Władca Pierścieni i Parasite. Wybrałem 7 seriali, na które warto czekać w 2021 roku

Kacper Peresada
Jakkolwiek by nie było źle, jakkolwiek zimno, smutno i słabo zawsze pozostaje nam ucieczka od prawdziwego świata do świata telewizji. Rok 2020 dla kina nie był łatwy. Kolejne premiery były przesuwane w czasie, kina zamykane, ale mimo tego świat telewizji i streamingu nie musiał narzekać na biznes. Po pierwsze siedzieliśmy w domach i oglądaliśmy wszystko na naszych komputerach, po drugie dostaliśmy dużo świetnych produkcji, które nawet warunkach niepandemicznych i tak przyciągnęłyby nas przed ekrany.
Najlepsze seriale, które będą miały premierę w 2021 roku fot. Kadr z serialu / Wandavision

7 najciekawszych seriali, które mają zadebiutować w 2021 roku


Przez następne 12 miesięcy możemy spodziewać się dużej dobroci od Netflixa, Disneya i HBO. Poniżej wymieniłem jedynie wycinek seriali, które powinniście sprawdzić w 2021 roku. Na pewno pojawią się w przyszłym roku czarne konie, o których nikt nie pomyślałby, że będą tak dobre, jak są. Poniżej wybrałem więc 7 seriali, które musicie obejrzeć w 2021 roku.


WandaVision – 15.01

Ten serial musiał się znaleźć na liście. Jest to idealny przykład blockbusteryzacji telewizji, gdy różnice między światem kina, a telewizji są nie do zauważenia. Oczywiście mieliśmy już okazję oglądać seriale Marvela, ale te nigdy nie były tak naprawdę częścią całego uniwersum. Albo należały do Netflixa, który nie chciał za bardzo wchodzić w temat Kevina Feige i reszty. Albo były mimo wszystko na pobocznym torze, jak „Agenci S.H.I.E.L.D.”.

W wypadku WandaVision nie ma mowy, aby serial nie był hitem. Mamy w końcu postać świetnie znaną z głównego nurtu MCU, projekt nadzorowany przez Feige’a i próbą przełamywania granic dziwności i tworzenia czegoś nowego, świeżego i wyjątkowego.

Parasite – nieznana data premiery 2021

„Parasite” to niespodziewany zdobywca Oscara 2020 roku. Solidny film Bong Joon Ho zachwycił fanów i recenzentów, a do tego, jak widać, zainteresował producentów. Twórca oryginału we współpracy z Adamem McKayem (reżyser m.in. „Big Short” i „Vice”, który ma też na koncie genialną „Sukcesję”) i HBO ma przenieść pełnometrażówkę do serii limitowanej.

Dla Bong Joon Ho nie jest to case próby wyciągnięcia kasy z popularnego projektu. Gdyż jak sam przyznawał w wywiadach, pisząc scenariusz, miał dziesiątki pomysłów, które chciał wykorzystać, ale nie pozwalały mu na to ograniczenia czasowe produkcji. Według doniesień Collider główną rolę w serialu ma otrzymać Mark Ruffalo, który w tym roku już zagrał w jednym świetnym serialu – "To wiem na pewno", w którym wcielił się w rolę braci bliźniaków.

Władca Pierścieni – nieznana data premiery 2021

Gdybym był szefami Amazona, bałbym się tego, co wyniknie z serialowego „LOTRa”. Ma być to najdroższy serial w historii telewizji. Biorący na siebie nie tylko rozwinięcie lore’a twórczości J.R.R. Tolkiena, ale również stworzenie produkcji, która będzie umiała utrzymać poziom filmowego „Władcy...”, który przecież według wielu jest arcydziełem kinematografii.

Biorąc pod uwagę, że hejterzy „Hobbita” najgłośniej narzekali na momenty w filmie, które nie pojawiały się w książce, scenarzyści mogą się martwić, że nie udźwigną ogromu oczekiwań. A przecież gdy wydajesz ponad 1 miliard dolarów na jakiś serial, ten musi być genialny. Nie po prostu dobry, genialny.

Shogun – nieznana data premiery 2021

„Shogun” to oczywiście ekranizacja genialnej powieści Jamesa Clavella z 1975 roku, która już raz zachwyciła widzów, gdy trafiła na ekrany telewizorów 5 lat po premierze książki. Cztery dekady później FX zapowiedziało, że planowany już od 2018 roku serial zadebiutuje w 2021 roku.

Chociaż oryginalny scenarzysta Ronan Bennett odszedł z projektu i został zastąpiony Justinem Marksem, nasze oczekiwania są całkiem duże. „Shogun” to genialna historia osadzona w XVII wieku i przedstawiająca historię Johna Blackthorne’a, która trafia do Japonii i zaczyna asymilować się z jej kulturą w okresie wielkich zmian na terenie kraju.

Bel-Air – nieznana data premiery 2021

Morgan Cooper stworzył w zeszłym roku krótki film, w którym postanowił stworzyć własną wersję kultowego serialu z Willem Smithem. W jego produkcji nie dostajemy śmiesznej sitcomowej komedyjki, a raczej poważny i zmodernizowany projekt, który zaskakuje. Po tym, jak film ujrzał światło dzienne, amerykańskie telewizje ruszyły do walki o prawa do stworzenia całego serialu. Ostatecznie NBC pokonało Netflixa i zamówiła z miejsca dwa sezony produkcji.

Cooper będzie reżyserem, producentem i współscenarzystą. Oprócz niego pisaniem zajmie się Chris Collins – najlepiej znany z „The Man in the High Castle”. Oczywiście współtwórcami serialu będą również Will Smith i Jada Pinkett Smith.

Station Eleven – nieznana data premiery 2021


Post apokaliptyczna seria limitowana oparta na książce Emily St. John Mandel. Twórcą serialu będzie Patrick Somerville, który ma na koncie takie genialne produkcje jak „Maniac” czy „The Leftovers”. A reżyserem genialny Hiro Murai, który zachwycił swoimi umiejętnościami w „Atlancie” i „Barrym”. To połączenie naprawdę zapiera dech w piersiach. Murai to jeden z najbardziej ekscytujących reżyserów nowego pokolenia, który nie boi się odważnych ujęć, interesującej pracy kamery i braku szacunku dla telewizyjnych reguł.

Za to Somerville, chociaż jego seriale nigdy nie były finansowymi hitami, jest autorem, który jak mało kto umie pisać o ludzkich dramatach . Jeśli chodzi o historię, którą otrzymamy, to na ekranach zobaczymy, jak pandemia powoli wyniszcza ludzkość. Skąd my to znamy?

Nine Perfect Strangers – nieznana data premiery 2021

Nie będę kłamał, ale jeśli widzę serial, w którym występuje Nicole Kidman, z miejsca jestem zainteresowany. W końcu ostatnie lata pokazały, że Nicole idealnie odnajduje się na małym ekranie. Dodajmy do tego scenarzystę, który uwielbia z nią pracować Davida. E Kelley’ego i może być pewni, że czeka nas coś dobrego.

„Nine Perfect Strangers” będzie ekranizacją powieści Liane Moriarty z 2018 roku. Opowiada historię dziewięciu Australijczyków wywodzących się z różnych środowisk, którzy trafiają na kosztowny 10-dniowy wyjazd, w którym mają poddać się transformacji umysłu i ciała. Oprócz Kidman w serialu zobaczy m.in. Melissę McCarthy, Luke’a Evansa, Michaela Shannona czy Bobby’ego Cannavale.