Jak gadać z córką o seksie? Ekspert wskazuje dwie szkodliwe postawy ojców
Stoi w drzwiach taki nieporadny, z niezawiązanymi sznurowadłami i duka "dzień dobry". Wiesz, że już coś się stało. Twoja córka przestała być dzieckiem, a zaczęła interesować się chłopakami. Jak zacząć z nią rozmowę i nie zwariować? Przełknij dumę i przeczytaj ten poradnik.
Kiedy zacząć rozmowę?
Choć może nam się wydawać, że musimy czekać aż dziecko, w naszym przeświadczeniu, będzie gotowe na rozmowę o seksie, to dzieci dużo wcześniej same dają znać rodzicom, że intymność zaczyna ich interesować.Wiedzą to wszyscy rodzice przedszkolaków, którzy zostali zaskoczeni pytaniem: "czemu ja mam siusiaka, a mama nie ma" albo "tato, a co to za wybrzuszenie w kąpielówkach"? Ojcze, odpowiadasz za edukację seksualną swojej córki. Bądź przygotowany, by odpowiedzieć na jej pytania.
– W temacie seksualności dziewczynek do rozmowy warto włączyć mamę. Włączyć, a nie przerzucić odpowiedzialność za tę rozmowę! – ostrzega psycholog dziecięcy Mateusz Kempiński. – Przede wszystkim ze względu na płeć. Mama zdecydowanie łatwiej poradzi sobie z niektórymi pytaniami, ponieważ może opowiedzieć o swoich doświadczeniach.
Jak rozmawiać z córką o seksualności?
– Dzieci mogą zadać pytanie w różnych sytuacjach, w sklepie, na podwórku, podczas spotkania ze znajomymi. W takich momentach staramy się dziecku wytłumaczyć, że to nie jest miejsce na taką rozmowę I wrócimy do tematu po powrocie do domu. Należy pamiętać, że po powrocie musimy wtedy wyjść sami z propozycją powrotu do tematu, np. "pytałaś mnie o…" – tłumaczy Mateusz Kempiński.Najważniejsze dwie zasady, jakie powinniśmy przyswoić się, gdy będziemy rozmawiali z córką to takie, że zawsze mówimy prawdę i nie odpowiadamy pytaniem na pytanie.
W przypadku pierwszej zasady nie mówimy dziecku od razu wszystkiego, co wiemy w danym temacie. – Jeśli dziecko zapyta, w jaki sposób wydostało się z brzucha mamy, to nie musimy opowiadać o szczegółach porodu, wszelkich znanych nam pozycjach porodowych, odpowiadamy szczerze, dostosowując treść rozmowy do wieku i świadomości dziecka. Nie odpowiadamy wymijająco – radzi ekspert.
Jeśli z kolei nie będziemy odpowiadali na pytania dziecka, a jedynie odraczali własne wypowiedzi, dziecko będzie miało poczucie, że robi to źle, bo rodzic wycofuje się z rozmowy.
Ważne, aby nie wypowiadać się zbyt emocjonalnie. Wiemy, że nie jest łatwo rozmawiać o sprawach seksualności, nawet nam dorosłym, ale zbyt emocjonalne podejście do tematu może zburzyć atmosferę zaufania pomiędzy dzieckiem, a rodzicem. A przecież rozmawiasz ze swoją córką, aby nie bała się przyjść do ciebie z każdym problemem.
Jakim tatą nie być?
Mateusz Kempiński wskazuje dwie szkodliwe postawy ojców, które mężczyzna może przybrać w czasie rozmowy z dorastającą córką.Ojcowie wycofujący się
Większość ojców w okresie dojrzewania swoich córek wycofuje się z ciepłych gestów, słów. Czują, że pewien etap, ich rola w życiu córki się skończyła, wychodzą z założenia, że trzeba unikać przytulania, przestają prawić komplementy. Gdy ojciec nie docenia kobiecości we własnej córce, to hamuje jej rozwój, może mieć to wpływ na obniżenie poczucia własnej wartości.Nie należy z tego rezygnować, jednak warto słuchać potrzeb własnego dziecka, ponieważ niektóre młode kobiety mogą czuć się nieswojo, gdy będą z chłopakiem, a ojciec będzie chciał je przytulać czy będzie mówił do nich "skarbie, kochanie". Wszystko trzeba dostosować do sytuacji oraz oczekiwań dziecka.
Ojcowie kontrolujący, wymagający
Ojciec, który stawia nierealne wymagania, krytykuje wybory córki, nadmiernie kontroluje ją, może liczyć się z tym, że jego relacja na linii tata – córka zostanie mocno nadszarpnięta. Córka może mieć poczucie, iż ojciec ma w głowie swój ideał, któremu ona nie potrafi sprostać. Zdarza się, że ojcowie "wiedzą lepiej" z kim ich córka powinna się spotykać a z kim nie. W takim przypadku podważamy wybory naszych pociech, co może mieć negatywny wpływ na budowanie relacji, poczucie pewności siebie.Jak zaakceptować fakt, że córka umawia się na randki?
– Są ojcowie, którzy potrafią wspierać swoje córki w tym okresie i budują więzi oparte na zaufaniu oraz szacunku, ale są również ojcowie, którzy nie akceptują bądź też nie potrafią pogodzić się, że ich mała księżniczka dorasta i wzbudza zainteresowanie innych chłopców. Ciężko im zrozumieć, że córka ma prawo wybrać sobie partnera, podważają te wybory, nie wspierają w tym. Boją się rozmów – mówi Mateusz Kempiński– Częstym błędem jest nadmierna kontrola, zakazy co prowadzi do osłabienia bądź nawet zerwania relacji na linii ojciec – córka. W takim przypadku warto porozmawiać z partnerką, bliską osobą, przyjacielem, psychologiem, by zmienić swoje spojrzenie, zaakceptować aktualny stan – zastrzega.
Nie musisz zgadzać się ze wszystkimi wyborami swojego dziecka. Jeśli będziesz chciał ją nakłonić do zmiany sympatii, opieraj się na faktach i użyj dobrych argumentów. Daj jej czas. Zaakceptuj jej decyzję, jakakolwiek nie będzie. Ona ma prawo, wybrać sobie chłopaka, a ty masz prawo się niepokoić, ale nie zakłócać jej drogi do zdobywania doświadczenia. Jeśli się sparzy, przyjdzie do ciebie się wypłakać. Tylko nie mów "a nie mówiłem".
– Ojciec zawsze będzie wzorem I przyjacielem dla swojej córki, nie ważne, w jakim ona będzie wieku – mówi Kempiński.
Mateusz Kempiński – magister psychologii o specjalności psychologia kliniczna, zajmuje się również psychologią sportu i motywacji, pracuje z dorosłymi, dziećmi i młodzieżą.
Może cię zainteresować także: Wymaga odwagi i dojrzałości. Zdradzę wam, jaki jest rodzicielski obowiązek na miarę XXI wieku