Zimne ognie – pięknie wychodzą na zdjęciach, ale trzeba uważać

Krzysztof Górski
• 1 minuta czytania
Zimne ognie to niemal nieodłączny element podczas noworocznej imprezy w wielu polskich domach. Choć pięknie wychodzą na zdjęciach, gdy chcemy uwiecznić niezapomniane chwile, to mogą być też niebezpieczne.
Choć nazywane są "bezpiecznymi fajerwerkami", to trzeba wiedzieć, jak ich używać jcom/fotolia.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Zimne ognie to metalowe druciki, wokół których w odpowiedniej długości umieszcza się zwoje z kwasu borowego i azotanu baru, po czym się je utwardza. Bar jako samoutleniacz odpowiada za proces palenia, a kwas borowy jest jego neutralizatorem, co powoduje, że świecą dłużej.


Bezpieczne użytkowanie po podstawa

Zimne ognie uznawane są za „bezpieczne fajerwerki”. To nie do końca prawda. Choć rzeczywiście mają małą temperaturę spalania w porównaniu do klasycznych petard, to metalowy drucik, na którym są umieszczone szybko staje się bardzo gorący. Dlatego, jeśli sięgną po nie dzieci, mogą przestraszyć się iskier i oparzyć.

Pamiętajmy też, żeby nie machać drucikiem na lewo i prawo. Można nim zrobić krzywdę drugiej osobie, a w najlepszym wypadku uszkodzić jej sylwestrową kreację. Zwierzęta natomiast, podobnie jak nasze dzieci, mogą przestraszyć się mocnego rozbłysku. Jeśli do tego dojdzie, to nie powinniśmy więcej ich odpalać w ich otoczeniu.

Mają nawet 90 centymetrów

Na polskim rynku znajdziemy różne rodzaje zimnych ogni. Dzielą się przede wszystkim ze względu na długość. Innym kryterium jest też ich kolor - srebrny i złoty. Poza tym różnią się od siebie czasem palenia i gęstością iskierek.

Te najkrótsze druciki mają długość około 16 centymetrów. Najdłuższe mogą mieć nawet 90 centymetrów. Takie „giganty” nie są jednak zbyt popularnym zjawiskiem i wybierane są najczęściej do różnych sesji zdjęciowych.

Piękne na fotografii

A skoro już o zdjęciach mowa to warto wspomnieć, że w ostatnim czasie zimne ognie stały się nieodłącznym dodatkiem różnych imprez. Poza standardowym sylwestrem zobaczymy je również podczas wesel czy rocznic. Fotografowanie ich nie jest jednak tak łatwe, jakby się mogło wydawać. W tej kwestii specjaliści radzą trzymania się kilku podstawowych zasad.

Włączenie trybu manualnego – pozwoli uchwycić na zdjęciu ciekawe efekty

Używanie statywu – dzięki niemu unikniemy poruszenia i w efekcie zdjęcie nie będzie rozmazane

Wyłączenie stabilizację obrazu – ta opcja zapewni stabilności przy długim czasie naświetlania

Używanie lampy błyskowej – pozwoli dokładniej oświetlić osoby na zdjęciu

Wybór właściwego miejsca i pory – najlepiej wieczorem lub w nocy. Światło zimnych ogni będzie wtedy lepiej widoczne

Czytaj także: https://dadhero.pl/290947,co-sprawia-ze-fajerwerki-maja-rozne-kolory-sprawdzcie