Rola ojca w ostatnich 20 latach znacząco się zmieniła. Choć określenie nowego typu ojcostwa jeszcze przed nami, da się wyodrębnić kilka klasycznych zachować rodzicielskich, które charakteryzują współczesnego tatę.
Jesteś super, jesteś najlepszy, jesteś ojcem. Ty nie tylko wiesz, na której półce leżą pieluszki, ale dokładnie ogarniasz jaki rozmiar aktualnie nosi twoje dziecko i ile gramów tygodniowo przybrało.
Brałeś udział we wszystkich lekcjach na szkole rodzenia, a nawet w zajęciach nieobowiązkowych. Na ostatnim spotkaniu zabrałeś położnej niemowlęcą lalkę, żeby pokazać, jak prawidłowo przeprowadzić masaż Shantala.
Wiesz co do minuty, ile trwają lekcje i treningi karate twoich dzieci. Robisz kolaże z udziałem filtrów z Instagrama ze zdjęć z telefonu, które potem wyświetlasz na wszystkich urodzinach na projektorze do bajek. Chodzisz na zebrania rodzicielskie i siadasz w pierwszej ławce. Cieszysz się takim zaufaniem wśród innych dorosłych, że uczynili cię klasowym skarbnikiem.
Tata Piotruś Pan
Nie mogłeś się doczekać, aż zostaniesz ojcem, dlatego w drugim miesiącu ciąży kupiłeś wielką kolejkę Lego. Gdy twoją żonę męczyły mdłości i senność gasiłeś światła w mieszkaniu, rozpylałeś sosnowy zapach z toalety i rozkładałeś tory. W wyobraźni mknąłeś przez gęste szwajcarskie lasy i kręte górskie ścieżki.
Tak naprawdę masz więcej zabawek, niż twoje dziecko. Ciągle pytasz partnerkę "kiedy ono będzie dość duże, abyście mogli się razem bawić?", ale tak naprawdę nie chcesz, abyś kiedykolwiek musiał dzielić się zabawkami. Razem z synem rzucasz się w alejkach sklepowych na podłogę i wymuszasz Kinder Niespodzianki.
Dzięki temu jednak, że jesteś blisko swojego dziecka, możesz ze spokojem zasnąć z nim w okolicach 19, a ono wtula się w ciebie i mruczycie razem kołysankę o dwóch kotkach.
Tata Zabieracz
Twoim ulubionym zwrotem jest "bo zabiorę". Tak naprawdę czujesz w sobie potrzeba przytulenia swojego wewnętrznego dziecka.
Chcesz zbudować autorytet u swoich dzieci, choć tak naprawdę najchętniej rozpuściłbyś je, jak masełko w rondelku. Z powodu tego miotasz się w sprzecznych rolach rodzicielskich.
Wydaje ci się, że jesteś ojcem uczestniczącym, w przeciwieństwie do twojego starego, ale tak naprawdę nie jesteś pewnien czy córka ma na imię Malina, czy Milena, więc wymyślasz dla niej przezwisko "pączuś", którym zawstydzasz ją przy rówieśnikach do 19 roku życia i jej wyprowadzki na studia.
Tata Organizator
Stworzyłeś tablice motywacyjne dla siebie, żony, trzylatka i nienarodzonego bombelka w brzuchu. Wszyscy macie tygodniowe plany do spełnienia. W poniedziałki wysyłasz newslettery z podsumowaniami.
Na angielskim, karate, jeździe konnej i zajęciach pływackich nagrywasz filmiki, które potem analizujesz ze swoim 3-latkiem. Wyliczasz błędy merytoryczne i rozpisujesz plan poprawy wyników.
Na wszelki wypadek nie powiedziałeś żonie, że pobierasz 500 plus na dzieci i odkładasz potajemnie pieniądze na studia MBA dla tego, które zapracuje na nie po 18 latach wzorowej współpracy.
Tata Wielodzietny
Kochasz mieć dzieci. Nawet jeśli teściowie chcą zabrać całą piątkę do siebie na wakacje, zostawiasz sobie jedno, aby kwiliło w kącie albo namawiasz żonę na kolejne. Ponieważ wasze dzieci mają od roku do 15 lat, na każdym spotkaniu towarzyskim jesteś w stanie wpasować się w grupę, opowiadając o problemach rodzicielskich.
Przy pierwszym dziecku piałeś ze szczęścia i strachu, z każdym kolejnym dokupowałeś jedynie świeże smoczki. Na zakupy do supermarketu wychodzisz z żółtą parasolką, która ma zaznaczać twoją pozycję pomiędzy sklepowymi półkami, aby dzieci się nie zgubiły.
Gdy ktoś pyta, czy jesteś szczęśliwy, mając tak wielką rodzinę, zaczynasz śmiać się śmiechem szaleńca i odpowiadasz, że tworzysz brygadę Power Rangers, za którymi tęsknisz od obejrzenia ostatniego odcinka w 1998 roku.