Na widok każdego nowego zestawu Lego reagujesz podnieceniem i niekontrolowanym okrzykiem: "Chcę to"? No to teraz uwaga, bo chyba usłyszą cię wszyscy sąsiedzi.
Jeszcze do niedawna Lego produkowało niemal wyłącznie zabawki dla dzieci. To dało się wytrzymać, po prostu raz na jakiś czas musiałeś pożegnać się ze znaczącą częścią wypłaty, ale za to przynajmniej w domu był potem spokój. Ostatnio jednak sprawy się skomplikowały, bo na celowniku Lego znaleźliśmy się my, dorośli.
Teraz znana duńska firma (problem w tym, że nie znam żadnej innej duńskiej firmy, ale zostawmy to) regularnie dostarcza nam powodów, dla których powinniśmy odejmować sobie od ust, byle kupić kolejny superzestaw Lego bez którego nie sposób wyobrazić sobie życia. Jest w tym oczywiście sporo radości, bo dzięki temu Gwiazdkę możesz mieć kiedy tylko chcesz, a nie jedynie w grudniu. Z drugiej jednak strony... Nie, właściwie z drugiej strony nie ma niczego. Z miłością do Lego nie sposób dyskutować. Jest - i koniec. Płacz i płać.
Duńczycy zapowiedzieli premierę kolejnego zestawu, który zapewne przyprawi cię o szybsze bicie serca. To Lego Ideas Dinosaur Fossil, który umożliwia zbudowanie trzech dinozaurów: T-Rexa, Triceratopsa i Pteranodona. Szkielety odwzorowano w skali 1:32, co oznacza, że T-Rex po zmontowaniu ma blisko 40 centymetrów długości. Rób miejsce na biurku.
Te dinozaury to projekt zrealizowany w ramach inicjatywy Lego Ideas. W jej skład wchodzą wyłącznie zestawy wymyślone przez społeczność miłośników duńskich klocków. Ten, kto wierzy w swój projekt, może go zgłosić, potem inni klockomaniacy głosują i jeśli koncept zyska poparcie, trafi do produkcji. Dinozaury wymyślił Francuz, Jonathan Brunn, używający pseudominu Mukkinn. Pomysł zebrał wymagane 10 tysięcy głosów i dzięki temu w listopadzie trafi do sklepów Lego jako zestaw - a ty będziesz musiał w tym niełatwym przedświątecznym okresie znaleźć dodatkowe ok. 300 złotych żeby go kupić.