Samochód "dziecioodporny". 5 trików na utrzymanie porządku w aucie, gdy jesteś rodzicem

Aneta Zabłocka
Rodziców dotyczy ten szczególny rodzaj ubrudzenia auta, który wciska się we wszystkie szczeliny foteli. Nawet po latach, gdy dzieci już nie chrupią przekąsek na tylnym siedzeniu, można znaleźć w samochodzie opakowanie po musie wciśnięte pomiędzy siedziska. Chyba, że uzbroisz swój samochodów w "dziecioodporne" gadżety. Listę znajdziesz poniżej.
Dzieci w aucie. Jak utrzymać porządek w rodzinnym samochodzie? Fot. Harrison Haines/Pexels
Gdy wsiadasz do samochodu kumpla, od razu wiesz, czy ma dzieci. Nawet jeśli wyjął foteliki, to ślady stóp na fotelu czy desce rozdzielczej świadczą o małym podróżniku.

Do tego jeszcze powciskane w boczne kieszenie wyschnięte mokre chusteczki, chrupki na dywanikach, pojedyncze spinki do włosów w skrzynce pomiędzy siedzeniami.
Jakby powiedział miś z bajki o trzech misiach "ktoś spał w moim łóżeczku!". W dodatku ten ktoś nic nie robił sobie z ustalonych wcześniej reguł o obowiązku utrzymania porządku w aucie.

Nie spodziewaj się, że kolejne rozmowy o zbieraniu papierków i wyrzucaniu ich do kosza na stacjach benzynowych w czasie postoju, cokolwiek dadzą.


Lepiej urządź swój samochodów "dziecioodpornie" i miej porządek cały czas.

Mokre chusteczki

Podobno to standardowe wyposażanie mam, ale ojcowie też powinni mieć jedno opakowanie zawsze przy sobie.

Możesz zrobić domowe chustki czyszczące i trzymać je w aucie w pojemniku. Zamknij go szczelnie, a nie będzie uciekała z nich wilgoć.

Przygotuj ręcznik papierowy, ocet, wodę destylowaną (tą, co wlewa się do żelazka) albo filtrowaną i olejek zapachowy. Wymieszaj łyżkę octu ze szklanką wody i krop trochę olejku.

Nalej płyn do woreczka strunowego lub małego pojemnika i wrzuć porwane ręczniki papierowe. Trzymaj w aucie i masz zawsze pod ręką środek do czyszczenia tapicerki i deski rozdzielczej ze śladów musu owocowego, piasku z butów i wytartych smakrów.

Minikosz

Zwykle miejsce pod dziecięcym fotelikiem pomiędzy podłogą a siedziskiem jest wolne. Ustaw tam mały pojemnik i wyłóż go workiem na śmieci.

Będzie łatwiej, jeśli masz bazę do fotelika. Możesz zaczepić kosz o nóżkę. Jeśli martwi cię latające po samochodzie pudełko, uwieś torebkę na schowku i go zamknij. W sklepach internetowych znajdziesz woreczki z poliestru ze ściąganym sznurkiem, które możesz zaczepić o zagłówek.

Mała zmiotka

Nie każdy ma na wyposażeniu odkurzacz samochodowy, a czyszczenie auta raz na jakiś czas od wielkiego dzwonu, nie przyniesie efektów.

Staraj się w miarę na bieżąco wymiatać ze szczelin w fotelach resztki pokruszonego jedzenia. Nie musisz uruchamiać odkurzacza, kup za kilka groszy małą zmiotkę z szufelką, którą będziesz mógł trzymać w bagażniku i użyć w razie potrzeby.

Buty na zmianę

Dla dzieci oczywiście. Na widok ubłoconych, mokrych i ociekających brudem małych traperów, aż cię wzdryga, ale musisz zabrać tych okropnych pasażerów ze sobą.

Jeśli wybieracie się na trip do lasu, na przygodę czy nawet w miasto, ale wiesz, że czekają na was kałuże, weź parę butów dla dzieci gratis do samochodu.

Przed wejściem do auta, rozpakuj dzieciaki z brudnego obuwia, buty wsadź do plastikowej torebki, a małolatom na stopy załóż świeże buciki.

WD-40

To jest środek, który odpowiada na wszystkie twoje potrzeby. Od zasklepionej śruby przy wymianie koła po dewastacje poczynione przez dzieci.

Płynem z łatwością odkleisz wszystkie naklejki, pozbędziesz się pomazań na tapicerce, przyklejonych do fotela przeżutych gum balonowych.

No to teraz na wycieczkę!