W szkołach będą lekcje wiedzy o emeryturach? Takiej zmiany chce ministerstwo rodziny

Artur Grabarczyk
21 marca 2025, 14:53 • 1 minuta czytania
Co zrobić, żeby Polacy nie dostawali głodowych emerytur? Należy ich uczyć, jak działa system ubezpieczeń społecznych i jak oszczędzać na stare lata. A najlepiej taką wiedzę przekazywać już dzieciom w szkołach. Taki pomysł na poprawę losu najmłodszych ma wiceszef resortu pracy. Propozycję zmian w programie nauczania zgłosił już do MEN.
Wiceminister pracy chce, żeby w szkołach były lekcje na temat zasad działania systemu emerytalnego. To ma uchronić młode pokolenie przed niskimi emeryturami w przyszłości. fot. Pexels/maitree rimthong
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nie jest tajemnicą, że ogromna większość polskich emerytów nie opływa w luksusy. A w przyszłości raczej nie będzie lepiej. Według prognoz ekonomistów ci, którzy dopiero przejdą na emeryturę, nie spędzą jej na podróżowaniu po świecie, ale na stałym kombinowaniu, jak związać koniec z końcem. 

Szkoła lekiem na niskie emerytury

Tymi pesymistycznymi rokowaniami przejął się poseł Janusz Cieszyński. I napisał interpelację, w której zapytał Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, co zamierza zrobić, żeby nie dopuścić do spadku wysokości przyszłych emerytur. Spadku drastycznego, bo według przytoczonych w interpelacji danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego w ciągu najbliższych 25 lat przeciętna emerytura będzie wynosić jedynie 29 proc. średniego wynagrodzenia, a nie 45 proc. jak dziś.

Resort rodziny pomysły na powstrzymanie spadku emerytur ma. Jednym z nich jest… zmiana programu nauczania w szkołach. I wprowadzenie lekcji na temat działania systemu emerytalnego. "Skierowałem do Ministerstwa Edukacji Narodowej pismo, w którym zwróciłem się z prośbą o rozważenie możliwości wprowadzenia do programów nauczania zagadnień dotyczących konsekwencji uczestnictwa lub braku uczestnictwa obywateli w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych" – napisał w odpowiedzi na interpelację wiceszef resortu rodziny Sebastian Gajewski. 

Uświadamiać od najmłodszych lat

Skąd taki pomysł? Wiceminister Gajewski w odpowiedzi na pismo posła Cieszyńskiego wskazał, że Polacy mają za małą wiedzę na temat tego, jak działa nasz system emerytalny. Przez to nie oszczędzają na przyszłość, nie sprawdzają umów z pracodawcami, nie pilnują, by ci płacili odpowiednio wysokie składki. W efekcie wpływy są za niskie. No a potem za niskie są emerytury.

Żeby więc tego uniknąć, należy już w szkole tłumaczyć zawiłości systemu ubezpieczeń społecznych, sposób funkcjonowania ZUS-u, zasady płacenia składek i wyliczania świadczeń. Nie tylko emerytalnych, bo zdaniem Gajewskiego w programie nauczania powinny się znaleźć też kwestie zasiłków, rent chorobowych i innych świadczeń wypłacanych przez ZUS.

Ministerstwo edukacji na razie nie odniosło się do pomysłu wiceszefa resortu pracy. Ale jako że trwają właśnie prace nad przygotowaniem wielkiej reformy systemu szkolnictwa, to niewykluczone, że do podstawy programowej któregoś z przedmiotów zostanie dodana sekcja wiedzy o emeryturach. 

Źródło: sejm.gov.pl

Czytaj także: https://dadhero.pl/295403,rodzice-wczesniakow-moga-juz-brac-dodatkowy-urlop-nawet-do-15-tygodni