Szwecjo, jak ty nam zaimponowałaś w tym momencie... To jest Ösa, skuter elektryczny do wszystkiego

Andrzej Chojnowski
Do widoku samochodów elektrycznych na ulicach zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tesla nikogo nie szokuje. Pora na elektyczne jednoślady. Są szybkie, wygodne, wszechstronne i daleko zajadą – o ile, rzecz jasna, mówimy o tym tutaj skuterze.
Skuter Osa poradzi sobie w każdych warunkach. A ty? Fot: materiały prasowe
Lubimy Szwecję za wiele rzeczy. Za tanie hotdogi i lody w Ikei, za klopsiki, szwedzkiego kucharza w Muppetach, za całkiem fajne państwo (za samochody też!). Za design, umiar i zdrowy rozsądek. Niejeden się do tego nie przyzna, ale chcielibyśmy żyć w kraju, w którym regularnie rodzą się fajne pomysły i projekty.

Na jeden z nich właśnie patrzysz.
Fot: materiały prasowe
To Ösa firmy Cake ze Sztokholmu, kanciasty skuter elektryczny. To jednak nie jego wygląd jest najbardziej niezwykły, ale uniwersalność i wielofunkcyjność konstrukcji. Do wyboru są dwie pojemności akumulatora, większy zapewni ci zasięg do stu kilometrów i prędkość maksymalną 100 km/h, a spore koła i grube opony pozwolą jechać nie tylko po asfalcie.
Fot: materiały prasowe
Zabawa zaczyna się, gdy zaczniesz konfigurować Ösę w zgodzie ze swoimi potrzebami. Skuter pozwala na niemal dowolną konfigurację. Producent zapewnia, że można skomponować aż tysiąc wariantów tego jednośladu. Możesz na przykład dodać pojemniki, skrzynki, uchwyty, a nawet fotelik dziecięcy do przewożenia dzieciaków - Ösa sprosta niemal każdemu zadaniu w mieście.
Fot: materiały prasowe
Ale to jeszcze nie koniec możliwości tego skutera. Jego akumulator możesz bowiem wykorzystać jako generator prądu i źródło zasilania. Nie chodzi tylko o naładowanie smartfona, Ösa umożliwi zasilenie dowolnego urządzenia – nieważne czy będzie to kosiarka, sprzęt audio czy kuchenka elektryczna, którą postanowisz rozstawić w lesie, by zorganizować piknik na polanie.
Fot: materiały prasowe
Bateria w tym jednośladzie ładuje się w trzy godziny. Skuter jest bezgłośny, nie emituje też zanieczyszczeń, no ale świadomi ekologicznie Szwedzi nie zgodziliby nic innego. I my to szanujemy.