6 zdań, którymi rodzice ściągają na siebie kłopoty. Nigdy nie mów tego do nastolatki!

Aneta Zabłocka
Tak, jej zachowanie niesamowicie cię wkurza. Zrobiłbyś wszystko, żeby przestała przewracać oczami i w końcu cię posłuchała. A czy ty sam siebie słyszysz? Oto 6 zdań, którymi irytujesz swoją nastoletnią córkę tak samo, jak ona ciebie swoim "tatooo".
Jak rozmawiać z dorastającą córką? Nie mów jej tych 6 zdań Fot. Volodymyr Hryshchenko/Unsplash

Jesteś taka samolubna!

Wszystkie nastolatki są samolubne. W ich mniemaniu liczy się tylko ich zdanie. W dodatku takie, które zmienia się co kilka godzin. To bardzo ważne dla kreowania własnej tożsamości. Są dla siebie i w domyśle dla ciebie, najważniejsi, więc po co wyrzucać im to, że są zapatrzone w siebie. Wiedzą to.

Nie nadążam za twoimi zmianami humoru

Tylko ją tym wkurzysz. Ona wie, że jest humorzasta. Sama nie potrafi sobie z tym poradzić, a ty ją jeszcze atakujesz. Jej ciało zalewają hormony, które powodują, że nastrój zmienia się jak w kalejdoskopie. Zamiast jej to wypominać, daj jej spokój.


Czytaj też: Chcesz dotrzeć do nastoletniego syna? To sobie daruj i nigdy nie zadawaj mu tych 5 pytań

W co ty się ubrałaś?

Trochę dzięki Bogu, że w modzie jest niechlujny styl Billie Eilish, ale z drugiej strony nie możesz już patrzeć na te workowate ubrania i chciałbyś, żeby założyła coś ładnego. Niezbyt wyzywającego jednak.

To, że twoja córka zakłada kuse spódniczki, nie oznacza, że zabiega o seks, a raczej, że stara się, wyglądać bardziej dorośle. A jeśli masz pretensje o workowaty styl jej ciuchów, to przypomnij sobie swoje flanelowe koszule i spodnie bez paska, które spadały na pół tyłka.

Zaraz zabiorę ci ten telefon

Rzucasz tak zwykle, gdy prosisz ją o coś, a ona wpatrzona w ekran tylko odburkuje, że "zaraz". Mała jest szansa, że naprawdę zabierzesz jej telefon. Jeśli jednak się na to zdecydujesz, to ona odbierze to nie jako karę, a atak na swoją prywatność. A jej naruszenie to dla nastolatków największy grzech śmiertelny popełniany przez rodziców.

Po co ci to? Wyłap chwilę, gdy nie jest przyspawana do telefonu i wtedy poproś o nadrobienie zaległości w obowiązkach domowych. Poza tym dobrze wiesz, że i tak przez cały spacer do śmietnika będzie skarżyć się na twoje nieludzkie traktowanie koleżankom na Messengerze.

Zrobisz tak, bo tak powiedziałem

Najgorzej! Wymaganie przestrzegania zasad bez wytłumaczenia, czemu właśnie takie obowiązują w naszym domu, to podważenie zaufania do dziecka. By łamać zasady, ucieknie się do kłamstw, a przecież chcesz zupełnie czegoś innego.

Jeśli wyjaśnisz, że musi wrócić z imprezy do 23, bo w innym przypadku będzie musiała korzystać z nocnego autobusu, w którym dochodzi do niebezpiecznych sytuacji albo że kolejnego dnia jedziecie na urodziny babci, będzie jej łatwiej zrozumieć powód, dla którego powinna przestrzegać reguł.

To wcale nie oznacza, że ona wróci o 23. Nastolatki badają granice i próbują je maksymalnie przesuwać, ale jeśli z szacunkiem dla niej wytłumaczysz, czemu zależy ci na tej właśnie zasadzie, będzie w niej mniej chęci, aby ci się sprzeciwić.

Nie podoba mi się ta cała Jolka

Nigdy, przenigdy nie krytykuj jej przyjaciół. Są całym jej światem, są ważniejsi od ciebie i irytującego rodzeństwa. Wypowiadając się krytycznie o kimś z jej grupy rówieśniczej, możesz być pewien, że powtórzy to swoim koleżankom. I wtedy oprócz wrogo nastawionej córki, masz naprzeciw siebie kilka wkurzonych nastolatek.

Tak, nawet jeśli ona sama powie, że Jolka jest głupia, nie masz prawa przytakiwać, ani rozwodzić się nad jej ewentualną głupotą. One za chwile się pogodzą, a ty zostaniesz ze swoją opinią sam.