Tylko tych 8 reguł powinieneś wprowadzić do życia dzieci, by wyrosły na samodzielnych dorosłych

Aneta Zabłocka
Nie ma dzieci grzecznych, są tylko dzieci wysłuchane i traktowane jak partnerzy. To nie naukę odkładania rzeczy na miejsce powinieneś wprowadzić jako pierwszą, a lekcję wolności i wzajemnego szacunku.
Tylko te 8 reguł powinieneś wprowadzić do życia dzieci, by wyrosły na samodzielnych dorosłych Fot. Unsplash
Wychowanie dzieci to zawsze droga pod górkę. Im są większe, tym więcej się dzieje, uczą się nowym emocji, badają kolejne granice. By nie oszaleć w tym zmieniającym się rodzinnym świecie, zebraliśmy dla was informacje, jak zażegnywać kryzysy w domu.
To rady dla rodziców dzieci w wieku 3-8 lat, które pozwalają im budować kompetencje społeczne. Brzmi górnolotnie, ale to praca u podstaw i im szybciej ją opanujecie, tym łatwiej będzie wam się dogadać.


1. Mniej znaczy więcej
Według psychologów dziecięcych rodzice mówią za dużo. I to o 80 proc. za dużo. Dr Laura Kastner radzi, aby nie szastać pochwałami i słowami nagany. Jeśli chcemy zwrócić dziecku uwagę, musimy konkretnie wiedzieć, co chcemy powiedzieć. Mniej "dobrej roboty", a więcej "świetne duże koła narysowałeś w tym aucie". Po raz kolejny specjaliści przypominają, że warto w dziecku w ten sposób budować pewność siebie i zadowolenie ze swoich umiejętności.

2. Nie przerywaj
Dla dzieci dwie rzeczy są pewne: że rodzic zawsze jest dostępny i że ich potrzeby są najważniejsze. To sprawia, że uważają przerywanie ci za coś normalnego.

Nie chodzi o to, żebyś ustawiał je w szeregu i pokazywał, że ich potrzeby są mniej ważne. Zwracając im uwagę, by nie przerywały, wskazujesz, że jesteście drużyną, w której każdy ma osobną rolę. I owszem, zaspokoisz ich potrzeby, ale najpierw dokończysz coś, co w tej chwili robisz.

Ważne, żebyś zawsze powiedział: "Dziękuję, że poczekałeś. W czym mogę ci pomóc?".

3. Jeśli to nie twoje, poproś o pozwolenie
To bardzo ważna zasada, wymagająca uważności także od ciebie. Po pierwsze uczy dziecko szanowania wyznaczonych granic. Tak, ono uważa, że jego potrzeby i chęci są najważniejsze, ale równie ważne są potrzeby innych uczestników zabawy.

Naucz dziecko pytać, czy może używać zabawki rodzeństwa, sam pilnuj, aby zadawać pytania swojemu dziecko o możliwość użyczenia jego rzeczy. Pamiętaj o tym także w czasie zabaw fizycznych, sam śmiech dziecka nie oznacza, że chce więcej łaskotek. Pytaj, a dostaniesz odpowiedź i nauczysz dziecko decydowania o sobie.

4. Nie karz, a proś o pomoc w rozwiązaniu problemu
Rodzice łatwo zapominają, że wychowanie to ciągłe negocjacje. Bywa, że z powodu sprawowanej władzy i siły, łatwiej im nakazywać i karać niż współpracować z własnymi dziećmi.

Wiem, że widząc porozrzucane po całym domu zabawki, najłatwiej byłoby powiedzieć "żadnych słodyczy do końca dnia", ale czasem warto zapytać: "Zauważyłem, że zrobiliście niezły bałagan. Czy macie pomysł, jak naprawić szkody?".

Pokazujesz wtedy dzieciom, że ich zdanie się liczy, rozwijasz umiejętności komunikacyjne oraz wyobraźnię. Nauka rozwiązywania problemów od małego oraz współpracy z rodzicem i rodzeństwem przyniesie długoterminowe korzyści dla całej rodziny.

5. Daj sobie spokój z sarkazmem
Małe dzieci i tak go nie rozumieją, a starsze będą czuły się przez ciebie lekceważone. To chyba ostatnie, czego dla nich pragniesz. Ugryź się w język, bo dzieci uczą się nad wyraz szybko i twoje ironiczne zachowanie do ciebie wróci.

Jeśli jesteś zły na zachowanie swojego dziecka, po prostu z nim porozmawiaj. Nie posługuj się bierną agresją.

6. Najpierw obowiązki, potem zabawa
To tak klasyczna zasada, że wszyscy o niej zapominamy. Czasem, jako rodzice, wybieramy zabawę, bo bilety do kina są wykupione na konkretną godzinę lub sami mamy dość siedzenia w domu i chcielibyśmy za wszelką cenę wyjść już na spacer.

Nauka konsekwencji i przestrzegania reguł rodzinnych obowiązuje wszystkich. Nie pójdziecie do kina, bo dzieci miały sprzątnąć w pokoju. To nauczy ich pilnowania obowiązków, a ciebie, że zawsze warto zamawiać seans na późniejszą godzinę.

7. Pozwól im się zastanowić
Nie krzycz od razu: "Nie rzucaj zabawkami!", zapytaj: "Czemu rzuciłeś tą zabawką?". Daj dziecku okazję do podzielenia się i nazwania swoich emocji. "Dlaczego płaczesz?" zamiast "Nie płacz". To prosta zmiana, ale uczy twoje dziecko emocjonalnego słownictwa.

8. Uspokój się
Żadna dyskusja nie jest rzeczowa, jeśli przerzucacie się emocjami i działacie pod ich wpływem. System nerwowy dzieci jest bardzo wrażliwy, jeśli płaczą, ta emocja pochłania cały ich mózg, nie są w stanie "przeklikać" się na racjonalną rozmowę o tym, co wywołało łzy.

Nie odwracaj uwagi dziecka, daj mu się wypłakać i dopiero wtedy omawiajcie problem. Tak samo działa to ze starszymi dziećmi, daj im się złościć, a gdy się uspokoją, pogadajcie jak partnerzy.

Wydaje ci się, że to zasady tylko dla rodziców, a nie dla dzieci? Nieprawda. Przykład idzie z góry, jeśli twoje pociechy przekonają się, że tata i mama przestrzegają tych zasad, staną się dla nich naturalnym system, w którym wszyscy się szanują i zdanie każdego uczestnika życia rodzinnego się liczy.

A potem ruszą w świat uczyć tego innych.