Czas zawiesić rozgrywki Estraklasy w Polsce. Piłkarze nie chcą grać, bo boją się koronawirusa
UEFA podjęła decyzję o zawieszeniu rozgrywek Ligi Mistrzów. W Polsce ciągle czekamy na decyzje dotyczące losów tego sezonu Ekstraklasy. A piłkarze? Oni się boją i można to zrozumieć. Zawodnicy i trenerzy Górnika Zabrze zdecydowali, że nie jadą do Łodzi na spotkanie z ŁKS-em.
Mecze będą jednak się odbywać bez udziału publiczności. Na stadionach będą mogli przebywać jedynie pracownicy klubów oraz niektórzy dziennikarze.
Przedstawiciele Górnika Zabrze uważają, że to zły pomysł i zdecydowali, że zostaną w w domach zamiast jechać do Łodzi na spotkanie z ŁKS-em.
Jak wyjaśniają, nie mogą być, czy hotel, w którym mieli się zatrzymać, będzie bezpiecznym miejscem. Dodają też, że niemal wszystkie ligi w Europie (jak i Liga Europy i Liga Mistrzów) zawiesiły rozgrywki na najbliższe dwa tygodnie.
To zrozumiałe, że w tym momencie wszyscy skupiają się na tym, aby nie narażać swoich bliskich na ryzyko zarażenia. Podróże po Polsce czy kontakty z innymi zawodnikami niepotrzebnie zwiększają ryzyko zakażenia.
Dziennikarze serwisu Weszło informują, że komisja ds. nagłych w PZPN miała zadecydować o zawieszeniu meczów Ekstraklasy na dwa tygodnie. Nie ma jednak oficjalnego komunikatu na ten temat.
Przedstawiciele Górnika Zabrze oficjalnie twierdzą, że zespół pojawi się dzisiaj na meczu w Łodzi. Jednak fakt, że drużyna pozostała w Zabrzu sugeruje, że klub jest przekonany, iż ESA zawiesi rozgrywki jeszcze dzisiaj. Zamiast ryzykować niepotrzebną podróż, wolą poczekać na potwierdzenie informacji dotyczących przyszłości rozgrywek ligowych w Polsce.
Poniżej możecie zobaczyć mapę przygotowaną przez użytkownika Reddita DanMMIII, która pokazuje, jak na reagują Związki Piłki Nożnej na całym świecie.
fot: DanMIII / Reddit