Młodo źle, staro niedobrze? To, kiedy zostajesz ojcem, nie ma znaczenia, możesz mieć i 20, i 50 lat
- Panowie coraz później decydują się na zostanie tatą. Statystyczny wiek to 33 lata.
- Nie tylko w mediach słyszy się o późnym ojcostwie. Choć panowie je chwalą, często muszą mierzyć się z krytyką.
- Wczesne ojcostwo postrzegane jest jako wpadka. Tymczasem nie brakuje młodych mężczyzn, którzy świadomie podjęli taką decyzję.
Statystyczny tata coraz starszy
Jeszcze 10 lat temu średni wiek ojca w momencie urodzenia dziecka wynosił 30 lat. Granica jednak przesuwa się i w 2017 były to już 33 lata. Jest to oczywiście statystyczna średnia, jednak coraz częściej słyszy się o ojcach w dużo bardziej zaawansowanym wieku i jest to zauważalny trend.
Antropolodzy twierdzą, że to zmiana charakterystyczna dla państw o rozwiniętej gospodarce. Panowie zostają ojcami, dopiero gdy mają ustabilizowaną sytuację finansową i zawodową. Na późne ojcostwo decydują się mężczyźni o lepszych zarobkach. Nie bez znaczenia jest fakt, że kobiety też później planują powiększenie rodziny. Ale czy wiek rzeczywiście ma znaczenie?
Dziadek czy tata?
Doniesienia medialne mówią o ojcach w bardzo późnym wieku, uznanym jeszcze kilkanaście lat temu raczej za wiek "dziadkowy". Quentin Tarantino, Mick Jagger, Alec Baldwin, Marek Konrad, Karol Strasburger to tylko kilka przykładów. Choć niektórzy zarzucają im lekkomyślność i egoizm, oni przekonują, że ojcostwo po 50. czy 60. roku życia to dla nich spełnienie marzeń, a taka sytuacja dla dzieci niesie wiele korzyści.
"Po raz trzeci ojcem zostałem w wieku, kiedy już inni byli dziadkami. Za późno. Ale czerpię z tego garściami, bo dopiero teraz mam szansę obserwować, jakim cudem jest ta mała, krucha istota. Ile uwagi trzeba jej poświęcić" - powiedział Marek Kondrat dla "Polityki".
"Mam wyrozumiałość, spokój i radość z przyglądania się, jak tworzy się nowe życie. Jak tworzy się młody człowiek, który jest bezradny i nieumiejący nic. To od nas zależy, jakie to dziecko będzie. Mam dużo spokoju, nie mam gonitwy, wartościowania czasu. Często wartościujemy czas w ten sposób, że są ważniejsze rzeczy, a dziecko nam w tym przeszkadza. Np. chcielibyśmy zagrać jakąś rolę, wyjechać na wakacje, zrobić coś przyjemnego dla nas, a mamy dziecko, którego musimy pilnować" - wyznał Karol Strasburger w rozmowie z Jastrząb Post.
A jakie są opinie zwykłych tatusiów? Adam mówi: "Kobietę mojego życia poznałem dopiero mając 51 lat. Po dwóch latach zostaliśmy rodzicami. Chodzę z córką na rower i piłkę nożną, razem pracujemy w ogrodzie i budujemy lego. Doceniam każdą chwilę z dzieckiem, nie wiem, czy umiałbym tak, gdybym był 20 lat młodszy, bo zawsze żyłem w pędzie. Ale przyznam, że też martwię się, co będzie za 20 lat, nie chciałbym być obciążeniem dla swojej córki. To mnie bardziej motywuje o dbania o własne zdrowie".
Piotr został ojcem przed sześćdziesiątką: "Późne ojcostwo niestety nie jest przez społeczeństwo postrzegane jako coś normalnego. Gdy ogłosiłem, że zostanę tatą w wieku 58 lat, musiałem mierzyć się ze sporą krytyką. Ale już się tym tak bardzo nie przejmuję, choć martwię się o synka, gdy na placu zabaw ktoś nazywa mnie dziadkiem. Osobiście nie wydaje mi się, żeby sam wiek miał znaczenie. To jakim jest się ojcem, definiuje zapał, chęci, zaangażowanie i dojrzałość, a nie PESEL".
