– Przestań już wgapiać się w ten telefon – to zdanie zapewne zna każdy z nas. Jesteśmy jego nadawcami lub odbiorcami. Problemem jest jednak nie tylko telefon, a również telewizor, komputer, iPad. I chociaż może słowo "phubbing” może nie być wam znane, to już czynność, którą opisuje, jest obecna w życiu każdego z nas, bo "phubbing" to po prostu wpatrywanie się we własny telefon kosztem innej osoby.
Phubbing to stosunkowo nowe zjawisko. Niektórzy mogą uznać, że to po prostu irytujące przyzwyczajenie, mało problematyczny i niezbędny aspekt życia w XXI wieku. Naukowcy jednak jednoznacznie twierdzą, że skupianie swojej uwagi na telefonie, może mieć tragiczne następstwa dla relacji międzyludzkich.
Wydaje się, że najbardziej ironiczny w phubbingu jest fakt, że często korzystamy z telefonów, aby pozostać w kontakcie z ludźmi, zarazem rezygnując z interakcji, które oferują nam osoby bliskie i fizycznie obecne w naszym życiu. Psychologowie jednoznacznie podkreślają, że tego typu działanie może mieć niszczycielski wpływ na związek czy to z partnerem, rodziną czy dziećmi.
Phubbing dotyczy wielu z nas, nawet gdy sobie tego nie uświadamiamy. Wystarczy, że leżąc na kanapie ze swoją partnerką, zamiast razem oglądać film, wolimy "szybko przejrzeć" Instagrama. Tudzież siadając do stołu, koniecznie musimy przeczytać najnowsze plotki na popularnym portalu. Zamiast skupić się na wspólnym posiłku i rozmowie, buszujemy w sieci. Nie brzmi dobrze.
Co jednak ważne w phubbingu nie ma znaczenia, ile czasu spędzamy, wpatrując się w ekran, bo zachowanie może być tak samo problematyczne, gdy dotyczy "jedynie rzucenia okiem na telefon", jak i siedzenia z nim w ręku 24 godziny na dobę.
Phubbing i jego wpływ na związki
W badaniach przeprowadzonych w 2016 roku naukowcy skupili się na problemie określanym mianem "technoference", czyli "technologicznej interferencji". W zatytułowanym żartobliwie "Moje życie przeszkadza mi w korzystaniu z telefonu" badaniu 143 małżeństwa odpowiadały na pytania o to, jak często wykorzystywanie technologii wpływa na ich interakcje.
Wśród par, które postrzegały technologię, jako ważną część swojego życia, naukowcy zauważyli częstsze kłótnie na temat elektroniki, niższe zadowolenie ze związku i częściej występującą depresję, jak i niższe zadowolenie z życia.
Phubbing jest niestety najczęstszym przykładem technoference i ma najbardziej widoczny wpływ na nasze dobre samopoczucie. Warto więc wiedzieć, jakie ryzyko niesie ze sobą ciągłe wpatrywanie się w telefon, gdy ktoś bliski po prostu chce z nami pobyć.
Najgorsze w phubbingu jest jednak, że powoduje on, że każda interakcja twarzą w twarz jest postrzegana, jako mniej istotna. Badacze zauważyli, że wystarczy obecność telefonu w trakcie rozmowy dwóch osób, aby te uznały dyskusję za mniej znaczącą i spowodowała, iż ludzie czują się ze sobą mniej połączeni. Mało tego, w wypadku wielu badanych wystarczyła sama myśl o tym, że ktoś mógłby podnieść telefon, gdy oni do niego mówią, aby osoby te odczuły negatywne skutki i dyskomfort.
Nasilenie takich zachowań może natomiast wywoływać w związku pewien niefortunny cykl. Osoby czują, że ich interakcje z bliskimi nie są wystarczająco dobre z powodu phubbingu, więc szukają ich zastępstwa w sieci, co doprowadza do większej ilości phubbingu, co negatywnie wpływa na ich kontakty twarzą w twarz. Zaklęte koło.
Phubbing, a zdrowie psychiczne
Według naukowców phubbing zagraża czterem podstawowym ludzkim potrzebom – potrzebie przynależności, poczuciu własnej wartości, kontroli i sensu własnego życia. Powód? Za phubbingiem idzie poczucie ostracyzmu i wykluczenia. Gdy osoba, która musi się mierzyć z phubbingiem, jest poddawana mu każdego dnia, ta wydawać by się mogło mała rzecz, zaczyna ciążyć na zdrowiu psychicznym.
