Moja żona ma depresję. Pytamy ekspertkę, jak pomóc partnerce w walce z chorobą

Kacper Peresada
Badania jednoznacznie wskazują, że najbliższe miesiące nie będą łatwe dla naszego dobrego samopoczucia. Mamy za sobą bardzo dziwny rok. Jesteśmy przez większość czasu odcięci od naszych znajomych i rodziny, nie możemy wyjść na imprezę i zresetować umysłów. Wielu z nas jest po prostu zamkniętych w domach i sobie z tym nie radzi. Dlatego ważne jest, abyśmy mieli oczy otwarte na zdrowie psychiczne swoje i naszych bliskich.
Moja żona ma depresję. Co robić? fot. tom balabaud / Pexels

Depresja u partnerki — jak ją rozpoznać?

Według psychologów klinicznych samotność i izolacja, z którą spotkaliśmy się w ciągu ostatnich 9 miesięcy, będzie miała gigantyczny wpływ na naszą sferę mentalną. Matki i ojcowie muszą radzić sobie z połączeniem pracy, wychowania, wsparcia dzieci w nauce, często jesteśmy zmuszeni do działania na pełnych obrotach przez 24 godziny. I chociaż bycie rodzicem nigdy nie było łatwe, to teraz jest nam wyjątkowo ciężko.

Depresja u kobiet jest niestety bardzo powszechna. Jest to choroba cywilizacyjna i chociaż świadomość o niej wzrasta w ostatnich latach, to nadal wielu z nas nie zauważa jej wpływu na bliskie nam osoby.


Czytaj też: "Nie chcę drugiego dziecka i koniec!". Terapeutka wyjaśnia, jak rozmawiać o powiększeniu rodziny

Często nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić jakie są powody depresji. Nie da się wskazać, co może ją wywołać. Choroba ta nie wybiera czy chory jest bogaty, biedny, wykształcony, bezrobotny, czy ma dzieci i partnera, czy może jest samotny. W wypadku kobiet jednak często wynika ona z poczucia, że nie są one w stanie podołać narzucanym im przez społeczeństwo rolom. Jeśli kobieta czuje, że nie spełnia się jako matka, córka czy pracownica, może to prowadzić do wielu komplikacji psychicznych.

Monika Dreger, psycholog i mediator rodzinny, wyjaśnia, że czasami depresja może być następstwem dużych zmian w życiu, jak przewlekła choroba bliskiej osoby, ale zdarza się, że jest po prostu związana ze skłonnościami do depresji.

— W tej pierwszej sytuacji warto po prostu zwrócić uwagę na duże wydarzenie, które może mieć negatywny wpływ na bliską nam osobę — wyjaśnia i dodaje, że gdy osoba ma skłonności do depresji, partner musi skupić się na zmianach w zachowaniu. — Jeśli widzimy obniżone samopoczucie przez dłuższy okres, większą płaczliwość, zmiany wagi bez wyraźnego powodu, musimy mieć to na uwadze.

Moja żona ma depresję, jak mogę jej pomóc?

W takich sytuacjach szalenie ważna jest chęć pomocy partnera, który powinien wspierać bliską osobę. Chory musi czuć, że ma oparcie w swoim towarzyszu i jest dla niego tak samo ważny i niezbędny w życiu, bez znaczenia czy czuje się dobrze, czy źle. W wypadku niektórych problemów rozwiązanie może być wręcz na wyciągnięcie ręki. Wyrażenie zainteresowania, wsparcie w tematach, które przytłaczają chorego (a te mogą często wydawać się bzdurne), czasami wystarczy chęć wysłuchania bliskiej osoby. Najważniejsze w takich sytuacjach jest niepozostawienie chorej osoby samej sobie.

— Depresja jest chorobą, która "zasysa". Nie jest to skokowa zmiana, tylko np. obniżenie nastroju następuje powoli. Nie działa to tak jak złamanie nogi, że od razu widzimy tę zmianę. Dlatego im szybciej jesteśmy w stanie zauważyć zmiany w zachowaniu osoby, tym łatwiej możemy im zapobiec – wyjaśnia Monika Dreger.

I dodaje: "Jeśli uda nam się odpowiednio wcześnie wesprzeć bliską osobę, to jesteśmy w stanie zapobiec konieczności farmakoterapii, czy spotkania z psychiatrą. Po prostu zawsze lepsza jest profilaktyka niż leczenie".

Lekarze podkreślają, że osoby chore, które czują, że nie są same z chorobą, chętniej decydują się na leczenie. Nie czują wtedy wstydu przed poszukiwaniem wsparcia u specjalistów. Dodatkowo partnerzy, którzy chcą wspierać swoje ukochane, z większą łatwością zapewniają odpowiednie warunki w domu, które są wymagane do szybkiego powrotu do zdrowia.

Badania jednoznacznie wskazują, że kobiety, które miały oparcie w partnerze albo partnerce szybciej wracały do zdrowia. Ważne jest jednak, aby zrozumieć, że choroba często zmienia bliską ci osoba. Szalenie istotne jest wtedy, aby być wyrozumiałym i mieć świadomość, aby skupiać się na walce z chorobą, nie odbierając wielu rzeczy osobiście.

Depresja u bliskiej osoby, jak wspomagać terapię?

Często mówi się, że nie da się pomóc osobie, która sama nie chce sobie pomóc. Gdy pytam Monikę Dreger, czy w takim razie warto namawiać osobę chorą do pójścia do terapeuty, podkreśla, że oczywiście. – Warto nawet czasami zasugerować, że pójdziecie wspólnie na terapię – podkreśla terapeutka, wyjaśniając, że w ten sposób żona z łatwością odczuje wsparcie męża.

Spowodowanie, że bliska ci osoba czuje się ważna, wyjątkowa i wartościowa wspiera leczenie. Zarazem warto zrozumieć, że nie jesteśmy w stanie magicznie doprowadzić kogoś do zdrowia. Osoby, które mają wspaniałe życie, kochających partnerów, gromadkę dzieci i dobrą pracę, też czasami muszą się mierzyć z depresją. W takich sytuacjach najbardziej kochający partner nie jest w stanie nic zrobić bez udziału specjalisty.

U mężczyzn występuje często strach przed korzystaniem z usług psychoterapeuty. Na szczęście w wypadku kobiet nie jest to temat tabu, ale i tak szalenie ważne jest, aby partner umiał zapewnić osobie chorej przestrzeń do zajęcia się własnym zdrowiem. Wizyta na terapii nie powinna być postrzegana jako coś dziwnego. Nie różni się niczym od spotkania z trenerem w siłowni czy coroczną wizytą u lekarza pierwszego kontaktu. Jest sposobem na dbanie o własną osobę. A to, że u terapeuty ćwiczymy nasze umysły zamiast ciała, to nie powód do wstydu, a raczej dumy.