5 filmowych i telewizyjnych ojców, od których możemy się wiele nauczyć

Kacper Peresada
W świecie kina temat ojcostwa poruszany jest szalenie często. W końcu żyjemy w świecie, w którym wielu z nas ma kompleksy na punkcie naszych ojców. W telewizji często widzimy ojców na nie najwyższym poziomie. Jest Darth Vader, Jack Torance czy Royal Tenenbaum. I chociaż od nich też możemy się wiele nauczyć jako rodzice, to „nie próbuj zabić całej swojej rodziny siekierą” jest radą, która nie często nam się przyda.
5 filmowych i telewizyjnych ojców, od których możemy się wiele nauczyć fot. Screen z gry / Battlefront 2

Najlepsi ojcowie w historii kina i telewizji


Postanowiłem więc przyjrzeć się ojcom z drugiej strony spektrum – tym, którzy dają radę i starają się, aby życie ich samych i rodziny było wyjątkowe. Oczywiście popełniają błędy, są w końcu ludźmi, ale robią wszystko, aby tych błędów było, jak najmniej. Oto lista najlepszych filmowych i telewizyjnych ojców, od których powinniśmy się uczyć.


Czytaj także: Głupi tata i reszta świata. To skandal, jak przedstawiani są ojcowie w serialach


Wujek Phil w "Bajer z Bel-Air"


Prawdziwa legenda telewizji, która swoją grą aktorską w kultowym serialu Willa Smitha wychowała kilka pokoleń. Uncle Phil dla wielu młodych chłopaków był ojcem, o którym wielu marzyło. Oczywiście była twardy, chciał, aby dzieci, którymi się opiekował, trzymały się jego zasad, ale nie walczył o nie w bezsensowny sposób. Rozumiał bowiem kim te dzieciaki są - dziećmi. Widział w nich ich prawdziwą osobowość, a nie tylko to, co pokazywały na zewnątrz.

Być może wielu z was nie pamięta, ale Fresh Prince of Bel-Air, chociaż był niby „tylko sitcomem”, miał w sobie wiele odcinków, w których twórcy dyskutowali o naprawdę poważnych sprawach. Jednym z nich był epizod, w którym biologiczny ojciec Willa po raz kolejny go opuszcza. Krzyczący w rozpaczy Will „Dlaczego on mnie nie chce?” i odpowiedź Wujka Phila pozostanę w mojej pamięci na zawsze. Taki powinien być idealny i zarazem nieidealny ojciec.

Mason Evans Sr. w "Boyhood"

Nie uważam filmu Richarda Linklatera za arcydzieło, ale jeden z najbardziej fascynujących aspektów scenariusza to przemiana ojca głównego bohatera. Gdy na początku go poznajemy, wydaje się typowym ojcem, który ma gdzieś jego życie rodzinne. Jednak z czasem jego zachowanie się zmienia. Nadal jest tym samym niedojrzałym facetem, który być może nie spędza wystarczająco dużo czasu ze swoimi dziećmi.

Jednak gdy już przy nich jest, robi dla nich wszystko. Jest otwarty, chce z nimi rozmawiać, być przy nich, wysłuchać ich, być głupkowatym ojcem i prawdziwym przyjacielem.

Mac MacGuff w "Juno"

J.K. Simmons najbardziej zapadł wam w pamięć zapewne jako psychopatyczny dyrygent z genialnego filmu „Whiplash” albo jako Jonah Jameson, który nienawidzi Spider-Mana. Jednak najbardziej zakochaliśmy się w nim przy okazji jego genialnej roli w jednym z najbardziej popularnych filmów indie XXI wieku.

Postać Simmonsa reaguje na wieść o ciąży córki z szokiem, niedowierzaniem i poczuciem zawodu. Jednak z czasem jego miłość do Juno pozwala mu spojrzeć na jej ciąże ze zrozumieniem i potrzebę bycia przy niej, bez względu na jej decyzję.

Daniel Hillard w "Pani Doubtfire"


Musimy podkreślić, że Daniel Hillard jest beznadziejnym partnerem i jego była żona ma w stu procentach rację starając się ograniczyć jego kontakt z dziećmi. Niestety nie można być jedynie tatą od zabawy, gdy dziećmi zajmują się dwie równorzędne osoby. Dlatego cieszy, że w produkcji z Robinem Williamsem Hillard staje się na koniec lepszym ojcem.

Pani Doubtfire to postać kultowa, którą powinien znać każdy człowiek na świecie. Przerysowana podróbka Mary Poppins, która musi sobie radzić z podrywem kierowcy autobusów i płonącymi sztucznymi cyckami. Jednak to, co najważniejsze to nieopisana miłość człowieka przebranego za starszą panią i tego, jak wiele jest w stanie poświęcić, aby móc tylko spędzać czas ze swoimi dziećmi.

Atticus Finch w "Zabić Drozda"


Genialna rola Gregory’ego Pecka w ”Zabić Drozda” od dekad pokazuje ojcom na całym świecie, na czym powinna polegać nasza rola. Postać Fincha w książce była oparta na ojcu autorki Harper Lee. Większy niż życie, nieustraszony, wierny swoim zasadom, moralnie śnieżniobiały człowiek, który swoim zachowaniem i dobrocią stawał się idealnym modelem do naśladowania.

Jego twardość i nieugiętość znika jendka, gdy Atticus okazuje czułość i delikatność w stosunku do swojej. Jest spokojny i cierpliwy i pełen zrozumienia, gdy wyjaśnia synowi, dlaczego musi iść do szkoły. Jest idealnym wzorem ojca, który chociaż twardy, gdy przychodzi do jego dzieci, jest kochający, otwarty i pełen chęci, aby pomóc im w zbudowaniu dla siebie wyjątkowej przyszłości.

Czytaj także: Obejrzałem program "Tata w tarapatach" w TVN, żebyście wy już nie musieli. No i brak mi słów