To nowy trend wśród nastolatków. Sprawdziłam, czy shippowanie jest bezpieczne

Aneta Zabłocka
Gdy pierwszy raz usłyszałam od 11-latki o shippowaniu, dotyczyło ono łączenia w pary osób z jej klasy. Szybko jednak imiona kolegów zastąpiły nazwiska postaci fikcyjnych z jej ulubionych anime. Weszłam w sieć i przekonałam się, jak bogaty jest świat "shipów" i jak wiele zagrożeń ze sobą niesie.
Czym jest shippowanie? Trend, który pokochałuy nastolatki Fot. Senad Palic/Unsplash
Sucha definicja "shippowanie" to łączenie dwóch lub więcej postaci z książek, seriali, filmów albo celebrytów w związek romantyczny lub seksualny.

Początki shippowania sięgają serialu "Z archiwum X" i namiętnym pragnieniem fanów, aby Muldera i Skully w końcu połączył soczysty pocałunek.

Czytaj też: Niszczy relacje, rozbija rodziny. Phubbing to nowa plaga w polskich domach

Im więcej powstawało seriali i im prężniej rozwijał się internet, tym szybciej dyskusje wokół ulubionych telewizyjnych postaci przeniosły się na serwery.

Nie trzeba było długo czekać, aby trend rozprzestrzenił się w sieci. Zresztą online popularne już wtedy były blogi fanfiction, które opisywały alternatywne zakończenia popularnych książek.


Shipping nie jest niczym innym niż rozwinięciem tej mody. By określić domniemany związek pomiędzy postaciami, często fani tworzą nowe nazwy ich relacji poprzez łączenie przedrostków lub końcówek ich imion.

By przełożyć to z fandomowego na nasze, wystarczy, że uświadomisz sobie istnienie nazwy "Brangelina", czyli małżeństwa Brada Pitta z Angeliną Jolie.

Słownik shippowania

Oto, jakie są rodzaje łączenia w pary:

OTP – "jedyne prawdziwe połączenie". Para nadrzędna, która jest dla fana najważniejsza w całej sadze. Nieważne czy rzeczywiście para jest ze sobą w relacji książkowej/filmowej. Mimo innych relacji, w które jej członkowie mogą być łącznie, OPT jest tą, do której zawsze się wraca.

Het – para postaci heteroseksualnych. Het pochodzi właśnie od pierwszych liter orientacji. Popularne to relacja Rona Weasleya i Hermiony Granger, czyli popularny Romionie lub Draco Malfoya i Hermiony, czyli Dramione. Slash – to relacja dwóch męskich postaci. W fandomach dotyczących anime slash zastępuje słowo yaoi, czyli miłość chłopców. Posługując się dalej przykładem Harrego Pottera, będzie to na przykład jego fikcyjna romantyczna relacja z Draco Malfoyem, czyli Drarry. W świecie "My Hero Academia" serialu anime to TodoDeku, czyli miłość Izukim Midoriya i Shouto Todorokim. Femslash – zastępczo nazywane też Femmeslash, Girlslash, Ladyslash lub Sapphic. W anime opisuje się je słowem Yuri. W "Gwiezdnych Wojnach" łączone są na przykład Leia Organa i Evaan Verlaine, pilotka znana z komiksów o księżniczce.
Poly – poliamoryczny związek trójki lub więcej postaci. Opisywany odpowiednio Polyship lub skrótowo OT3, OT4, w zależności od liczbt osób uwikłanych w relację. Przy czym nie zawsze musi być to relacja miłosna lub seksualna. Równie dobrze mogą tworzyć ją przyjaciele np. polyship Hermiony, Rona i Harrego lub Sorikai, czyli trzy postaci z gry Kingdom Hearts. Non-binary – łączenie jednej lub więcej osób, których płeć nie jest jednoznacznie oznaczona w historii. Dotyczy to zwykle postaci komiksowych wydawanych przez Marvela. Symbioty tworzą ze swoimi gospodarzami więź, która łączy ich w ścisłej relacji. Patrz Venom, którego nosicielem był Eddie Brock. Cargo ship – miłość bohatera do jakieś przedmiotu: pizzy, wody czy hot dogów. Tutaj możecie wstawić Joeya z Przyjaciół i jego miłość do kanapki.
Pomijam friendship i family, bo to relacje dotyczące przyjaźni i więzów rodzinnych, a nie związków romantycznych.

Istnieją jeszcze "cinnamon rolls" oraz "trash ship", czyli kolejno miłość tak dobra i czysta, że niemal niemożliwa oraz miłość niepoprawna, zła, żenująca lub wstydliwa.

Po co się shippuje?

Łączenie w pary to pierwszy krok do tworzenia alternatywnych historii. Na ich kanwie powstają komiksy, opowiadania i fanarty.

Na tym wszystkim można zarobić. Gros rzeczy jest udostępnianych w sieci za darmo, ale niektórzy autorzy prac wrzucają swoje powieści do sieci, aby zyskać popularność i je spieniężyć.

P2P oznacza "ściągnij, aby opublikować". To zjawisko publikowania dzieła, które jest kontynuacją lub alternatywną historią istniejącej już powieści. By uniknąć posądzenia o plagiat, zmieniane są na przykład imiona postaci. Tak powstało "50 twarzy Greya", które było niczym innym jak opisem erotycznych przygód Belli i Edwarda ze "Zmierzchu".

Jednak młodzież robi to głównie dla funu. Kto z nas nie łączył ze sobą postaci w ulubionych serialach i nie wróżył im romansów innych niż te przewidziane przez scenarzystę?

Ponadto shippowanie ma świetny wpływ na naukę tolerancji i rozumienia różnorodności wśród ludzi. Dla współczesnej młodzieży "love is love" niezależnie od płci, koloru skóry czy kultury, do której się przynależy.

Niebezpieczne shippowanie

A jednak jak wszystko w internecie shippowanie ma dobre i złe strony. Od niewinnych opowiadań łatwo przejść do historii o zabarwieniu erotycznym, filmów hentai, czyli japońskiego porno oraz płatnych platform, które kradną dane.

Na samym Instagramie po samym wpisaniu któregokolwiek z hashtagów dotyczących łączenia w pary wyskakują fanarty, które niekoniecznie powinny widzieć dzieci. A IG to tylko kropla. Wattpad, Pinterest, Tumblr, Chomik i inne. Wszędzie tam, gdzie anonimowi internauci, tam zagrożenia, które ze sobą niosą. Dlatego oprócz zrozumienia, czym interesuje się twoje dziecko, powinieneś usiąść sam, przejrzeć te strony i sprawdzić na ile sprawnie potrafisz poruszać się w świecie fanfiction. Może ciebie to nie wciągnie, ale musisz trzymać rękę na pulsie, aby twoje dziecko nie zostało pochłonięte przez dewiantów, finansowych oszustów i hakerów.

I choć na własnym przykładzie wiem, że słuchanie o kolejnych shippach w anime to piekło dla uszu, warto znać, chociaż szczątki imion ulubionych bohaterów. Po nitce do kłębka będziemy w stanie kontrolować, ale nie zagrażać wolności własnych dzieci.