Wolniej już nie mogą się ruszać! Jak sprawić, żeby poranki nie były jedną wielką nerwówką?

Aneta Zabłocka
Tu bucik, tam bluza, na stole niedokończone śniadanie, a mimo że wszyscy stoją w przedpokoju gotowi do wyjścia, masz wrażenie, że przegrałeś tę poranną bitwę. Daj sobie spokój i ogarnij to, jak mistrz organizacji. A już nigdy nie zaczniesz dnia, zgrzytając zębami.
Jak sprawić, żeby poranki nie były jednym wielkim chaosem? 5 pomysłów Fot. Pixabay
Poranny pośpiech to najbardziej irytująca część dnia. Z tyłu głowy ciągle pali się lampka, że powinieneś być gdzie indziej - pod prysznicem, w drodze do pracy, w szatni przedszkola/szkoły. Tymczasem dalej stoisz we własnym przedpokoju z jednym butem dziecka w ręce, podczas gdy latorośl szuka drugiego, który jeszcze wczoraj tu był.
Aby opanować narastający w tobie gniew, możesz liczyć do 10, ale ostrzegam, że to nie przyspieszy szukania drugiego trampka. Możesz za to zrobić to, jak facet i wprowadzić lekką musztrę rodzinną, która zoptymalizuje czas wychodzenia z domu.


Oto jak bezinwazyjnie wprowadzić rodzinę na ścieżkę dobrej organizacji i zawsze zaczynać poranek z uśmiechem.

Wstawać!
Przy sprzyjających wiatrach twoje dzieci przesypiają już całą noc i nie budzą się o 5 nad ranem, by bawić się w "patataj". Mówimy o przedszkolakach i dzieciach szkolnych, które bardziej cenią wylegiwanie się w łóżku, niż zabawę klockami.

Niezależnie od ich wieku potrzebują snu. Kilkulatki najlepiej sypiają od 20 do 24. A w sumie mogą potrzebować aż 14 godzin snu na dobę. Dzieci szkolne muszą spać 10-11 godzin, aby mieć energię na lekcje i zajęcia pozaszkolne.

Jeśli trudno zagonić ci dzieciaki do łóżka wcześniej niż o 22, musisz być sprytny. Każdego dnia obcinaj czas wieczornej zabawy o 10 minut i utrzymuj "przedłóżkową" rutynę. To pozwoli bezboleśnie przestawić się dzieciom na wcześniejsze zasypianie.

A wyspane dziecko, to szczęśliwe dziecko z jasnym umysłem o poranku.

Ubierz się!
Przygotujcie ubrania dzień wcześniej. Może ci się to wydawać bezsensowne, bo dzieci same wybierają sobie ubrania, a potem zmieniają swój wybór, aby w końcu zdecydować, że najbardziej podoba im się koszulka z kosza na brudy.

Niemniej, podstawy ubioru przygotuj wcześniej. Niech majtki i skarpetki leżą tuż przy łóżku, aby od razu rzuciły się dziecku w oczy. Wieczorem przygotuj buty i kurtki, które dzieci założą przed wyjściem z domu. Sprawdź pogodę na następny dzień, aby nie biegać w poszukiwaniu kaloszków albo czapki z daszkiem.

Śniadanie
Nie sil się na zdrowe i pożywne śniadanie, jeśli dzieciaki zwykle marudzą przy jedzeniu. Płatki z mlekiem, prosta kanapka lub muffinka dadzą radę.

Nie chcą jeść? Nie przejmuj się, omiń śniadanie. Zjedzą je w przedszkolu lub wcześniej dobiorą się lunch boxa na przerwie. To o wiele lepsze niż zaczynanie dnia od kłótni o niezjedzoną rzodkiewkę. Bułka w ręce w drodze do szkoły też zda egzamin.

Jeśli dzieciaki lubią jeść, ale po prostu guzdrzą się z przeżuwaniem jedzenia, ustal czas na zjedzenie śniadania. Nie ustalaj, ile mają zjeść, ale w jakim czasie. Przykładowo: "Gdy będzie godzina 7:30, odnosimy talerze do zlewu", "Gdy wskazówka długa będzie na liczbie 10, zamykamy bufet". Konkretna wytyczna pozwoli i twoim dzieciom lepiej zarządzić czasem.

Mycie zębów
To najlepszy powód, aby kupić dzieciom elektryczne szczoteczki do zębów. Mają wibrujący sygnał, który oznajmia, że mycie należy zakończyć.

Jeśli elektronika ci nie miła, myj zęby razem z dzieciakami. One uczą się przez przykład, więc towarzyszenie im w porannej higienie będzie dla nich wyznacznikiem, ile czasu spędzić w łazience.

Wyjście z domu
Kurtki i buty masz już przygotowane. Teraz wystarczy zachęcić dzieci do szybkiego ubioru. Tu przyda się wyścig! Kto pierwszy założy buty? Kto najbardziej zawadiacko założy czapkę? Zdrowa konkurencja napędza dzieci.

Pamiętaj o szacunku dla współzawodników, tak ty też weźmiesz udział w zawodach, jeśli najmłodszy z rodzeństwa nie potrafi jeszcze wiązać sznurowadeł, opuszczacie ten etap, a skupiacie się tylko na wślizgnięciu stóp w buty.

Pamiętaj, aby nagrodzić swój zespół za idealne przebrnięcie przez poranek. To może być obiecany fikuśny deser po obiedzie albo odznaka "Najszybszego ogarniacza poranków". Nie musisz wycinać nic z papieru - medal lub trofeum to może być zabawka, którą maluch będzie dumnie nosił w kieszeni cały dzień.

Gotowi do wyjścia?
Idziecie zdobywać świat!