Jak w kultowym filmie: na ich miasto w Syrii lecą bomby, a ojciec uczy córkę, by się z nich śmiać

Aneta Zabłocka
Wojna w Syrii to jeden wielki wstyd dla całego świata. W XXI wieku pozwalamy na to, by kraj w sercu Bliskiego Wschodu był systematycznie niszczony. Padają miasta, giną ludzie, a w zniszczonym kraju dorastają dzieci. Jak żyć w takim świecie?
Abdullah Mohammad, ojciec z Syrii, uczy swoją 3-letnią córkę śmiać się na odgłos spadających bomb Fot. You Tube
W nagrodzonym Oscarem filmie Roberta Begniniego "Życie jest piękne", główny bohater, Guido, podczas II wojny światowej trafia do obozu koncentracyjnego z synem. Tam wymyśla nietypową grę, by ukryć przed dzieckiem, że czeka ich śmierć. Dzięki pomysłowości ojca, chłopak nie rozumie, że znalazł się piekle na Ziemi i całą sytuację zaczyna traktować jak zabawę.

Na bardzo podobny pomysł wpadł Abdullah Mohammad, ojciec z miasta Sarmada w syryjskiej prowincji Idlib. Do mediów trafiło właśnie wzruszające wideo. Widać na nim mężczyznę, który uczy swoją trzyletnią córkę Salwę śmiać się na dźwięk spadającego pocisku czy bomby. W ten próbuje pomóc jej poradzić sobie z traumą wynikającą z dorastania w kraju ogarniętym konfliktem zbrojnym. Zobacz ten film, bo jest poruszający, choć jednocześnie bardzo smutny.
W Idlib, prowincji w północno-zachodniej Syrii zamieszkanej przez kilka milionów osób, od lat trwają walki. Od początku tego roku siły rządowe rozpoczęły ataki, których celem ma być między innymi zdobycie miasta Idlib. W wyniku rządowej ofensywy w ostatnich tygodniach z prowincji przed walkami uciekło kilkaset tysięcy ludzi.