4 rzeczy, które rodzice robią przy dzieciach, choć nie chcą się przyznać. To nie powód do wstydu!

Aneta Zabłocka
Niech pierwszy rzuci kamieniem, któremu choć raz nie przytrafiła się taka wtopa. Jednak czy w ogóle możemy mówić o tabu, jeśli niemal każdy rodzic ma za sobą doświadczenie opieki nad dzieckiem na kacu czy rzuceniem w jego towarzystwie brzydkim słowem? Skoro wszyscy to robimy, to czemu wstydzimy się do tego przyznać?
Wstydliwe wpadki rodziców. Obalamy popularne rodzicielskie tabu Fot. Patrick Fore/Unsplash
Mimo tego, że rodzicielstwo to głównie wodzenie po omacku po zasadach dobrego wychowania, to jednak trzymamy się jakichś ryz. Nikt z nas nie powie, że opiekuje się dzieckiem po alkoholu albo obnaża się przed nieletnimi.

Czytaj też: Deszcz i wichura? Wspaniale! Rodzice i lekarz zdradzają, co robić (i po co) na dworze w niepogodę

Na pewno? Oto lista 4 najpopularniejszych grzechów rodziców, które popełnia każdy z nas, ale przyznaje się do nich tylko na zasadzie anegdoty, co zżera go wstyd.

1. Kładzenie dzieci spać na rauszu
Czasem zdarzy się okazja, a czasem po prostu potrzebujemy rozluźnienia po całym dniu ciężkiej pracy i sięgamy po alkohol. Nie ma to związku z chorobliwym upijaniem się, ale wprowadzeniem w stan przyjemnego szumu w głowie. Tymczasem nasze dzieci śpią w tych samych domach, w których częstujemy się alkoholem. Bywa, że budzą się kilka razy w nocy i trzeba je uspokoić. Bywa, że nalejemy sobie wina, zanim położą się spać.


Jednak nigdy nie przyznamy się, że opiekujemy się dziećmi w stanie nietrzeźwości. To wielkie tabu, choć przecież w innych krajach europejskich rodzice pozwalają sobie na lampkę wina do obiadu.

2. Opieka nad dziećmi na kacu
W przypadku, jeśli "okazja" wymknie się spod kontroli. Zatrucie alkoholem nie tylko powoduje, że ciężko podnieść się z łóżka. Spada nam jakość koncentracji, jesteśmy rozdrażnieni i wrażliwi na hałas. A akurat czujności, spokoju i ciszy potrzebujemy w czasie opieki nad dziećmi najbardziej.

3. Nagość
Być może zdarzyło ci się przemknąć z łazienki do sypialni, jak cię Pan Bóg stworzył. Może nawet twoje dzieci zauważyły, że zaświeciłeś bladymi pośladkami. Rozbierasz się przy nich na basenie, chodzisz po plaży w kąpielówkach, pewnie nie raz rano włączałeś ekspres do kawy w samych bokserkach. I co?

I nic? Bo dzieci muszą poznać ludzkie ciało. Najlepszym i pierwszym obiektem jest tata i mama. Oczywiście nie namawiamy cię do celowego obnażania się przed dziećmi, ale pora zaakceptować, że nic się nie stanie, jeśli dzieci zobaczą cię nago.

4. Przekleństwa i brzydkie słowa
"Tato, prawda, że to debil?" usłyszał mój mąż na spacerze, gdy szedł z dziećmi, a straszy, wskazał na przechodzącego obok mężczyznę. Karma wraca. Mąż często używał słowa na "d" w trakcie jazdy samochodem. Zawsze grzecznie przepraszał, że się zdenerwował, ale nie spodziewał się, że syn zapamięta jego słowa.

Dbamy o to, żeby nasze dzieci rozwijały się językowo i mówiły poprawną polszczyzną. Pozbądźmy się złudzeń, tym co je podnieca, są jednak brzydkie słowa, których mogą użyć w ramach zaimponowania kolegom z klasy. A w przypadku małych dzieci - ładny dźwięk wyrwany w kontekstu i wprawienie w zakłopotanie rodzica.

Róbmy wszystko, ale w umiarze. Przede wszystkim jednak nie wstydźmy się przyznać do błędu albo do naszej filozofii wychowania. Duża przepaść dzieli sprawowanie kilka razy do roku opieki nad dziećmi na lekkiej lufie, a patologiczne picie alkoholu i zaniedbanie. Oswajajmy małe wpadki rodzicielskie, zamiast wpędzać się w poczucie winy. W rodzicielstwie nie powinno być tabu.