Jesienne wieczory zostały stworzone po to, aby zalegać przed telewizorem. Czasem ten rozrywkowy czas trzeba dzielić z dziećmi w różnym wieku i pojawia się pytanie: "Co obejrzeć?". Zanim twój nastolatek zdąży przewrócić oczami, odpal jedną z naszych poniższych propozycji i po prostu spędźcie fajny wieczór.
Reklama.
Reklama.
Siadając na kanapie w weekend, musisz, musisz mieć plan, co obejrzeć z dzieciakami, bo inaczej skończysz jak ja, męcząc wszystkie części "Mission Impossible". A nawet Tom Cruise ma swoje ograniczenia.
Przeglądamy zapowiadane filmowe premiery na Netfliksie, HBO Max, Amazon Prime i Disney +, żebyś ty już nie musiał. Za to mógł skupić się na tym, by wygrać walkę o pilot i zapowiedzieć: "Tatuś, znalazł super film na wieczór".
Co obejrzeć w weekend z dziećmi: premiery
W weekend fajnie jest zjeść coś ekstra. Dlatego ja z moją rodziną najpierw karmimy się widokiem programów kulinarnych, a potem zamawiamy jedzenie na wynos. W dużej mierze obejrzeliśmy już wszystkie "Chef's Table" i "Street Food" w wersjach Ameryka, Azja i Europa. Dlatego ucieszył nas powrót jednego z ukochanych przez nas formatów - kuchenne porażki.
Od niedawna na Netfliksie dostępny jest "Nailed it! Edycja Halloween" i jest dobry jak zawsze. To miniseria 4. odcinków, w której każdy z nich ma filmowy motyw m.in. "Wiedźmina". Nicole Byer jest wybitna jak zawsze, Jaques Torres nadal opowiada brednie o tym, jak prosto jest upiec ciasto, a uczestnicy nieustannie fatalnie pieką i ozdabiają torty. Warto zobaczyć, chociażby po to, aby w ten chłodny, jesienny wieczór uśmiechnąć się pod nosem.
A propos Halloween, za chwilę się zacznie prawdziwe horrorowe szaleństwo, ale niektóre platformy już wypuszczają pierwsze straszne produkcje. W ten weekend na Netfliksie zadebiutuje "Klątwa Bridge Hollow". To opowieść o nastolatce oraz jej ojcu (takim wątkom kibicujemy), którzy walczą ze starożytnym duchem, próbującym zniszczyć ducha świąt. Strasznych świąt, ale zawsze.
Historia rozwija się bardzo klasycznie - nastolatka przeprowadza się z rodzicami na przedmieścia, sąsiedzi mają świra na punkcie umarlaków i przebieranych imprez, a ona i jej tata należą raczej do tych "stąpając mocno po ziemi".
W dodatku niektórzy z mieszkańców Bridge Hollow wierzą, że kiedyś w ich mieście żył Skąpy Jack, który nie był najlepszym ziomkiem. Z kim zaprzyjaźnia się główna bohaterka? Oczywiście ze złolem, a ten w ramach zabawy ożywia wszystkie zombiaki ustawione w przydomowych ogródkach. Trochę śmiesznie, trochę strasznie - tradycyjne kino familijne z halloweenowym twistem.
Międzypokoleniowo w ten weekend można włączyć "Shreka", bo w sobotę akurat wjeżdża jego trzecia część na HBO Max.
Gdybyście mieli ochotę na zapoznanie dzieci z klasyką literatury, wszak trwa rok szkolny, zerknijcie na ofertę Disney +. 14 października na platformie pojawi się film "Rosaline", opowieść o perypetiach dziewczyny, którą Romeo odstawił na boczny tor. Tak, ten Romeo, znany wszystkim z szekspirowskiej historii miłosnej. Historia toczy się wokół przeżyć i intryg tkanych przez Rosaline, której nadrzędnym celem jest odbicie eks chłopaka swojej kumpeli Julii.
W tle karety, bale, obszerne suknie i nastoletnie dramy. Moim zdaniem "Rosaline" to niezła propozycja na spędzenie wieczoru z dorastającym dzieckiem, które jest już "za duże" na pójście spać wcześnie w weekend. Poza tym może uda wam się przemycić trochę wiedzy z polaka, a jak nie, to chociaż będziecie się dobrze bawić.
Co obejrzeć z dziećmi w weekend: last call
A teraz z drugiej beczki. Jeśli do tej pory odkładaliście jakieś filmy na obejrzenie ich później, może się zdarzyć, że niedługo an stałe zejdą z afisza platformy.
Stanie się tak na przykład z dwoma częściami "Zmierzchu" dostępnymi na Netfliksie. Możesz nie być fanem sagi o smutnym wampirze i jego mało energetycznej partnerce, ale historia Belli i Edwarda to swoisty kamień milowy nastoletniej popkultury. Podsuń żonie i córce propozycję obejrzenia tej ramotki, a może i sam zerkniesz po to, by ucieszyć się z faktu bycia dorosłym?
W sobotę jest ostatni dzień, aby na Amazon Prime zobaczyć "Rocketmana". Historia Eltona Johna jest kolorowa i rozśpiewana. I trzeba przyznać, że zebrał całkiem dobre noty, jak na próbę biografii jednego z największych artystów w historii muzyki. Film zdobył Oscara za najlepszą piosenkę oraz kilka nominacji do innych prestiżowych nagród. Wstyd nie obejrzeć, skoro seans jest na wyciągnięcie ręki.