Nie ma nudy, nie ma przeszkadzania. 7 pomysłów na zabawę dla dzieci, aby w spokoju popracować

Aneta Zabłocka
Są takie dni, kiedy ewidentnie twoje dzieci wstały prawą nogą. Energia je roznosi, mają tysiąc pomysłów na minutę i nadgryzły wszystkie jabłka w koszyku. Tymczasem ty wcale nie masz wolnego. Jest początek tygodnia, czeka cię telekonferencja i zaległe maile w piątku. Co robić?
7 zabaw dla dzieci w domu fot. pexels
Musisz pogodzić pracę z zajmowaniem się dziećmi. Wszyscy jesteśmy mądrzejsi po wiosennym lockdownie, dlatego wiemy, że czasem trzeba wstać od komputera i godzinę poświęcić tylko maluchom. Aby ani duzi, ani mali nie popadli w szaleństwo.

Mamy dla ciebie 7 zabaw, którymi zajmiesz dziećmi w czasie pracy zdalnej. Dzielimy je na dwie kategorie: takie, które wymagają twojego uczestnictwa i takie, które dają ci chwile wytchnienia i możliwość sprawdzenia służbowej poczty.

W co bawić się z dziećmi podczas pracy?

Nie miej zbyt wielkich oczekiwań, małe dzieci potrafią skupić się co najwyżej na 20 minut. To musi wystarczyć, byś przejrzał pocztę i odpisał na ważniejsze maile.


Balony

Dla małych dzieciaków, przedszkolaków na chorobowym i niemowlaków. Wcale nie musisz wypełniać ich helem, choć takie wystarczą na dłużej. Balony rozrzucasz po podłodze lub fruną do sufitu z przywiązaną wstążką. Jeśli masz niemowlaka, możesz lekko przywiązać kolorowe baloniki do słupków maty edukacyjnej lub nóżek berbecia.

Dzieciaki szaleją, ściągając balony w dół albo rozkopując je po całym pokoju. Będzie trochę hałasu i śmiechów, ale warto ponieść tę ofiarę.

Myjnia dla zabawek

Genialna, choć lekko mokra sprawa. Jednak sprawdzona przeze mnie w wielu wypadkach i gwarantuję jej skuteczność własną ręką.

Dajemy dzieciakom miskę z wodą, wlewamy płyn do kąpieli i rozkładamy gąbki do mycia. Dzieci mają starannie umyć wszystkie klocki, resoraki czy lalki. Wbrew pozorom, co było moją obawą przy pierwszych próbach, nie znoszą z okolicznych pokojów sprzętów elektronicznych. Ale jest szansa, że utopią jakieś grające cholerstwo z własnych zasobów.
Fot. Materiały własne
Szpital

Mocno pandemiczna sprawa, ale uczy dzieci cierpliwości i zajmuje na długie minuty. Sprawdzone wśród młodszych dzieciaków, bo to zwykle one mają tendencje pedantyczne. Starsze szybko przerzucają się na normalną zabawę klockami.

Otóż rozkładasz dużo pojedynczych klocków i każesz małemu/małej na każdym klocku położyć pacjenta, czyli np. w naszym wypadku domowym "pana". Dzieciaki nie dość, że bardzo starannie pokładają do łóżka, to chętnie dopasowują klocek do koloru ubrania "ludzika".

Fasola lub kasjer

Zabawa dla dzieci, które już wiedzą, że niektórych rzeczy nie wkłada się do buzi. Potrzebujesz suchej fasoli lub wszystkich monet do sklepowych wózków z twojego portfela. Szykujesz kilka misek, słoików, pojemników i każesz segregować.

Wkrótce dzieciaki same przesypują zbiory, mieszają, porównują wielkość ziaren i monet. Powstają zupy, mikstury i bałagan na podłodze. W ten sposób zapewniasz im lekcje sensoryki, którymi możesz potem chwalić się wśród znajomych rodziców.

Przerwa



Te zabawy pozwolą ci usiąść z dzieciakami w czasie przerwy w pracy i zmęczyć je na tyle, że istnieje poważna szansa na ich drzemkę w ciągu dnia. Czy może być coś piękniejszego?
Fot Materiały własne
Zjeżdżalnia

To nie ja, a mój 4-letni syn wpadł na ten genialny pomysł. Jak widać, dzieciaki wiedzą, co dla nich dobre. W wersji de luxe musisz mieć zieloną rurę z Ikei. W wersji ekonomicznej wystarczy koc, kołdra, śpiwór rozłożony na nogach.

Prościej być nie może. Siadasz wygodnie na kanapie, a dzieciaki wskakują na ciebie, moszczą pupy na pościeli lub w rurze i zjeżdżają w dół. Gwarantuję ci, że po dziesięciu minutach będą mokre od potu i szczęśliwe.

Koniecznie, jeśli używasz rury, ułóż na nogach koc lub kołdrę. Nasze pierwsze próby skończyły się dla mnie siniakami na całej długości nóg, bo dzieciaki siadają z impetem, a poza tym rura ma plastikowe elementy, które wciskają się boleśnie w mięśnie w czasie zjazdu dzieci.

Zatrzymane w czasie

To chwila dla ciebie, żebyś przejrzał telefon i totalnie się zresetował. Puszczasz dzieciom piosenki z You Tube'a, do których każesz tańczyć. Jeśli zatrzymasz utwór, to oni też muszą stanąć bez ruchu.

Serio, ja też nie wiem, czemu dzieci uwielbiają takie zabawy. Pomyśl jednak o tym, że włączając muzykę, nie musisz wcale oglądać teledysków dla dzieci, ale równie dobrze filmy ze śmiesznymi kotami czy serie guilty pleasure o dekorowaniu tortów albo malowaniu murali. Wszystkie mają podkład muzyczny.

Budowanie fortu

Trzy w jednym - powrót do własnego dzieciństwa, demolowanie mieszkania, wszyscy kochamy drzemki w forcie.

Może masz już w domu stelaż, może chcesz zrobić własnoręcznie, niemniej będziesz potrzebował dużo poduszek, prześcieradeł i koców. Najprościej budować fort na podstawie piętrowego łóżka, ale może użyć także kanapy, którą przesuniesz na środek pokoju czy krzeseł zniesionych z jadalni.

Koncepcja fortu i jego wykonanie zależy jedynie od was. Potem tylko wrzucacie do środka wszystkie możliwe książki i zabawki. Istnieje poważna obawa, że dzieci nie będą cię potrzebowały już do końca dnia i zapomną nawet przyjść na kolację, bo tak dobrze będą się tam bawiły.