Coca-Cola pokazała nowe urządzenie. Wygląda jak głośnik, ale nie posłuchasz na nim muzyki

Andrzej Chojnowski
Rok 2019 był pełen zaskoczeń, to fakt. Zakładaliśmy jednak, że grudzień pozwoli nam odpocząć i w spokoju odliczać dni do pierwszej gwiazdki – oraz pierwszej emisji „Kevina samego w domu”. A tu takie zaskoczenie.
Fot: materiały prasowe
Coca-Cola wszystkim kojarzy się przede wszystkimi z napojami gazowanymi. A mówiąc precyzyjnie – wyłącznie z nimi. Nie produkuje samochodów, telefonów komórkowych czy szczoteczek do zębów – choć pastę o smaku coli kupisz bez kłopotu, więc to może nie jest taki głupi pomysł? Nie tym razem. Japoński oddział koncernu właśnie zaprezentował swój pierwszy ekspres do kawy. To nie pomyłka. Urządzenie o nazwie &Drip wygląda jak głośnik, ale jedyne dźwięki, które wydobywają się z niego to kapanie kawy do filiżanki, a także jingiel, skomponowany specjalnie z myślą o tym urządzeniu, który informuje, że twoje americano jest gotowe. Pierwszy ekspres kapsułkowy od Coca-Coli został zaprojektowany przez tokijskie studio projektowe Nendo specjalizujące się w tworzeniu przedmiotów codziennego użytku. Dostępne są dwie wersje, czerwona i biała. Co ciekawe, nie jest to typowy ekspres ciśnieniowy. System parzenia został zaprojektowany w taki sposób, że smak kawy znacznie bardziej przypomina tzw. dripa (kawę parzona metodą przelewową) niż tradycyjne espresso.


Ekspres &Drip zostało wprowadzone na rynek w bardzo nietypowy sposób – koncern odpalił kampanię w japońskim serwisie Makuake, lokalnym odpowiedniku Kickstartera. Projekt błyskawicznie okazał się sukcesem, zebrano pięciokrotnie pieniędzy więcej niż pierwotnie zakładano.