Małe piwo, duży wyrok. Pijesz alkohol przy grillu, a dzieci wesoło biegają? Możesz trafić za kratki

Aneta Zabłocka
Letni obrazek - dobre jedzenie, krótkie podkoszulki, rodzice z lekkim drinkiem w dłoni, dzieci biegające po podwórzu. Ta sielanka może prowadzić do poważnych konsekwencji.
Pijesz piwko przy grillu, a dzieci wesoło biegają? Możesz trafić za kratki Fot. Unsplash
Nadchodzi pora roku zwana relaksem i beztroską. Pachnąca grillem i kwieciem. Smakująca kiełbaską i zimnym piwem. Grożąca niebezpieczeństwem dla twojego dziecka.
To z pewnością pora roku, gdy rodzice chętnie sięgają po alkohol. Z okazji spotkań z rodziną, relaksu na urlopie, schłodzenia organizmu bąbelkami w promieniach słońca.


Jedna szklanka musującego napoju może mieć jednak poważne konsekwencje dla twojego dziecka i ciebie.

Co się dzieje, gdy pijesz alkohol przy dziecku?

Najważniejszą i najtragiczniejszą w skutkach konsekwencją picia alkoholu będzie opóźnienie czasu reakcji w przypadku, gdy dziecko będzie potrzebowało natychmiastowej pomocy zdrowotnej.

Alkohol nie tylko wydłuża czas reakcji, ale także pogarsza koordynację ruchową. Rodzic po piwie nie może też siadać za kółkiem, więc w przypadku, gdy wymagana będzie pomoc specjalistyczna w szpitalu, trzeba szukać innego kierowcy lub środka transportu.

Drugim ważnym czynnikiem, który powinien skłonić rodziców do odstawienia alkoholu, gdy w pobliżu są dzieci, jest ich wzrok.

Ewa Woydyłło, psycholog, terapeutka uzależnień, w wywiadzie dla mamadu.pl powiedziała:

"Dziecko zauważa, że rodzice „po kolacji" albo „po niedzielnym obiedzie" czy na urodzinach cioci zmieniają się. Mówią głośniej, żywiej gestykulują, inaczej pachną [...] dziecko w jakimś sensie przestaje mieć spójny obraz rodzica. Jest mama czy tata spięci po pracy albo krytyczni, kontrolujący. Jacyś. Po alkoholu są to inne osoby. Na przykład odpuszczają coś, co na co dzień jest ważne, są niekonsekwentni. Dziecko nie wie, gdzie są granice. Bo te granice są za każdym razem gdzie indziej– i to rodzi lęk, niepokój i niepewność".

Alkohol wypijany przy dzieciach zagraża ich bezpieczeństwu i zdrowiu, wpływa na psychikę i postrzeganie rodzica. Co jeszcze?

Prawo jest bezwzględne

Picie alkoholu w trakcie sprawowania opieki nad dziećmi może być kwalifikowane jako przestępstwo narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Zgodnie z art. 160 kodeksu karnego: "kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.".

Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Nie ma znaczenia, jaka ilość alkoholu we krwi zostanie wykryta. Jeden drink może skutkować wysnuciem oskarżenia. Dziecko będące pod opieką dorosłych pijących alkohol nie musi się uderzyć czy wywrócić.

Telefon sąsiadki na policję informujący o tym, że w towarzystwie nieletnich jest pity alkohol, będzie prowadził do interwencji funkcjonariuszy.