Nie chcesz wywinąć orła na mieście? Podpowiadamy, jak radzić sobie ze śliskimi chodnikami

Krzysztof Górski
20 grudnia 2022, 14:58 • 1 minuta czytania
Spacery zimą bywają niebezpieczne – zwłaszcza, kiedy chodnik jest pokryty lodem. Wiele osób ma z pewnością już za sobą pierwszą wywrotkę w tym sezonie. Na szczęście są proste sposoby, które pozwolą tego uniknąć.
Zimowa aura i oblodzone chodniki sprzyjają wypadkom pixabay.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Oblodzone chodniki potrafią być prawdziwym utrapieniem dla spacerowiczów. Nie dość, że trasa, którą pokonujemy w 10 minut, wydłuża się czasem nawet do pół godziny, to ryzyko wypadku jest bardzo duże. Istnieją jednak sposoby, które mogą uchronić nas przed widowiskowym „wywinięciem orła” na mieście.


Plastry nie tylko na rany

Każdy z nas w swojej domowej apteczce posiada (albo chociaż powinien posiadać) plastry na rany czy otarcia. Ich zastosowanie może być większe, niż nam się wydaje - mogą pomóc nam z oblodzoną nawierzchnią. Wąskie plastry naklejone na podeszwę w kształcie litery X zapewnią chwilowy opór śliskiemu chodnikowi. Nie jest to oczywiście metoda zbyt trwała, ale przydaje się w nagłych wypadkach.

Użyj silikonu

Silikon potrzebny jest na każdej budowie i podczas każdego remontu więc bardzo prawdopodobne, że jakaś tubka chowa się właśnie w Twoim domu. Poza uszczelnianiem możemy go również użyć do poprawy przyczepności naszych butów. Wystarczy, że pokryjesz nim wcześniej oczyszczoną z zabrudzeń podeszwę obuwia. Z cienkiej stróżki silikonu narysuj na podeszwie nieregularne wzorki lub szlaczki, a ten stworzy antypoślizgowe wypustki, które mogą uratować przed kontuzją.

Papier ścierny i lakier do włosów

Patent stosowany często przez kobiety, które boją się upadku podczas swawoli na parkiecie, sprawdza się również na śliskim chodniku. Przetrzyj podeszwę buta papierem ściernym, a następnie spryskaj lakierem do włosów. Tylko uważaj, żeby nie zniszczyć butów!

Antypoślizgowe naklejki

Przechodzimy do sposobów, na które trzeba będzie wydać trochę grosza. W internecie lub dobrze zaopatrzonych sklepach sportowych znajdziemy gotowe nakładki antypoślizgowe, które przypominają nieco alpinistyczne raki. Taki „bajer” kosztuje od 20 do 50 złotych.

Szewc na ratunek

Ostatnią metodą radzenia sobie ze śliskim chodnikiem jest tradycyjna wizyta u szewca. Ów specjalista może zaopatrzyć Twoje obuwie w specjalne gumowe zelówki, które mają specjalne żłobienia i chronią przed poślizgiem.

Czytaj także: https://dadhero.pl/290833,twoj-smartfon-zamula-poznaj-sposoby-ktore-go-wylecza