"Bum", "paf", "giń!". Dziecko uwielbia niszczyć zabawki i bawić się w wojnę? Zobacz, co to oznacza

Aneta Zabłocka
Widzisz jak twoje dziecko rozbija wieże z klocków, rzuca samochodzikami i wyrywa włosy lalkom. Zaczynasz się zastanawiać czy to właściwe zabawy dla kilkulatka. By rozwiać twoje wątpliwości pytamy psychologów czy zabawa w niszczenie zabawek to dobry i potrzebny ubaw.
Moje dziecko lubi agresywne zabawy. Co robić? Fot. Unsplash
Michał ma 2-letniego syna i 8-letnią córkę. Ma firmę organizującą eventy. Z powodu pandemii ma dużo wolnego czasu i zaczął przyglądać się uważnie swoim dzieciom.

– Mój 2-letni syn rzuca zabawkami. Stawia ludziki na stole i zrzuca je na podłogę, by rozbiły sobie głowy. Gdy nie jest dostatecznie zadowolony z efektu, dodatkowo rozgarnia je tak, by uderzyły jeszcze w krzesło.
– Skąd w nim ta agresja? – pyta Michał. – Na co dzień nie spotyka się z takimi zachowaniami, nigdy nie widział, żeby ktoś spadał z klifu (chyba, że Chickaletta z Psiego Patrolu), ani byśmy dobijali rannych. Tym bardziej w czasie pandemii, gdy większość czasu spędzamy w domu.


Starsza córka, gdy miała 6 lat, oślepiała w zabawie kucyki Pony i łamała nogi lalkom, które były niemile dla innych plastikowych koleżanek. Po rozmowach z innymi rodzicami wie, że nie tylko jego dzieci mają takie upodobania.

Skąd się bierze agresja wśród małych dzieci?

Marlena Kazoń, terapeutka mówi, że agresja wobec zabawek oznaczają wzmożone napięcie emocjonalne u dziecka. – Dziecko jest sensorem relacji rodziców. Jeśli pomiędzy nimi jest dużo napięcia, to zbiera w sobie te emocje i szuka odreagowania. Niszczenie przedmiotów jest wyrażeniem złości i napięcia – tłumaczy psycholog.

Jak mówi "ciche dni" w domu tylko wzmagają napięcie u dzieci. Zachowania agresywne charakterystyczne są dla dzieci w wieku 3-7 lat, kiedy jeszcze nie mają możliwości pełnego wypowiedzenia swojej złości, a jednocześnie musi ona znaleźć ujście. Jej zdaniem zachowania agresywne nie wynikają z temperamentu dziecka, w nagromadzonych cudzych emocji.

Roksana Benedykciuk, psycholożka dziecięca, podkreśla, że należy zwracać uwagę czy zabawki, które podsuwamy naszym dzieciom, są odpowiednie dla ich wieku. – Maluchy mają silną potrzebę rzucania zabawkami, bo upuszczając je, uczą się, jak działa świat. To jest normalne w ich warunkach rozwojowych.

– Przyczyną rzucania zabawek jest chęć zaspokojenia ciekawości jak one działają. Odpowiednio dobrane do wieku zabawki, odpowiedzą na tę potrzebę – tłumaczy psycholożka.

Należy pochylić się nad tym, z czego wynika niszczenie zabawek. Być może będzie to próba zwrócenia na siebie uwagi lub nadmiar bodźców. Znając przyczyny, rodzice mogą umożliwić odreagowanie frustracji, która siedzi w dziecku, kierując jego zabawę na inne formy radzenia sobie z emocjami.

Jak się bawić w złość?

Znasz tego mema? Współczesne dzieci chcą iPhone'a, my chcieliśmy tylko bić pokrzywy. Skąd była w nas ta agresja, skoro nie byliśmy tak, jak dzisiejsze dzieciaki, wystawieni na akty agresji w telewizji czy grach komputerowych?
Dzieci kiedyś - dzieci dzisiajFot. Paczaizm.pl
Według badań udawanie przemocy i fascynacja agresją u kilkulatków jest absolutnie normalna. O ile odbywa się w formie zabawy.

Scenariusze, w których dziecko jest superbohaterem z ogromną siłą lub bezwzględnym mordercą są częścią uczenia się człowieczeństwa. Tak, dobrze przeczytałeś. Zabijanie jest częścią bycia człowiekiem.

Tak naprawdę dzieci nie zdają sobie sprawy, w co się bawią. Dla przedszkolaka zagadnienie śmierci jest zupełnie niezrozumiałe. Wiedza i rozumienie jej pojawiają się dopiero u dzieci w wieku szkolnym.

W dodatku, jeśli w domu i najbliższym otoczeniu nie spotykają się bezpośrednio z przemocą, to również zadawanie ciosów jest dla nich jedynie odwzorowaniem fikcyjnego scenariusza, który nie ma zakotwiczenia w ich przeżyciach. Ot, fajna sprawa rozwalić kilka budowli z klocków.

Marlena Kazoń radzi, aby złość przekierować na inne przedmioty. – Zgniatanie i rwanie papieru – proponuje. – Przede wszystkim warto zaangażować się w zabawę z dzieckiem. Mówić o swoich sposobach na radzenie sobie ze złością. Można też zapisać dziecko na zajęcia fizyczne, które niwelują zachowania agresywne – podpowiada terapeutka.

– Zawsze polecam śpiewanie, skakanie, darcie kartek. Możemy zrobić skrzynię lub pudełko z przedmiotami, które służą jedynie do wyładowywania frustracji, by ułatwić dziecku radzenie sobie z trudnymi emocjami – radzi Roksana Benedykciuk.

– Rodzice muszą pamiętać, że dzieci uczą się przez przykład, a nie wykład. Jeśli dziecko kopie zabawki, musimy zastanowić się, czy nie zaobserwował tego u rodziców, którzy wykazywali podobne zachowania w chwili złości – wyjaśnia psycholożka.

Co daje dzieciom zabawa w wojnę?

Zabawa w walkę czy bitwę kształtuje wiele umiejętności. W czasie nich dzieci uczą się negocjacji społecznych, ustalania granic, umiejętności językowych i czytania mimiki.

Ponadto daje dzieciom możliwość ustalenia własnych granic. Poprzez jasne wyznaczenie "złego" i "dobrego" dzieci zdobywają poczucie kontroli. To bardzo ważne, bo będąc pod ciągłą uwagą rodziców, ich zdanie nie do końca się liczy.
--------------
Marlena Kazoń – psychoterapeuta par, małżeństw i rodzin oraz psychoonkolog. Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Psychologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

Roksana Benedykciuk – psycholog specjalizujący się w pracy z najmłodszymi dziećmi, udziela konsultacji z zakresu rozwoju małego dziecka, prowadzi terapie i wczesne wspomaganie rozwoju.