One oszaleją z zachwytu, oni z zazdrości. Barber zdradził, jak sprawić, by broda wyglądała dobrze
Nikt nie sprawi mężczyźnie takiej przyjemności jak barber. Wizyta w salonie fryzjerskim dla każdego brodacza to idealna okazja do relaksu. Tu nie ma wstydu, że ktoś godzinami rozwodzi się na temat kosmetyków do pielęgnacji i struktury swoich włosów.
Kacper jest barberem w barbershopie "Ferajna" w Warszawie•Fot. Maciej Stanik
Czytaj też: Tak proste, że aż genialne. 7 rad, jak za darmo podkręcić swoją garderobę
Zmiękczenie brody
Zaczęło się dobrze. Filip wskoczył na fotel i od razu poczuł, że to idealne miejsce dla niego.– Zawsze nakładamy ręcznik na twarz, żeby klient mógł się zrelaksować. Do tego chroni przed wpadaniem włosów do oczu – wyjaśnił barber.
Mały ręcznik to jeden z podstawowych gadżetów w barber shopach. Zwilżony materiał, położony na brodę, otwiera pory i zmiękcza zarost. Dzięki niemu, w czasie pracy nad brodą, unikamy podrażnień, szczególnie na szyi.
By uzyskać ten sam efekt w domu, dobrze jest zająć się pielęgnacją zarostu po wyjściu spod gorącego prysznica. Wystawienie twarzy na działanie pary zmiękcza skórę.
Ciepłe ręczniki pozwalają na otwarcie porów i zmiękczenie zarostu•Fot. Maciej Stanik
Przed przystąpieniem do golenia w brodę wcieramy piankę. Wyczesujemy włosy, możemy użyć suszarki, aby je dobrze wyprostować.
Wyznaczanie konturu
By broda wyglądała dobrze, trzeba przyjrzeć się swojej twarzy. Przede wszystkim broda musi być podgolona symetrycznie do szerokości twarzy. Łatwiej konturować okrągłe buzie niż osoby o szczupłych policzkach i wystającym "jabłku Adama".– Kontur można spróbować zrobić sobie samemu już trzy tygodnie od rozpoczęcia zapuszczania brody. Przy krótkim zaroście, podgolenie jej zrobi dużą różnicę. Faceci, niestety, mają tendencję do mocnego wycinania włosów aż do wysokości szczęki. Lepiej zostawić trochę włosów na policzkach. Jeśli dużo wygolimy, to przy gęstym zaroście, po dwóch, czterech dniach od golenia, cały policzek będzie ciemny od odrastających włosów, a to nie wygląda dobrze – podpowiada Kacper.
Najlepiej przycinać brodę trymerem, a nie jednorazową maszynką•Fot. Maciej Stanik
Radzi by raczej używać trymera niż jednorazowej maszynki. Przy czym samodzielne postrzyżyny wystarczą na krótko. Są idealne, gdy broda zaczyna sprawiać problemy, a wizyta u barbera jest jeszcze odległa.
Jak dbać o brodę na co dzień?
Szczotka, olejek i balsam – to święta trójka każdego brodacza. Przy krótkim zaroście można ograniczyć się tylko do olejku.Olejek, balsam i szczotka z grubym włosiem - niezbędnik brodacza•Fot. Maciej Stanik
Szczotkujemy i smarujemy brodę rano i wieczorem. Także w ciągu dnia warto mieć ze sobą grzebyk, żeby przywrócić potarmoszonej brodzie kształt.
– Ja myję swoją brodę tylko wodą. Na rynku dostępne są szampony i mydła do brody. Polecam raczej tym, którzy mają długie brody. Jeśli w ciągu dnia pobrudzimy brodę, wystarczy przemyć ją zwykłym mydłem, ale tylko po posiłku. Całościowe mycie brody zwykłym mydłem wysusza skórę i włos, także nie przesadzajmy – mówi barber.
Olejek nawilża brodę i ułatwia rozczesywanie•Fot. Maciej Stanik
Jeśli myślimy o stylizacji wąsów w fikuśne wywijasy, powinniśmy kupić wosk. Jednak kręcenie wąsa to zabawa dla tych, którzy mają szeroką gęstą szczecinę nad ustami i szeroką górną wargę. Uwaga z ilością, bo wosk dość obciąża włosy.
Wąsy należy przycinać możliwie najczęściej•Fot. Maciej Stanik
Jak często chodzić do barbera?
– Ja radzę co 4 tygodnie lub gdy nie możemy już na siebie już patrzeć w lustrze - śmieje się Kacper. – Odradzam ścinanie brody samemu w domu. To rzadko dobrze wychodzi.Tymczasem 15-letnia broda Filipa nigdy nie prezentowała się lepiej.
Metamorfoza brody w salonie barberskim•Fot. Maciej Stanik
Może cię zainteresować także: "Moja kobieta jest słaba w łóżku..." Faceci o tym, jak wygląda związek, gdy partnerka nie lubi seksu