4 nietypowe sposoby na kleszcze, najbardziej znienawidzone zwierzęta na Ziemi
Wszyscy nienawidzimy kleszczy. Nikt ich nie hoduje, nikt nie zachwyca się ich urodą, ani inteligencją, nie ma spotkań miłośników tych małych krwiopijców. Kleszcze to jedyny temat, który jednoczy Polaków. Nienawidzimy tych wstrętnych stworzeń i szukamy sposobów, by uprzykrzyć im życie.
Czytaj też: Niewielu chorób mężczyźni wstydzą się tak, jak tej. Najczęstszą reakcją są żarty i "dobre rady"
Kleszcze są ślepe, swoich żywicieli znajdują, wyczuwając zapach, temperaturę ciała i wydzielane feromony. Są niezwykle wyczulone i precyzyjne, a ludzie – nieświadomi zagrożeń, dlatego tak często dajemy się podejść tym pajęczakom. Ryzyko, które wiąże się z ukąszeniem, jest spore. Kleszcze mogą przenosić wirus odkleszczowego zapalenia mózgu czy bakterie powodujące boreliozę.
Liczby nie pozostawiają wątpliwości, w Polsce rośnie liczba zachorowań na boreliozę. W 2013 roku było to ponad 13 tysięcy przypadków, w ubiegłym roku o ponad 7 tysięcy więcej.
Co robić, by ustrzec się przed kleszczami? Odrzućmy na początek dwie skrajne opcje: wyprowadzka na biegun oraz chodzenie na spacer z miotaczem ognia. Czy są mniej radykalne opcje? Zebraliśmy kilka nieoczywistych sposobów na to, jak walczyć z kleszczami.
Bądź jak US Army
Armia amerykańska dała światu wiele wynalazków, bez których trudno wyobrazić sobie współczesne wygodne życie. To, że twój samochód wie, którędy trzeba jechać w nieznanym ci mieście, to zasługa systemu GPS, który wymyślono po to, by pociski precyzyjnie trafiały w cel.To tylko jeden z wielu amerykańskich wynalazków wojskowych, które poprawiają nam życie. Amerykanie wymyślili też skuteczny sposób na insekty i pajęczaki, bo podczas wojny w Wietnamie żołnierze z USA byli atakowani przez komary częściej niż przez Viet Cong.
Mugga to preparat, którego nienawidzą insekty i pajęczaki pod każdą szerokością geograficzną. Jego podstawą jest DEET, środek chemiczny opracowany dla żołnierzy US Army. Nie jest on obojętny dla skóry, ale na szczęśliwie nawet niewielka ilość preparatu powinna zniechęcić kleszcze czy komary. Sprawdził się w bagnach Wietnamu, będzie przydatny też w polskich lasach.
Producent nie daje oczywiście gwarancji nietykalności, więc jeśli masz w planach tarzanie się w trawie, od preparatów w sprayu lepsza będzie folia stretch, którą się owiniesz.
Wyśli ultradźwięki
To najnowsze rozwiązanie, niewielkie urządzenia, które emitują dźwięki niesłyszalne dla człowieka czy domowych czworonogów, ale uciążliwe dla niektórych zwierząt.Sposób działania tego typu nadajników następujący: dźwięki przez nie emitowane blokują odbieranie bodźców przez kleszcze. Sygnał wysłany przez urządzenie powoduje, że zdezorientowany kleszcz ma problem z namierzeniem ofiary. Tego typu nadajniki najczęściej mają formę dużego breloka, można go przypiąć do paska lub plecaka. Zasięg działania takich urządzeń to zazwyczaj kilka metrów.
Zmień swój zapach
Już wiesz, że kleszcze wyczuwają swoje ofiary po zapachu. Dlatego zrób im mały "mindfuck" i zmień swój zapach. Najprostszy sposób? Zmiana diety.Zacznij od spożywania większej ilości produktów bogatych w witaminę B. Kleszcze jej nie lubią, więc będą mniej ochoczo rzucać się na ciebie. Źródłem witaminy B mogą być jajka, rośliny strączkowe, orzechy i nasiona. Nawet piwo zawiera witaminę B1, która wpływa na zapach potu wydzielanego przez człowieka.
Inna opcja to wprowadzenie do diety dużych ilości czosnku, jednak to rozwiązanie musisz skonsultować z najbliższymi (zwłaszcza z partnerką). Niejeden konflikt w związku zaczął się od tego, że on za bardzo lubił kebab z sosem czosnkowym.
Załóż ubrania, które zabiją kleszcze
To nie bujda. W sklepach specjalistycznych można kupić spodnie i bluzy nasączone permetryną, środkiem nieszkodliwym dla ludzi, ale zabójczym między innymi kleszcze.Permetryna unieszkodliwia wszystkie rodzaje kleszczy, działa i na dorosłe, i na młode osobniki. Po zetknięciu z tkaniną nasączoną tym środkiem, kleszcze umierają lub doznają porażenia, które uniemożliwia wkłucie się w skórę człowieka. I dobrze, nawet mi ich nie żal.