Chcesz dotrzeć do nastoletniego syna? To sobie daruj i nigdy nie zadawaj mu tych 5 pytań
Milczenie jest złotem. Wiedzą o tym szczególnie rodzice nastolatków, bo jak nie zadadzą pytania, tak potem plują sobie w brodę, że pokusili się o rozmowę z synem.
Czytaj też: Wsadził 4-latkę na motor. Tata zdradza, jak poradzić sobie z córką, która nie ma dość adrenaliny
Po co tyle się kąpiesz?
Gdy twoje dziecko wchodzi w wiek nastoletni, przychodzi pora, abyś pożegnał się z typowymi dla siebie godzinami zażywania kąpieli. Twoje dziecko będzie teraz blokowało łazienkę godzinami. Co tam robi? Masturbuje się, ogląda swoje ciało, wyciska pryszcze i zastanawia się, czy już jest "męski".Najgorsze co możesz zrobić to przerywać ten rytuał dążenia do samoakceptacji i narzekać, że "woda leci i leci". Nie pytaj, czemu ciągle się kąpie. Nastolatki dużo się pocą, a najwyraźniej twój syn chce być czysty i czuć się komfortowo. Czy nie o to ci chodziło, gdy zachęcałeś go jako przedszkolaka do codziennej higieny? Przestań się czepiać.
Kiedy ostatnio myłeś zęby?
To akurat zostało mu z okresu przedszkolnego. Owszem twoje dziecko jest czyste od stóp do głów, ale zapomniało wyszorować wnętrze swoich ust.Chyba że myje zęby jak szalony po powrocie ze szkoły. Wtedy czas na rozmowę o szkodliwości palenia papierosów.
Gdzie do cholery są wszystkie kubki i talerze?
Pierwszą w ogóle zależnością łączącą się z tym że twoje dziecko zaczyna dorastać, są szybko rosnące rachunki za żywność. Nastoletni chłopcy pochłaniają niebywałe ilości jedzenia. Owszem zdarzy ci się zobaczyć syna wciągającego plasterki sera prosto z opakowania w lodówce, ale równie często przypadkowe produkty będą hurtowo wynoszone do pokoju nastolatka na talerzach.Twój nastolatek sam nie wpadnie na pomysł, żeby przynieść stosy wyniesionych naczyń do kuchni i je pozmywać. Musisz zrobić to sam. Nie zadawaj wtedy zbędnego pytania, gdzie są wszystkie talerze, bo przecież dobrze wiesz. Po co robisz z siebie idiotę?
Co to za zapach?
Zło zawsze czai się w ciemnych rogach. Jeśli wchodząc do pokoju, syna czujesz podejrzanie kwaśny/słodki/mdlący zapach, to oznacza, że gdzieś za łóżkiem znajduje się mokry ręcznik.W dodatku wszędzie rozstawione są kubki z resztki herbaty, makaron rozrzucony pod biurkiem, okruszki po grzance z serem na półce z książkami. To wszystko wydziela zapach. Patrzysz i myślisz, że twoje dziecko cofnęło się w rozwoju do niemowlęcia, kiedy rozrzucało obiad pod stół. A jednak to prawie dorosły człowiek. On również zdaje sobie sprawę z tego zapachu, wierz mi. Jak zaprosi do siebie dziewczynę, nagle okażę się, że całe kieszonkowe wydał na odświeżacze powietrza.
Co to słowo znaczy?
W sieci jest pełno poradników o młodzieżowym slangu. Przeczytaj je, zamiast pytać dziecko "ale o co chodzi?". Po pierwsze wyjdziesz na totalnego dinozaura. Po drugie, prawdopodobnie najdzie cię chęć użycia tego słowa przy młodym albo jego kumplach. A dorośli nigdy, ale to przenigdy, nie wyczuwają dobrze kontekstu w czasie rozmowy nastolatków. Walniesz jak kulą w płot i będzie ci wstyd. I twojemu synowi również...Korci cię, żeby złapać kontakt z synem, wejść do jego świata, głowy i dowiedzieć się, co tam się dzieje. Super, ale nie zadawaj oczywistych pytań, bo zamiast podziwiać miłość w oczach swojego dziecka, obejrzysz jedynie dramatyczne przewrócenie oczami.
Może cię zainteresować także: Wymaga odwagi i dojrzałości. Zdradzę wam, jaki jest rodzicielski obowiązek na miarę XXI wieku