Pornfood na żywo. 5 knajp w Warszawie, w których nie powstrzymasz się przed zrobieniem fotki
Wyjście do restauracji już dawno nie jest tylko sposobem na zaspokojenie głodu. To wydarzenie towarzyskie, a bywa, że medialne. By zaspokoić wasze żądze knajp, w których serwują jedzenie godne post na Instagramie, stworzyliśmy tę listę.
Mr. Pancake
ul. Marszałkowska 17Samo miejsce jest już fajne i widoczne z daleka. Markiza, okna oklejone fluonaklejkami, turkusowe stoliki za zewnątrz. W środku - huśtawki!
Ale tym, co przyciąga do "pana naleśnika" są pancake'i. To góra placków polana syropami, obrzucona cukierkami, ciastkami, z osadzoną na czubku kulką lodów. Do wyboru też wersja słono-słodka z bekonem, jajkiem sadzonym i syropem klonowym.
Ach, i jeszcze drinki z bańką mydlaną wypełnioną dymem.
Baron The Family
ul. Oboźna 8Spokojnie jest też coś dla wegetarian - ser Wiżajn, bakłażan, multum kiszonek.
A wszystko przyrządzone tak pięknie, że tylko robić zdjęcia. Szczególnie kolorowych kiszonek, które są zasłużoną dumą Aleksa.
W dodatku tuż przy restauracji działa lodziarnia, w której możecie spróbować lodów o smaku np. palonego czosnku. Intensywne doznanie! Na szczęście jest też nudna beza z malinami. Smaki oczywiście co jakiś czas się zmieniają.
Mąka i woda
ul.Chmielna 13AJedzenie wygląda tak, że od razu chcesz je zjadać i w dodatku wiesz, jak się do niego zabrać, a różnie bywa w "fancy" restauracjach.
Królową jest pizza, ale dla mnie zawsze zwieńczeniem obiadu w tym miejscu będzie deser budino, który jest lekki jak chmurka z posmakiem soli morskiej i karmelu.
El Koktel
ul. Górskiego 8W "El Koktelu" miksują uczestnicy Mistrzostw Świata Master Class, dlatego spod ich ręki zawsze wychodzą małe dzieła sztuki. W barze kupicie też syropy i produkty do mieszania drinków w domowym zaciszu.
BAM! Korean street food
bulwar gen. Smitha Pattona (zaraz przy zejściu z Mostu Świętokrzyskiego i Metra Centrum Nauki Kopernik)Polecam smażonego kurczaka i kimchi. Może nie jest to najpiękniejsza kompozycja w opakowaniu na wynos do zdjęcia, ale ten drób jest tak pyszny, że wszystko inne traci znaczenie. Obrazek zrobi wam tłum oblegający to miejsce w weekendy, wieczorny imprezowy klimat i zieleń szczypiorku w zderzeniu z mrokiem nocy.
A jak zaczniecie jeść, to zapomnicie, po co wyjęliście telefon.
Może cię zainteresować: Przepysznie! Oto 8 najlepszych lodziarni w Warszawie, które powinniście odwiedzić