"Tato, nie idź już dzisiaj do pracy..." Poukładałem swoje życie od nowa żeby mieć czas dla rodziny
Wchodzę do domu po pracy, po kilku minutach jestem gotowy do wyjścia na spacer z synem. Po całym dniu potrzebuję chwili wyciszenia z wózkiem. Zakładam kurtkę, wtedy podbiega do mnie córka i mówi ze łzami w oczach: „Tatusiu nie idź już dzisiaj do pracy”. Jest przekonana, że wpadłem do domu tylko na chwilę i zaraz znowu pójdę do biura. Też wam się to zdarza?
Popularne określenie "Work-Life Balance" odnosi się do stanu, w którym cała nasza aktywność – zawodowa i prywatna – jest zgodna z naszymi podstawowymi wartościami i służy realizacji naszej wizji oraz osiągnięciu zakładanych celów w życiu. Nie chodzi o rozdzielanie sfery prywatnej od zawodowej, ale o takie ich połączenie, by praca, rodzina i pasje tworzyły spójną całość.
Oczywiście sposób osiągnięcia harmonii pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym jest sprawą indywidualną. Kluczowe jest to, by mieć świadomość jak te sprawy się przeplatają – oraz by szukać balansu, który będzie zgody z naszymi wartościami.
Co to oznacza? Często obserwuję rodziny, w których jeden z rodziców wychodzi do pracy rano, gdy dzieci jeszcze śpią i wraca gdy już śpią.
Przesadzam? Absolutnie nie. Owszem, są różne modele rodziny, czasem praca wymaga zaangażowania większego niż przeciętne. Podstawową sprawą, które każdy powinien rozważyć, jest: czy moje priorytety życiowe są odpowiednio dobrane? Czy moje wartości mają odpowiedni porządek i wagę?
Lubię moją pracę, nawet bardzo. Sprawia mi przyjemność i daje satysfakcję – zdarza się, że podniesie mi ciśnienie, ale dzięki temu mogę poczuć jeszcze większą frajdę z osiągniętego rezultatu. Mam świadomość, że to komfortowa sytuacja. A jednak czasami bywa inaczej.
Mam w życiu jasno poustawiane priorytety. więc tym bardziej muszę pilnować swojego indywidualnego "Work–Life Balance". Czasem mówię sobie: „Stary, są rzeczy ważne i ważniejsze”. Uzyskanie harmonii między pracą, życiem prywatnym, a pasją to nie tylko wybory pomiędzy "albo-albo". Często te trzy sfery życia się przenikają i można je świetnie ze sobą połączyć.
Praca, dom i pasja czasem dają nowe możliwości. Nie chodzi o możliwości rozwoju czy awansu, to nie takie proste. Po prostu – gdy sytuacja zawodowa pomaga znaleźć balans w życiu, tworzy się dobre środowisko do zwiększenia efektywności, lepszego wykorzystania potencjału i w efekcie – awansu w pracy czy rozwoju zawodowego. Pracodawcy często organizują dla pracowników wydarzenia, które pozwalają angażować także ich rodziny.
Podobnie swoją pasją możesz dzielić się z członkami rodziny, a żona czy dzieci (tak, one też!) mogą wspierać cię w zdobywaniu nowych kwalifikacji zawodowych. Korelacji między tymi sferami życia może być wiele – wszystko zależy od nas. To my decydujemy o tym, jak to poustawiamy.
Jeśli wciąż zastanawiasz się jak „Work–Life Balance” powinien wyglądać w twoim przypadku, pomóc powinien ci ten cytat Edwarda Evana Evansa-Pritcharda, brytyjskiego atropologa: „Ciężka praca i brak rozrywek sprawią, że staniesz się nudziarzem, a twoja żona zostanie bogatą wdową”. Pomyśl o tym.