Badania pokazują, że phubbing ma jednoznacznie negatywny wpływ na związki i prowadzi nie tylko do problemów w małżeństwie, ale również depresji. Jest to wynikiem poczucia, że partner jest bardziej zainteresowany tym, co widzi na telefonie niż nami.
– Gdy nasz partner priorytezuje coś ponad nas w momentach bliskości, czujemy się nieistotni i mniej ważni – wyjaśniała w rozmowie z Time Emma Seppäl, autorka książki "The Happiness Track”. Naukowcy podkreślają, że phubbing jest wyjątkowo niebezpieczny, gdy człowiek z natury ma problemy z zaniżonym poczuciem własnej wartości, tudzież ma problemy z zaufaniem w stosunku do drugiej osoby.
Co ciekawe, chociaż phubbing najbardziej wpływa na osoby, które są po drugiej stronie telefonu, ma on również negatywny wpływ, na tych którzy wpatrują się w ekran. Badania z lutego 2018 roku pokazały, że korzystanie z telefonu, chociażby w trakcie obiadu nie tylko jest w złym tonie, ale również wywołuje w człowieku obniżone samopoczucie. Nawet jeśli sami decydujemy się na rezygnację z rozmów z bliskimi nam osobami, to przeciętny użytkownik telefonu odczuwa mniejszą przyjemność, ze wspólnie spędzonego czasu z rodziną.
Jak poradzić sobie z phubbingiem?
Zerwanie z phubbingiem może nie być wcale łatwe. Jednak pierwszym krokiem ku temu będzie przyznanie się do tego, że mamy problem. Ważne, abyśmy zrozumieli, że phubbing nie jest wielkim powodem do wstydu, większość ludzi musi się z nim mierzyć.
Aby poradzić sobie z naszym uzależnieniem od wpatrywania się w ekran, warto go po prostu schować poza zasięg naszego wzroku. Jeśli nie oczekujecie na ważny telefon z pracy czy kogoś bliskiego, to po prostu odłóżcie go gdzieś daleko, schowajcie do szafki. Odkładając telefon na bok, pokazujemy drugiej osobie, że to ona jest dla nas najważniejsza.
Badacze podkreślają, że ważne, abyśmy w reakcji na phubbing pamiętali, że nie musimy automatycznie sami łapać za telefon. Niestety w dzisiejszych czasach nie da się całkowicie wyplenić phubbingu z naszego życia.
Dlatego, gdy ktoś bliski nie zwraca na nas uwagi, zamiast powielać jego zachowanie, zróbmy coś innego, odłóżmy telefon, spójrzmy za okno i zastanówmy się nad tym, co moglibyśmy zrobić, aby ten dzień był lepszy. Umówmy się, że wspólnie pozbywamy się telefonów na kilka godzin.
Z drugiej strony pamiętajmy – jeśli to my jesteśmy ofiarami phubbingu, musimy być cierpliwi w stosunku do drugiej osoby. W końcu ich zachowanie jest impulsywne i nie wynika z chęci wykluczenia nas ze swojego życia, a raczej samemu znalezienia się w sytuacji poczucia przynależności. Spróbujmy więc dać to poczucie. Nie poprzez złość, za to, że nie patrzą się nas, ale poprzez wyrozumiałą rozmowę na temat potrzeb, oczekiwań, lęków. Może to coś, czego oboje potrzebujecie.
Gdy widzę, że sięga po telefon, gdy do niego mówię, po prostu przestaje mówić w środku zdania. To natychmiast na niego działa.
Emma Seppälä
Psycholog, wykładowca na Stanford i Yale
Phubbing może mieć wpływ na twoją reputację wśród znajomych, jak i w pracy. Użytkownicy telefonów są na ogół postrzegani jako mniej uprzejmi i uważni — a także mniej kulturalni rozmówcy.
/u/Rehofsunshine
Użytkownik Reddita
Gdy jemy z mężem, obowiązuje zasada, że przy stole nie ma telefonów. Sami musieliśmy sobie wyznaczyć te granice, bo nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że cały czas mamy telefony w dłoni, albo przynajmniej w pobliżu.