Nie zamawiaj, zrób sam. Przepis na obłędnie chrupiące i lepkie skrzydełka z kurczaka
Jest mecz, musi być przekąska. Możesz zajadać się chipsami i paluszkami, ale nic nie da ci takiej satysfakcji jak pyszne słodko-ostre skrzydełka z kurczaka.
Zacierasz ręce w oczekiwaniu na kolejne mecze? Natrzyj je pyszną marynatą i zabierz się za przygotowanie najlepszych na świecie skrzydełek, które umilą ci nawet gorycz porażki ulubionej drużyny.
Składniki:
1 kg skrzydełek z kurczaka
puszka pomidorów
cebula
czosnek
olej
łyżeczka brązowego cukru
łyżka miodu
3 łyżki sosu sojowego
tabasco lub pieprz cayenne
sól morska
Przepis:
Przekrój skrzydełka z trzech miejscach i wyrzuć najcieńsze części mięsa (lub zachowaj na rosół, lub bulion do pasztetu). Części porządnie natrzyj solą morską.
Na patelnię wlej trochę oliwy. Wrzuć posiekaną cebulę i czosnek. Potem wsyp cukier i poczekaj, aż lekko się skarmelizuje. Teraz miód i sos sojowy. Wymieszaj dokładnie składniki i pilnuj gazu, aby sos nie gotował się zbyt szybko, a karmel nie spalił.
Zmniejsz maksymalnie gaz i wrzuć pomidory z puszki. Dopraw kilkoma kroplami tabasco lub szczyptą pieprzu cayenne.
Sos przełóż do blendera i zmiksuj na gładką masę do obtaczania skrzydełek.
Włóż do jednej miski skrzydełka i marynatę (nie całą). Starannie obtocz mięso. Włóż do lodówki mięso i resztę marynaty na całą noc. Rano, przed wyjściem do pracy, jeszcze raz przemieszaj mięso.
Ustaw piekarnik na 180 st. C. Wyłóż skrzydełka na płaską blachę. Staraj się rozłożyć je tak, by leżały blisko siebie, ale nie nachodziły.
Piecz mięso ok. 45 minut. Jak wstawisz je od razu po powrocie z pracy, będą gotowe na mecz o godz. 18.
Pamiętaj, by co jakiś czas zaglądać do piekarnika. Wysuń blachę, przewróć mięso i oblać dodatkową porcją marynaty, którą przygotowałeś wczoraj.
Jedz nawet gorące i czekaj na bramki.