4 rzeczy, które rodzice robią przy dzieciach, choć nie chcą się przyznać. To nie powód do wstydu!
Niech pierwszy rzuci kamieniem, któremu choć raz nie przytrafiła się taka wtopa. Jednak czy w ogóle możemy mówić o tabu, jeśli niemal każdy rodzic ma za sobą doświadczenie opieki nad dzieckiem na kacu czy rzuceniem w jego towarzystwie brzydkim słowem? Skoro wszyscy to robimy, to czemu wstydzimy się do tego przyznać?
Czytaj też: Deszcz i wichura? Wspaniale! Rodzice i lekarz zdradzają, co robić (i po co) na dworze w niepogodę
Na pewno? Oto lista 4 najpopularniejszych grzechów rodziców, które popełnia każdy z nas, ale przyznaje się do nich tylko na zasadzie anegdoty, co zżera go wstyd.
1. Kładzenie dzieci spać na rauszu
Czasem zdarzy się okazja, a czasem po prostu potrzebujemy rozluźnienia po całym dniu ciężkiej pracy i sięgamy po alkohol. Nie ma to związku z chorobliwym upijaniem się, ale wprowadzeniem w stan przyjemnego szumu w głowie. Tymczasem nasze dzieci śpią w tych samych domach, w których częstujemy się alkoholem. Bywa, że budzą się kilka razy w nocy i trzeba je uspokoić. Bywa, że nalejemy sobie wina, zanim położą się spać.
Jednak nigdy nie przyznamy się, że opiekujemy się dziećmi w stanie nietrzeźwości. To wielkie tabu, choć przecież w innych krajach europejskich rodzice pozwalają sobie na lampkę wina do obiadu.
2. Opieka nad dziećmi na kacu
W przypadku, jeśli "okazja" wymknie się spod kontroli. Zatrucie alkoholem nie tylko powoduje, że ciężko podnieść się z łóżka. Spada nam jakość koncentracji, jesteśmy rozdrażnieni i wrażliwi na hałas. A akurat czujności, spokoju i ciszy potrzebujemy w czasie opieki nad dziećmi najbardziej.
3. Nagość
Być może zdarzyło ci się przemknąć z łazienki do sypialni, jak cię Pan Bóg stworzył. Może nawet twoje dzieci zauważyły, że zaświeciłeś bladymi pośladkami. Rozbierasz się przy nich na basenie, chodzisz po plaży w kąpielówkach, pewnie nie raz rano włączałeś ekspres do kawy w samych bokserkach. I co?
I nic? Bo dzieci muszą poznać ludzkie ciało. Najlepszym i pierwszym obiektem jest tata i mama. Oczywiście nie namawiamy cię do celowego obnażania się przed dziećmi, ale pora zaakceptować, że nic się nie stanie, jeśli dzieci zobaczą cię nago.
4. Przekleństwa i brzydkie słowa
"Tato, prawda, że to debil?" usłyszał mój mąż na spacerze, gdy szedł z dziećmi, a straszy, wskazał na przechodzącego obok mężczyznę. Karma wraca. Mąż często używał słowa na "d" w trakcie jazdy samochodem. Zawsze grzecznie przepraszał, że się zdenerwował, ale nie spodziewał się, że syn zapamięta jego słowa.
Dbamy o to, żeby nasze dzieci rozwijały się językowo i mówiły poprawną polszczyzną. Pozbądźmy się złudzeń, tym co je podnieca, są jednak brzydkie słowa, których mogą użyć w ramach zaimponowania kolegom z klasy. A w przypadku małych dzieci - ładny dźwięk wyrwany w kontekstu i wprawienie w zakłopotanie rodzica.
Róbmy wszystko, ale w umiarze. Przede wszystkim jednak nie wstydźmy się przyznać do błędu albo do naszej filozofii wychowania. Duża przepaść dzieli sprawowanie kilka razy do roku opieki nad dziećmi na lekkiej lufie, a patologiczne picie alkoholu i zaniedbanie. Oswajajmy małe wpadki rodzicielskie, zamiast wpędzać się w poczucie winy. W rodzicielstwie nie powinno być tabu.
Może cię zainteresować także: Nigdy nie mów dziecku, że "czas leczy rany". To ważne dla jego zdrowia psychicznego