Można przeżyć wakacje bez gofrów i lodów, ale po co? Oto, jak radzić sobie z alergikiem na urlopie

Aneta Zabłocka
Żywienie dzieci na wakacjach to temat rzeka. W dodatku wzburzona od ilości cukru, bitej śmietany i frytek. Przedłużony cheat day na wakacjach należy się wszystkich. No, chyba że zabierasz na podkład małego alergika. Co wtedy?
Wakacje bez gofrów. Jak radzić sobie z alergikiem na wakacjach? Fot. Pexels
Problem jest mniejszy, jeśli dziecko z wykluczeniami diety jest twoje własne. Wiesz dokładnie, co może jeść, a czego nie i jak sobie radzić z jego zachciankami.

Jeśli jedziesz na wakacje w miksowanym towarzystwie, w którym będą twoi bratankowie/siostrzeńcy czy dziecko znajomych, wchodzisz na potencjalne pole minowe.


Jak sobie ułatwić wyjazd z alergikiem? Oto kilka rad.

Jak żywić alergika na wakacjach?

Wybierz miejsce, gdzie sami będziecie mogli sobie gotować - wyjazd z dziećmi i szukanie gotowych dań, które zjedzą wszyscy członkowie wyprawy, może być wyczerpujące. Postaraj się wynająć miejsce z łatwym dostępem do kuchni. Gotując sam, będziesz mógł kontrolować skład potraw i wykluczyć produkty wywołujące alergię.

Zrób mapę - nie chcesz gotować w domu? Przejrzyj dokładnie restauracje w miejscowości, do której wyjeżdżacie i zaznacz miejsca, w których serwują dania wege, bezglutenowe czy bez laktozy. Stwórz z nich swoją stała bazę "posiłkową".

Planuj wyjścia - niech wyjście na lody czy gofry będzie stałym punktem dnia np. podwieczorkiem. Śniadania, obiady i kolacje zjadacie w domu i zawsze są zdrowe. Po południu dzieciaki mogą zaszaleć. Odroczona przyjemność daje im też szansę na zaplanowanie deseru zgodnie z przepisanym jadłospisem.

Zaufaj dziecku - jeśli dziecko znajomych od lat funkcjonuje na diecie wykluczeniowej, prawdopodobnie wie, co może jeść, a co nie. Może je kusić, żeby nagiąć reguły, ale dzieci mają silne poczucie porządku i przestrzegania regulaminu. Nawet jeśli raz naciągnie cię na "zakazane" produkty, szybko przyzna się do winy i powie, że nie wolno mu jeść bitej śmietany czy pszennych bułeczek.

Wszyscy albo nikt?

Czy jedno dziecko powinno dominować dietę wszystkich uczestników wyjazdu? Jeśli to "rodzinny" alergik, to pewnie jesteście przyzwyczajeni do diety z wykluczenami i macie swój system "posiłkowy".

Jeśli zabierasz na wakacje kuzynów dzieci lub kolegów, musisz skonsultować jadłospis z rodzicami. I wtedy masz dwa wyjścia: dostosować się i całą grupę, by dziecko nie czuło się wykluczone z jedzenia gofrów z górą bitej śmietany, gdy nie toleruje laktozy lub stosować odpowiednią dietę tylko dla niego.

Problem oczywiście powstaje, bo chcesz być super opiekunem, który zapewnia idealne wakacje dla wszystkich. Nie chcesz, by dziecko czuło się wykluczone.

Możesz poszukać miejsc, w których serwują dania bez alergenów lub usunąć problematyczne potrawy z menu całej grupy. Wbrew pozorom zamiana pieczywa na bezglutenowe czy zrezygnowanie z lodów na bazie mleka na rzecz sorbetów, może podkręcić smak wakacji i pomóc w odkrywaniu smaków twoich niejadków.

Wiele miejsc, także turystycznych rozszerzyło swoją ofertę o produkty bezglutenowe czy bez laktozy. Zawsze możesz poprosić o jedzenie bez orzechów czy truskawek, które uczulają dziecko. Co więcej, może tylko ci się wydaje, że wszyscy chcą jeść gofry? Czasem najbardziej kolorowy i jednoskładnikowy (cukrowy) lizak może stać się hitem wakacji. W dodatku nie uczula.

A może nie jest tak źle i dziecko może pozwolić sobie na niewielką ilość "zakazanego produktu"? Poproś o konsultację lekarską. Nie tylko o wytyczne dotyczące ilości produktów, na które możecie sobie pozwolić, ale także o receptę na leki awaryjne.

Gdy zabierasz ze sobą dziecko znajomych, które ma alergie pokarmowe, musisz stosować się do zasad żywienia, które zlecą rodzice, bo to kwestia zdrowia małego podróżnika.

Jeśli niejedzenie glutenu czy mięsa jest sposobem życia rodziców niewynikającą z zaleceń medycznych, możesz porozmawiać z rodzicami dziecka, że wysyłając je z tobą, reguły odżywiania się zmienią.

Nie krusz kopii, ale uprzedź rodziców, że na śniadaniu pojawi się pszenna bułka, a na obiad makaron z pesto.