Młody nie znaczy niedojrzały
Ale ten medal ma dwie strony. Chociaż do młodocianych ojców jesteśmy bardziej przyzwyczajeni, najczęściej zakładamy, że ich ojcostwo to efekt "wpadki". Nie brakuje jednak młodych ojców, którzy zapewniają, że decyzję o ojcostwie podjęli świadomie, a nawet jeśli nie, to świat się nie skończył, a oni byli w stanie być odpowiedzialnymi ojcami. Jan Dąbrowski, youtuber, ma zaledwie 24 lat, a już jest tatą dwójki maluchów. Za każdym razem podkreśla, że to świadoma i przemyślana decyzja. Choć są wzloty i upadki, to niczego nie żałuje oraz bardzo chwali sobie wczesne ojcostwo.
"Choć już kilka razy, gdy Nela płakała i czuliśmy bezradność, mówiłem Sylwii, że tak opowiadamy o tym, że chcemy mieć tyle dzieci, a ja nie wiem, czy dam radę. Sylwia jest silną kobietą i pięknie sobie radzi z wychowywaniem naszych córek. Natomiast mi czasami siada psychika. Dlatego cieszę się, że mam obok Sysię, która potrafi przywrócić mnie do pionu" - powiedział Jan Dąbrowski Plejadzie.
Ojcami w bardzo młodym wieku zostali także Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, Adam Małysz, Klemens Murańka.
A co o tym mają do powiedzenia zwykli faceci? "Zostałem ojcem jako 19-latek. Nie byłem na to zbytnio gotowy, bo nie było to planowane. Jednak wiedziałem, że muszę wziąć odpowiedzialność za tego małego człowieka. Początki były bardzo trudne i dużo pomogli nam rodzice. Teraz z perspektywy 10 lat uważam, że świetnie się stało. Mamy z synem rewelacyjny kontakt, uważam, że to właśnie dzięki tej niewielkiej różnicy wieku. Po ojcach kolegów syna widzę też, że mam więcej siły i ochoty na wspólne aktywności" - zauważa Mateusz.
"Gdy dowiedziałem się o ciąży, zacząłem szukać pracy. Po dwóch latach udało nam się to wszytko jakoś poukładać. Nikt nam nie pomaga, mieszkamy sami. Żona pracuje w trybie zmianowym, ja od 8.00-16.00. Robię wszytko przy dziecku - uczę nocnika, oduczam smoczka, bawię się i karmię. Ja nie widzę bohaterstwa we wczesnym ojcostwie. Wręcz przeciwnie - studiować można zaocznie, można pracować, być z dzieckiem, rodziną… I my jesteśmy tego najlepszym przykładem. Nie było nam łatwo, nie nie mieliśmy niczego 'załatwionego', do wszystkiego dochodzimy sami, ciężką pracą i wyrzeczeniami" - Filip niczego nie żałuje.
"Mając 20 lat, już wiedziałem, że chcę szybko zostać tatą. Wszyscy pukali się w głowę, mówiąc, że nie wiem, o czym mówię, że jestem za młody. Ale ja uważam, że to kwestia dojrzałości, a nie wieku samego w sobie. Nocne pobudki nie są łatwe, ale czy na to kiedyś można być gotowym? Fakt, trochę żal było mi życia towarzyskiego, ale teraz sobie odbijamy. Znajomi po 30-tce 'siedzą w pieluchach', a my już mamy pełen luz z samodzielną 10-latką. Mamy świetny kontakt, ale to chyba raczej kwestia zaangażowania w rodzicielstwo, a nie różnicy wieku" - opowiada Kamil.
Bo wiecie, nie wiek czyni ojca. Odpowiedzialność. Zaangażowanie. Miłość. Tylko tyle i aż tyle.
Czytaj także: https://dadhero.pl/289495,do-swiadomego-i-odpowiedzialnego-ojcostwa-trzeba-dojrzec