W szkołach ruszają bezpłatne szczepienia przeciw wirusowi HPV. Kto może z nich skorzystać?

Artur Grabarczyk
04 września 2024, 15:35 • 1 minuta czytania
Przeciwko wirusowi HPV, który wywołuje raka szyjki macicy i kilka innych nowotworów, dzieci będą mogły się zaszczepić w szkole. Ze specjalnego programu mogą skorzystać dziewczęta i chłopcy w wieku 9-14 lat. Szczepienie jest dobrowolne i bezpłatne.
Wirus HPV kojarzony jest głównie z rakiem szyjki macicy, ale wywołuje tez kilka innych nowotworów. Ryzyko zachorowania zmniejsza szczepionka. fot. Pexels/Gustavo Fring
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Rząd wprowadził kolejną zmianę w realizowanym od ponad roku programie szczepień przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). W lipcu szefowa resortu zdrowia postanowiła obniżyć dolną granicę wieku dla chcących się zaszczepić dzieci z 11 do 9 lat. Przy tej okazji ministra Izabela Leszczyna poinformowała, że zamierza wprowadzić kolejne ułatwienie i umożliwić przyjmowanie szczepionek w szkołach. Mimo obaw wielu ekspertów, którzy wskazywali na to, że wiele szkół nie ma odpowiednich pomieszczeń, zapowiedź udało się zrealizować. Od 4 września dziewczęta i chłopcy w wieku od 9 do 14 lat mogą zgłaszać chęć zaszczepienia się przeciw HPV nie w przychodniach, ale właśnie w szkołach.


Nowotwór, przed którym można się chronić

O wprowadzeniu tego ułatwienia poinformowały na wspólnej konferencji prasowej szefowa MEN Barbara Nowacka i ministra zdrowia Izabela Leszczyna. To bowiem te dwa resorty odpowiadają za wprowadzenie programu szczepień przeciw HPV do szkół. – Rak zabija – rak szyjki macicy, rak głowy, rak gardła, różne inne nowotwory wywoływane tym wirusem. Ale to jest jedyny nowotwór, na który jest szczepionka – zachęcała do udziału w szczepieniach Barbara Nowacka.

Jak dodała, szczepienia są dobrowolne, a do jego wykonania potrzebna jest pisemna zgoda rodziców ucznia. Wyjaśniła też, że to spore ułatwienie. – Rodzice nie będą musieli tracić czasu, żeby pójść do POZ, żeby tam zaszczepić dziecko – mówiła. Szefowa resortu edukacji podkreśliła też, że rząd zaplanował specjalną kampanię informacyjną, żeby zarówno dzieci, jak i ich rodzice mogli dowiedzieć się jak najwięcej na temat wirusa HPV, wywoływanych przez niego chorób oraz szczepionek, które przed nim chronią.

Do szczepienia dzieci przeciw HPV wykorzystuje się dwa rodzaje szczepionek: dwuwalentną oraz dziewięciowalentną. Ta pierwsza zabezpiecza przed dwoma typami wirusa brodawczaka ludzkiego: 16 i 18, co oznacza, że chroni przed wystąpieniem przednowotworowych zmian narządów płciowych i odbytu oraz przed rakiem szyjki macicy i odbytu.

Szersze spektrum działania ma szczepionka dziewięciowalentna. Zabezpiecza ona przed dziewięcioma typami wirusa HPV: 6, 11, 16, 18, 31, 33, 45, 52, 58, dzięki czemu chroni przed zmianami przednowotworowymi narządów płciowych i odbytu, rakiem szyjki macicy, rakiem odbytu oraz przed wystąpieniem brodawek narządów płciowych wywoływanych przez określone typy wirusa brodawczaka ludzkiego.

Wszystko w rękach dyrekcji i rodziców

Jak wiele szkół przystąpi do programu i umożliwi swoim uczniom szczepienie dzieci? Tego na razie nie wiadomo. Szefowa resortu edukacji stwierdziła, że już od kilku tygodni zachęca dyrektorów szkół do włączenia się do akcji. Do tych, którzy jeszcze tego nie zrobili, zaapelowała teraz ministra zdrowia Izabela Leszczyna. – To wasza autonomiczna decyzja, ale apeluję, zróbcie to dla naszych dzieci – powiedziała szefowa MZ. I dodała, że jej resort zachęca lekarzy POZ z całej Polski, by wspierali szkoły w realizacji akcji bezpłatnych szczepień przeciw HPV.

Dzieci, które chcą się zaszczepić przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego w szkole, powinny zgłosić to do wychowawcy lub bezpośrednio do dyrekcji. To właśnie do dyrektorów należy znalezienie lekarza rodzinnego, który wykona szczepienie i umówienie wizyty w szkole. Cała procedura została opisana w specjalnych poradnikach, które Ministerstwo Zdrowia wysłało już do podstawówek w całej Polsce.

Z zainaugurowanego w czerwcu ubiegłego roku programu szczepień przeciw HPV do tej pory skorzystało około 20 proc. uprawnionych dzieci. To mało, zważywszy na fakt, że według Narodowej Strategii Onkologicznej do końca 2028 roku odsetek dziewcząt i chłopców zaszczepionych przeciw HPV ma wynieść minimum 60 proc.

Żeby zrealizować ten plan, resort zdrowia chce rozszerzać program darmowych szczepień. – Oczywiście w przyszłym roku będziemy chciały obejmować programem kolejne roczniki. W perspektywie lat możemy uwolnić całe pokolenia Polek i Polaków od raków wywoływanych przez wirusa HPV – powiedziała ministra Leszczyna.

Czytaj także: https://dadhero.pl/287707,rak-prostaty-historie-mezczyzn-ktorzy-pokonali-nowotwor-leczenie