10 sprawdzonych sposobów, żeby wykurzyć nastolatka. Nawet nie trzeba się bardzo starać
Pamiętasz, jak byłeś nastolatkiem? Zupełnie jakby to było wczoraj, co? Mam podobnie. Ale jednak pamiętam same miłe chwile beztroski. Tak to już jest, że we wspomnieniach świat jest znacznie ładniejszy, niż był w czasie, kiedy w nim żyliśmy. Dziś mam syna nastolatka i milion sposobów na wyprowadzenie go z równowagi. Większość, zanim zdążę zauważyć.
- Nie pytaj, czy możesz zrobić zdjęcie, nie pytaj, co zje, najlepiej milcz.
- Hormony, które miotają dzieckiem w wieku kilkunastu lat, sprawiają, że czasem ciężko się z nim porozumieć.
- Czasem lepiej po prostu milczeć i czekać, złość na świat w końcu mija.
Pamiętam sporo z bycia nastolatkiem: bunt, złość, która we mnie narastała, poczucie, że nikt mnie nie rozumie. Pamiętam, jak gorące było we mnie pragnienie niezależności od mamy. Jak marzyłem, że kiedy się wyprowadzę, będę żyć po swojemu. W tamtym czasie nie myślałem o przyszłym kredycie hipotecznym, rachunkach do zapłacenia, tym, że samochód się popsuje, a dach zacznie przeciekać. W tym samym tygodniu.
Kiedy masz naście lat, wszystko jest złe. Szukasz swojego miejsca na świecie. Nie cierpisz rodziców, reguł, nauczycieli, szkoły, rodzeństwa - jeśli masz, ja nie mam, więc jeden punkt mniej. Mam trzech synów, dopiero jeden jest nastolatkiem, za parę lat będzie jeszcze ciekawiej.
1. Mogę ci zrobić zdjęcie?
No raczej, że nie - to możesz usłyszeć w lepszy dzień. W gorszy tylko trzaśnięcie drzwiami. Nieważne, że ma zabójczą fryzurę, świetnie wygląda albo akurat dla odmiany się uśmiecha. Proszenie nastolatka, żeby pozował do zdjęcia to jeden z grzechów ciężkich na rodzicielskiej liście.2. W co się ubierzesz?
Mój nastolatek jest na etapie życia, kiedy jedyny słuszny strój to ulubione jeansy i koszulka, którą akurat znalazł. Magazyn odzieżowy już jakiś czas temu przeniósł z szafy na kanapę w swoim pokoju. Czyste i złożone ciuchy rzuca tam, a potem na nich siada. Rano zjawił się na śniadaniu w spodniach, które krzyczały z daleka "wypierz mnie" i koszulce, która wyglądała, jakby ją coś zjadło kilka dni wcześniej.Zapytaliśmy, w co ubierze się do szkoły. To był błąd. Duży.
3. Nie wiem, gdzie jest twoje...
W miejsce trzech kropek wstawcie, co chcecie. Może być ładowarka, słuchawki, albo jak dziś rano w naszym domu ćwiczenia z geografii. Masz wiedzieć, jesteś rodzicem, czego nie rozumiesz? I lepiej nie pytaj głupio "a gdzie je ostatnio miałeś?". Jakby wiedział, to by nie szukał.Konsekwencje za nieprzygotowanie czy złą ocenę są niedopuszczalne w tej sytuacji. To przecież twoja wina, że się zgubiło.
4. Dzień dobry
Eche, jasne. Dla kogo dobry, dla tego dobry. Dla ciebie już niekoniecznie - sam szukasz zaczepki, to masz. No dobra w najlepszym razie zwyczajnie ci nie odpowie. Nastoletnie uszy filtrują takie bzdety. W lepsze dni. Tylko w te lepsze.5. Ej ziomuś!
No nie, nie, nie. Tak samo, jak nie wolno ci używać "kk", kropki grozy i TEJ emotki w konwersacji pisanej. Jesteś już na to za stary. Pewne rzeczy zdaniem nastolatków są zarezerwowane wyłącznie dla ich pokolenia. Któregoś dnia w przypływie dobrego humoru mej latorośli, zostałem nawet przeszkolony, co znaczy "wapniaki". Serio.Przecież sam jestem co najmniej tak stary jak węgiel kamienny albo paproć. Już fakt, że nie porozumiewam się ze światem, cytując Mickiewicza, jest nieco dziwny. Język młodzieżowy nie jest dla mnie.
6. Szukaj czegoś w telefonie dłużej niż dwie sekundy
Nastolatek cierpi zawsze, kiedy bierzesz telefon do ręki. Wapniaki i technologia, no ludzie! A kiedy masz mu coś pokazać albo przesłać i zajmuje ci to dłużej niż dwie sekundy, to wiedz, że właśnie zakładasz ostatni obóz w drodze na szczyt żenady. Szybciej byś pewnie przekazał mu to zdjęcie na rycinie.7. Zapytaj, co będzie jeść
No fajnie. Sam się prosiłeś, jeszcze wymień ze trzy rzeczy do wyboru. Przecież wiadomo, że w domu nie ma nic jadalnego. To nic, że w lodówce uginają się półki. Wszystko, co proponujesz, jest obrzydliwe i trujące. Myślałeś, że ciężko było, kiedy partnerka była w ciąży i miała zachcianki? No, stary, byłeś w wielkim błędzie.8. Zapytaj więcej niż raz
A najlepiej jeszcze każ wyjąć z ucha choć jedną słuchawkę, kiedy do nich mówisz. No, jesteś twardzielem. Przecież nastolatek nie jest głuchy, skoro nie odpowiada, to zwyczajnie nie ma ochoty. No i nie pytaj, jak było w szkole. Jeśli przyjdzie ci to do głowy, uciekaj, żeby ci się nie wymsknęło. To pytanie jest zakazane na zawsze i na wieczność.9. Śpiewaj w samochodzie albo nuć
To jedyny sposób, żeby wyjść z ostatniego obozu w drodze na wiadomy szczyt. Muzyka, której słuchasz, pochodzi z innej epoki. Próba nucenia..., a zresztą to nie ma znaczenia. James Hetfield i tak zapewne chodził do szkoły z Mozartem i razem wyłupywali notatki w kamiennych tabliczkach. Teamu X też nie nuć. Nigdy.10. Zaproponuj pomoc
Dobra, nie, nie rób tego. Twoje rady, ręce, wzrok, oddech, nic nie jest pożądane w okolicy nastolatka, który z czymś sobie nie radzi. Wszelkie starania zostaw dla siebie, cierp w drugim pokoju, kiedy nastolatek rzuca książką, bo nie rozumie zadania. A najlepiej cierp w innym województwie. Twoja obecność tylko pogorszy sprawę.I pod żadnym pozorem się nie uśmiechaj, ani nie mów, że od razu proponowałeś pomoc, kiedy po nią przyjdzie. Pomóż i przemilcz.
Życie z nastolatkiem nie jest łatwe, ale żadne hormony nie są w stanie zniszczyć więzi, którą zbudowaliście wcześniej. On lub ona potrzebuje tylko czasu. A ty cierpliwości.*
*Przy pisaniu tego tekstu, nie ucierpiał żaden rodzic ani nastolatek.
Może cię zainteresować także: Bądź liderem, a nie szefem. Bądź rodzicem, od którego dzieci będą chciały się uczyć